Desery | Kuchnia | Przepisy

Suflet czekoladowy. Ogłoszenia, ogłoszenia…

Piję trzecią melisę, robię czwartą korektę, kończę setną rozmowę telefoniczną. Już jutro pierwszy numer magazynu „Lawendowy Dom” ujrzy światło dzienne.
Chcę Wam podziękować za wszystkie wyrazy sympatii i wsparcie, za te kciuki, które trzymacie, za uwagi i rady.
Wybraliście okładkę! Będą filiżanki z czekoladą, wygrały bezapelacyjnie. Okładka już gotowa.
Jutro… Na pewno znajdą się jakieś potknięcia i wpadki. Na pewno coś będzie nie tak, ale myślę sobie, próbując uspokoić drżące serce, że bez błędów nie idziemy do przodu. Więc wzruszam ramionami, uśmiecham się, choć nie jest mi jakoś do śmiechu. No, trema mnie zjada, moi drodzy.
Dzisiaj mała próbka – pyszny czekoladowy suflet. Więcej, nie tylko czekoladowych pyszności, już jutro w „Lawendowym Domu”.
Na przepis natknęłam się u Patrycji. U mnie lekko zmieniony. Takie to jakieś uroczo niepraktyczne, prawda? Na te zaspy śnieżne i chłody.

Suflet czekoladowy

75g najlepszej gorzkiej czekolady
40 ml śmietanki tortowej
1 żółtko
3 białka
40g cukru
15g kakao w proszku
1 szczypta soli
1/2 łyżeczki soku z cytryny
cukier do oprószenia miseczek

Wysmarować masłem i oprószyć cukrem 4 żaroodporne miseczki. Czekoladę rozpuścić na parze i cały czas mieszając, dodać śmietanę, a następnie cukier. Masę zdjąć z ognia. Dodać żółtko, dokładnie wymieszać. Wlać sok z cytryny i wsypać kakao. Białka ubić ze szczyptą soli na sztywną pianę. Połowę piany przyłożyć do masy czekoladowej,wymieszać
delikatnie i dodać pozostałą pianę. Składniki wymieszać, tak, by się połączyły. Najlepiej użyć do tego silikonowej łopatki. Napełnić miseczki masą czekoladową i wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 st.C na 20 minut. Podawać od razu.

Miło mi ogłosić, że dziś odbyło się losowanie i książka „Dzieciaki w domu się nie nudzą” trafi w ręce dziucholcowej i jej córeczki. Gratuluję serdecznie i czekam na kontakt.

Do zobaczenia jutro w „Lawendowym Domu”!

Zdjęcia: Lubo Lipov

avatar Beata Lipov

Dziennikarka, zawodowo piszę i fotografuję. Na zamówienie urządzam wnętrza, przeprowadzam metamorfozy, robię coś z niczego, inspiruję i motywuję kobiety, prowadzę warsztaty kulinarne, craftowe i fotograficzne. Założyłam i niezmiennie z przyjemnością piszę blog Lawendowy Dom.

Zapraszam

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

trzymam kciuki z całych sił :)) i choć nie brałam udziału w glosowaniu :wygrała" moja faworytka :)filiżanki z gorącą czekoladą są idealne :)))zwłaszcza przy takiej pogodzie jaka nam ostatnio funduje Natura :))
pozdrawiam serdecznie wierna podglądaczka :))

Trzymam kciuki bardzo mocno, Beato! Jestem pewna, że wszystko pójdzie doskonale. A w czasie oczekiwania poczęstuję się pyszną zawartością kokilki…

Lawendowy domku, zdjęcie jest piękne! Wytworny suflet potraktowany z należytym szykiem i elegancją!
Jutro wielkie polowanie – może mała wskazówka??? Empik? kiosk ruchu?

Wszystkiego dobrego z okazji nowego przedswiewziecia. :)

A suflety czekoladowe na taka pogode w sam raz i ta nutka niepewnosci, czy urosna ladnie. Lubie! :)

Pozdrawiam cieplo!