Proste rozwiązania bywają najlepsze. W tym roku zachwycił mnie pomysł na kalendarz adwentowy, który moja córeczka przyniosła ze szkoły – zainspirowała ją Tamara, koleżanka z klasy, którą serdecznie pozdrawiamy :)
Dwadzieścia cztery opakowane świątecznie i ponumerowane drobiazgi umieszczone w pudełku.
Taki sezam, z którego obdarowana osoba czerpie co rano maleńką niespodziankę. Dodatkowo do pudełka trafiły też 24 karteczki z odręcznie napisanymi ciekawostkami dotyczącymi świątecznych zwyczajów :)
No to zaczynamy odliczanie!
Komentarze