Kobieta pracująca, matka i żona, albo nawet singielka, powiedzmy kobieta statystyczna, z zawodowymi obowiązkami, zajęta na co dzień nie ma jednak możliwości, może nie ma siły, a może zwyczajnie ochoty na wielodniową celebrację kuchennych przeżyć. Taka zwykła kobieta ma zazwyczaj jeden marny dzień, by jakoś tę Wigilię ogarnąć, by wszystko było w miarę jak należy. Albo inna sytuacja. Plany były takie, że wybieracie się rodzinnie na Wigilijny wieczór do rodziców, przyjaciół lub jeszcze kogoś innego, a tu plany wzięły w łeb, bo powiedzmy ktoś tam zapadł na ospę, przywleczoną przez dziecko z przedszkola, albo skręcił boleśnie kostkę, albo wystąpiły niespodziewane zawieje i zamiecie śnieżne (w tym roku raczej hipotetycznie) i w ostatniej chwili okazuje się, że zamiast w podróż, wybierasz się do własnej kuchni, żeby przygotować w ostatniej chwili kolację Wigilijną powiedzmy dla czterech osób. Opcja ekspresowa, śledzie możesz dokupić gotowe, możesz je też zrobić wcześniej. Ciasto zajmuje więcej czasu, to nie zabawa dla tych, co ścigają się z czasem. Na deser jest więc kutia, a jeśli chcesz koniecznie coś pieczonego, to dodaj do gry jeszcze 2 godziny, lub kup gotowca.To co, zagrasz?
Pudełko zawiera:
1 pionek – to Ty jesteś pionkiem w tej grze, powodzenia!
1 kostkę do gry
1 planszę
oraz listę składników (zakupy do zrealizowania dzień przed przystąpieniem do gry):
1 ½ kg kapusty kiszonej
350 g suszonych grzybów
2 cebule
1 opakowanie ciasta francuskiego
jajko
4 listki laurowe
6 ziaren ziela angielskiego
włoszczyzna
200 g śmietany 18%
200 g kaszy jęczmiennej
250 g suszonych śliwek
150 g suszonych jabłek
szklanka mleka
½ kg mąki
200 g ziaren pszenicy (namocz dzień wcześniej)
100 g maku
60 g miodu
100 g orzechów włoskich
100 g migdałów
50 g rodzynek
50 g skórki pomarańczowej kandyzowanej
1 cytryna
laska cynamonu
kilka goździków
cukier
sól
pieprz
olej
START – godzina 9.00
Włącz relaksującą muzykę i zrób sobie kawę, lub jeśli wolisz, herbatę. Gotowa? Zaczynamy!
9.15 – kapusta, grzyby, cebula
Kapustę posiekaj, przepłucz na sitku, włóż do garnka, dodaj 2 listki laurowe i 4 ziarna ziela angielskiego, gotuj 30 minut, następnie odlej wodę. Grzyby zalej gorącą wodą, odstaw na 10 minut, następnie gotuj 20 minut, odsącz na sitku (wywar zostaw do zupy grzybowej) i pokrój paski (¼ grzybów zachowaj do zupy). Cebulę posiekaj, zeszlij na oleju, dodaj 2 łyżki mąki, lekko przyrumień, dodaj do kapusty razem z grzybami. Masz gotową kapustę z grzybami. Część wykorzystaj do pierogów lub kulebiaka, resztę podaj oddzielnie, wszak liczy się ilość potraw na Wigilijnym stole. Czas na rzut kostką, liczba parzysta – robisz kulebiak, nieparzysta – pierogi.
10.15 – kulebiak
Piekarnik rozgrzej do 200 st. C, na blasze do pieczenia rozwiń płat ciasta francuskiego, po środku ułóż farsz (ok. 200-300g), zawiń boki , posmaruj roztrzepanym jajkiem wstaw do nagrzanego piekarnika na 20 minut.
lub
10.15 – pierogi
Do miski wsyp mąkę, zalej jedną szklanką wrzącego mleka i wyrób ciasto, uformuj je w kulę, przykryj miską i zostaw na 20 minut. Ciasto rozwałkuj na cienki placek. Wykrój kółka, na każde nałóż łyżkę farszu i dokładnie zlep brzegi. Gotuj w osolonym wrzątku ok. 3 minuty od wypłynięcia na powierzchnię. Następnie wyjmij łyżką cedzakową na półmisek. Przed podaniem usmaż na rumiano na gorącym oleju lub okraś podsmażoną cebulką.
11.15 – grzyby, kasza
Łatwizna. Obierz włoszczyznę, włóż do garnka, zalej 2 l wody, dodaj sól, pieprz, 2 liście laurowe i 2 ziarna ziela angielskiego, gotuj ok. 30 minut. Wyjmij warzywa (możesz je wykorzystać np. do sałatki jarzynowej), połącz wywar warzywny i grzybowy w jednym garnku. Wymieszaj dokładnie śmietanę, łyżkę mąki i 3 łyżki wywaru tak, by nie było grudek , przelej do garnka, dokładnie wymieszaj. Osobno ugotuj kaszę.
lub
11.15 – barszczyk z uszkami z gotowca
Opcja błyskawiczna dla barszczykożerców. Koncentrat barszczu buraczanego rozcieńcz 1 l wody, dopraw roztartym z solą czosnkiem, ew. solą i pieprzem. Uszka ugotuj w osolonej wodzie, odcedź na sitku.
12.00 – relax time
Pół godzinki luzu. Wrzuć na fejsa zdjęcie Twojej choinki, wyślij zbiorowe życzenia do znajomych lub zrób cokolwiek innego nie związanego z kuchnią.
12.30 – mak, pszenica, bakalie
Namoczoną poprzedniego dnia pszenicę gotuj przez ok. 1,5 godziny, a gdy będzie miękka, odsącz na sicie. Gdy pszenica się gotuje zajmij się dodatkami. Zalej mak mlekiem, zagotuj i odstaw do ostygnięcia. Następnie odsącz na gęstym sicie i dodaj do ugotowanej pszenicy. Rodzynki sparz wrzątkiem, orzechy i migdały posiekaj, dodaj do pszenicy razem z miodem i skórką pomarańczową. Dokładnie wymieszaj i wstaw do lodówki, niech się przegryzie.
14.30 – susz i… już!
Śliwki i jabłka włóż do garnka, zalej 2 l wrzącej wody. Do garnka wrzuć laskę cynamonu, kilka goździków, cukier i gotuj 20 minut. Odstaw pod przykryciem, żeby doszedł.
META – 15.00!!!
Chcę Ci pogratulować wygranej. Twoją nagrodą jest świąteczny spokój, nawet, jeśli przepaliły się lampki na choince… Jeśli pomyliłam się w liście zakupów, lub w wyliczeniach czasowych, dajcie znać, będę poprawiać, wszak nikt nie jest nieomylny ;)
Komentarze
a ja zrobiłam dzisiaj Twoje paszteciki ale niezupełnie w wersji Lawendowego domu (tym razem) ale własnej czyli z farszem do pierogów ruskich !!! Piszę o tym bo cisto na te paszteciki robi się cudownie szybko i zrobienie ich zajęło mi pół godziny z pieczeniem !!!! Faktem jest że miałam resztkę gotowego farszu i robiłam tylko z polowy porcji ale polecam je bo jest cudownie alabastrowe !!!! pozdrawiam świątecznie, ewa
Ewa, cieszę się, że przydał się przepis. Z farszem do ruskich pierogów smakują pewnie cudownie, ale mi narobilaś apetytu :) Wszystkiego dobrego Ci życzę. Beata
Swietny wpis! :) Zabawny ale i przydatny. Dzieki wielkie i wszystkiego co najlepsze w 2014
w prawdzie już dużo czasu od świąt minęło, ale… kapustę kiszoną dobrze opłukuję letnią wodą, siekam i smażę :) około 30 minut, rzecz jasna dorzucając grzyby wymoczone wcześniej oraz osobno podsmażoną cebulkę (profilaktycznie muszę robić ten farsz z podwojonej porcji, bo jak się zapach u nas po domu rozniesie, to każdy ma ochotę sprawdzić czy dobrze solą i pieprzem doprawiłam… ) – to jako farsz do kulebiaka, pierogów lub kapuśniaczków :) (kapuśniaczków na szybkim, bez rośnięcia i jajek, cieście drożdżowym)
ja tylko dodam, że jest gotowe ciasto piernikowe, w rulonie / jak francuskie /, pięknie pachnie podczas pieczenia i fajnie smakuje :) można wykrawać foremką z dziećmi