Raz do roku, tak mniej więcej o tej porze mam ogromną ochotę na złociste, chrupiące śledzie smażone z patelni. Świeże śledzie kupuję w zaprzyjaźnionej budce na bazarku i smażę z ogonem i kręgosłupem. Są genialne z pajdą chleba i kroplą soku z cytryny.
Śledzie smażone
[przepis]
kg świeżych, wypatroszonych śledzi
sól
mąka
olej do smażenia
[/przepis]
- Śledzie umyć dokładnie pod bieżącą wodą, osuszyć papierowym ręcznikiem.
- Lekko posolić.
- Wysypać mąkę na talerz.
- Rozgrzać olej na patelni.
- Ryby obtaczać w mące i smażyć na gorącym oleju z obu stron na złoto.
- Gotowe przełożyć na papierowy ręcznik, aby odsączyć z nadmiaru tłuszczu i od razu podawać.
Komentarze
Pierwsze słyszę, lecz zaufam Ci
Aniu, najwyższy czas spróbować ;)
Potwierdzam, smażone też są ok :)
pyszne jak zdjęcia!
:) :)
pyszne jak zdjęcia!
Ja właśnie nie lubię tradycyjnych śledzi, tylko smażone!
Smażone są super, choć takie w oleju też uwuelbiam :)