Corn dog to taki hot dog, tylko że zamiast bułki, parówka otoczona jest ciastem kukurydzianym. Proszę się nie burzyć, nie linczować publicznie za propagowanie fast foodów. Uważam, że wszystko jest dla ludzi, oczywiście w ramach zdrowego rozsądku. Do zrobienia corn dogów namówiła mnie moja nastoletnia córka. Poczyniłyśmy więc kulinarne doświadczenie i okazało się ku naszemu zaskoczeniu, że popularna przekąska przegryzana przez licznych bohaterów amerykańskich seriali i filmów jest bardzo smaczna. Dla naszych domowych wegetarian przygotowałam wersję z parówką sojową ;) Teksański przysmak zdobył amerykańskie podniebienia gdzieś tak w latach czterdziestych ubiegłego wieku i od tego czasu zdążył zdobyć mocną pozycję wśród ulicznych przekąsek. I trudno się dziwić, bo przekąska jest pyszna, a przygotowanie jej super proste. Tradycyjnie corn dogi smaży się na drewnianych patyczkach, które ułatwiają jedzenie na ulicy. Ja jednak je pominęłam, gdyż uważam, że w wersji domowej nie są do niczego potrzebne. Wybierając parówki do corn dogów, zwróćcie uwagę na ich skład i wybierzcie te najwyższej jakości. Życzę smacznego :)
Domowe corn dogi
[przepis]
6 parówek
jajko
200 g mąki pszennej
100 g mąki kukurydzianej
po ½ łyżeczki soli i cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
po pół szklanki mleka i wody
olej do smażenia
[/przepis]
- Parówki przekroić na pół.
- Do miski wbić jajko, wsypać oba rodzaje mąki, dodać sól, cukier i proszek do pieczenia.
- Wlać mleko i wodę i zmiksować ciasto tak, by było gładkie i pozbawione grudek. Gotowe ciasto powinno mieć konsystencję gęstej śmietany. Jeśli jest zbyt rzadkie, dodać trochę mąki, jeśli wydaje się za gęste, należy rozcieńczyć je wodą.
- W niewielkim rondlu rozgrzać olej. Zanurzać parówki w cieście i smażyć na złoto.
- Następnie wyjąć i odsączyć z nadmiaru tłuszczu na papierowym ręczniku. Podawać ciepłe.
Komentarze
Nie zjadłabym, bo niektóre z nich patrzą na mnie 😱😂😂😂
brzmi fajnie, trzeba spróbować :) dzieki za wpis
Fajny przepis, chętnie go wypróbuję. Nigdy nie jadłem corn-dogów więc nie będę mógł się rozczarować. ;-)