Z prawdziwymi wilkami morskimi nie ma żartów. To ludzie o nerwach ze stali i bicepsach z kamienia. Do spotkania z nimi lepiej przygotować się bardzo dokładnie. Zadają podchwytliwe pytania, nie znają strachu i mają wilczy apetyt. Opaski na oczach i tatuaże wzbudzają słuszny strach. Mapy muszą być dokładne, a skarb prawdziwy, inaczej pojawią się kłopoty…
- Co się przyda?
Opaski na oko. Niezbędne. Można je zrobić z czarnego kartonu, z którego wycinamy kółko o średnicy ok. 4 cm. Do tego gumka i piracka przepaska gotowa. Przygotujcie ich więcej, dla chętnych.
Pirackie chustki i koszulki. Biało granatowe paski na koszulkach, czerwone i czarne chustki na głowę, najbardziej pożądane te z motywem trupiej czaszki. Kapitańskie czapki, najlepsze te naznaczone zębem czasu.
Czarny karton i krepina. Znajdziecie w sklepach papierniczych. Przydatne przy tworzeniu dekoracji. Zrobicie z nich flagi i chorągiewki. Posłużą jako materiał do robienia pirackich czapek i przepasek na oko.
Czarne słomki i balony. Bardzo wskazany dodatek do pirackiego przyjęcia.
Chorągiewki z czachą. Wystarczy czarno-biała drukarka i internet. Używając zakładki grafika w dowolnej wyszukiwarce, znajdźcie motyw piracki, który wam się spodoba i wydrukujcie go w dowolnej ilości. Potem zróbcie dziurki dziurkaczem i przewleczcie chorągiewki przez linę. Dekorację można rozwiesić np. nad stołem. Małe chorągiewki przyklejone do wykałaczek będą świetną dekoracją potraw.
Worki na skarby. Mogą być jutowe, lub każde inne. Może być też skrzynia, lub stara walizka. Ważne, żeby wyglądało od pierwszego spojrzenia na zaginiony, piracki skarb.
Lornetki, lunety i kompasy, pirackie księgi. Wszystko, co wiąże się z życiem na morzu. Popytajcie sąsiadów i znajomych, poszperajcie na strychu lub w piwnicy. Na pewno się coś znajdzie.
Liny i sznury. Zwoje grubych lin są świetną dekoracją. Niezbędne także przy zabawie w przeciąganie liny.
Czekoladowe monety. Zaopatrzcie się w sporą ilość czekoladowych monet w złotych papierkach. Bez skarbu raczej się nie obejdzie, a cóż by to był za skarb, bez złotych monet?
- Co jeść?
Sztabki złota, czyli ryba w złotej panierce, do tego cytrynowy „rum”, to posiłek godny morskiego wilka. Z pewnością nie pogardzą jabłkowymi talarami z dziurką, niezłą przekąską będą krakersy – rybki. Na deser oczywiście tort z czachą.
Chrupiące rybne paluszki, czyli sztabki złota
Proporcje: na 6 – 8 osób
Przygotowanie: 25 minut
Rada: można przygotować dzień wcześniej i podgrzać przed podaniem
½ szklanki płatków kukurydzianych
1 łyżka kaszy kukurydzianej
1 łyżka tartej bułki
250 g filetów z morskiej ryby
sok z ½ cytryny
sól
2 łyżki mąki
jajko
olej do smażenia
Płatki włożyć do torebki foliowej i przy pomocy tłuczka rozkruszyć je. Wymieszać z kaszą kukurydzianą i tartą bułką. Filety pokroić na kawałki ok. 5 cm długości i 2 cm szerokości. Skropić sokiem cytrynowym i posolić do smaku. Oprószyć mąką, zanurzyć w rozkłóconym jajku i panierować w płatkach wymieszanych z bułką i kaszą kukurydzianą. Smażyć na rozgrzanym oleju po 4 minuty z każdej strony.
Więcej pirackich inspiracji znajdziecie w magazynie Lawendowy Dom lato 2011.
Komentarze
Witam,
Mój syn będzie miał swoje 3 urodziny. Czy mógłby mi ktoś doradzić jak zrobić przyjęcie z motywem przewodnim strażaka??
Pozdrawiam
Ania
Aniu, a może rozważysz przyjęcie pirackie lub indiańskie: http://lawendowy-dom.com.pl/przyjecie-dla-dzieci-kowboje-i-indianie-2/
Już to rozważałam, ale mój syn od roku chodzi i mówi, że on będzie strażakiem…. Gdyby nie to, że na razie jest to jego marzenie w ogóle bym się nie zastanawiała i zrobiła np. przyjęcie pirackie.
mi też sie szykuje pirackie party za tydzień. Pomysły już są! relację umieszcze na blogu. pozdrawiam
mmm pycha:))))
świetne to przyjęcie:))))
a Aniu zastanów się , może skoro masz już na tacy przyjęcie pirackie to zmień strażaka na pirackie:)
Dobra rada. Dziękuję!
Do piratów, nawet tych najmłodszych trzeba podchodzić poważnie; z nimi nie ma żartów!;)
Jako dziewczyna z nadmorskiego miasta coś o tym wiem.;)
A tak serio – świetne pomysły! Każdy mały pirat będzie zachwycony!
Ja tam zawsze traktuję ich z respektem :)
Bardzo pomysłowe przyjęcie :) Trzeba zapamiętać na przyszłość :)
:))
Śliczne kubeczki !
W ogóle extra pomysł na przyjęcie dla dzieci i na pewno na takim przyjęciu nudzić się nie sposób. No,a paluszki rybne świetnie pasują i dzieci je lubią.
:)
Ja też uwielbiam te kubki. Mają fajny styl.
Ale czad !!! Czekam na wpis z propozycją przyjęcia dla dziewczynek :) Babeczkowe/muffinkowe planuję w przyszłym roku, chyba, że nadejdzie etap księżniczek. Szczęśliwe dzieci urodzone latem…trawka, owoce.Ja bardzo chciałam urodzić dzieci w sezonie truskawkowych (udało się ;)!)
świetny pomysł! mam nadzieję, że wersja dla dziewczynek nie będzie słodka jak malinowa muffinka z lukrem! błagam! :) Ja w każdym razie chętnie zrobię wersję z piratkami, bo pomysł świetny!
świetna stylizacja :)
Prosze o podpowiedź jakiej firmy są te kubeczki i materiał?
pozdrawiam serdecznie