Jest pysznie moi drodzy. I zdrowo, jak ja to lubię! Domowy jogurt, ten kremowy, gęsty, o którym możecie przeczytać tu.
A do tego owoce, np. dojrzałe, rumiane od słońca morele i kilka malin. Trafiło się także parę słodkich, pachnących poziomek. A do tego łyżeczka zagęszczonego soku z jabłek. Moje ostatnie odkrycie. W 100% naturalna słodycz z jabłek, bez dodatku cukru. Ku mojemu zaskoczeniu, mogę go kupić w moim sklepiku na rogu, co za radość! Nie podaję klasycznego przepisu, bo widać wszystko. Twórzcie własne kompozycje i cieszmy się latem, moi mili.
Pięknego dnia Wam życzę!
Komentarze
to jest śniadanko dla mnie :)
Al, miałam nadzieję, że Ci zasmakuje :)
Przepysznie to wygląda :)
W tym roku strasznie ubolewam nad tym, że nigdzie nie mogę znaleźć poziomek :( Uwielbiam je a nie widziałam ich ani na targu ani na hali ani w żadnym sklepie :(
Ja swoją uprawę mam w drewnianej skrzyni na tarasie. Kilka krzaczków i wiele radości. Wciąż są obsypane nowymi owocami.
Zazdroszczę :) U moich rodziców na działce jest kilka krzaczków ale nie wiedzieć czemu nic z nich nie wyrosło :(
To wszystko wygląda tak cukierkowo. :)
Ważne, jak smakuje, a smakuje doprawdy wybornie :)
Swietny pomysl na sniadanie, przepiekne zdjecia.
Poziomki! I nawet ich kwiatuszki…cała Ty…:)
Z jakiej firmy ten sok jabłkowy? Nie spotkałam się z takim, a bardzo by mi się coś takiego przydało w kuchni.
Syrop Białuty.
Bardzo dziękuję :)
Nasze ostatnie odkrycie to jogurt z owocami i sosem truskawkowo -rabarbarowym. W tym roku truskawki miały wyjątkowo dużo soku, w związku z czym moja konfitura truskawkowo-rabarbarowa jest mocno wodnista. Truskaweczki wylądowały w cieście, a sok w jogurcie :)
Wygląda przepysznie!
Pozdrawiam!
Iza
Bardzo smakowicie to wszystko wygląda , cudownie sfotografowane. Tak radośnie, słonecznie, tak wakacyjnie. Uwielbiam!:)