Po wczorajszej zajawce z kubkami, nie pozostaje mi nic innego, jak wypełnić je gorącą i delikatną zupą, w obłędnie pomarańczowym kolorze. To przepis mojej teściowej, ja dodałam mu nieco wyrazu mieszanką przypraw podgrzaną na oleju.
Marchewkowa zupa krem
400 g marchwi
1 niewielki por
1 l bulionu
100 g topionego serka
2 łyżki masła
4 łyżki oleju
1 łyżeczka kminku
1 łyżeczka przyprawy curry
1 ząbek czosnku
Marchew i pora zetrzeć na tarce o dużych oczkach, lub posiekać w blenderze. W garnku rozgrzać masło i 3 łyżki oleju. Dusić powoli marchewkę i pora, aż będą miękkie. Zalać bulionem i gotować ok. 15 minut. Następnie dodać ser i gotować jeszcze chwilę, aż się rozpuści. Zupę zmiksować. Na pozostałym oleju chwilę podsmażyć czosnek, kminek i curry. Gdy przyprawy będą intensywnie pachnieć, dodać je do zupy.
Skoro wspominam o mojej bułgarskiej rodzinie, to czas przypomnieć, że jutro, jak co roku, robimy marteniczki, moi drodzy :)
Komentarze
re-we-la-cja ! ! ! zupa jest przepyszna! dzięki serdeczne za taki cudny przepis :)
Ale się cieszę. Dziękuję!
Zrobiłam ją wczoraj. Jest niesamowita. Przepyszna, a tak prosta, że przepis mam już w głowie wyryty na amen. Czuje, że następnym razem kremik już w kubeczku posypie prażonymi płatkami migdałowymi.
To musi być pyszne! Z pewnością spróbuję:) Eh… mogłabym się zgubić na całe dnie w Twoich przepisach… w każdym zakątku pachnąco i .. inspirująco:) Zapraszam do siebie: http://www.domodnaleziony.blogspot.com
WOW najlepsza zupa jaka jadłam. Moja córka zjadła jak nigdy:) i jaki prosty przepis.A ten zapach:)
Jak dla mnie okropna :(
Jak dla mnie pyszna :)
Porównać mozna do papki w słoiczka dla dzieci ,nijaka
Mam dziwne wrażenie, że Twoja opinia jest czysto teoretyczna :)
Zupa przepyszna! trochę przypomina mi zupę dyniową na mleku kokosowym również z Twojego przepisu.
O, fajnie, że Ci smakuje :)