W tym roku wzięłam sprawy w swoje ręce i zamiast gotowców, postanowiłam zrobić kalendarz adwentowy dla moich córeczek własnoręcznie. Założenie było jasne – ma być prosty do wykonania, z dostępnych ogólnie materiałów i ma wyglądać… świetnie!
No dobrze, żartuję sobie trochę, ale muszę przyznać, że nie spodziewałam się tak zadowalającego efektu, który uzyskałam przy pomocy 24 szarych kopert, szpulki sznurka i jednej deski znalezionej na plaży. Dla tych z Was, którzy chcieliby trochę praktycznych konkretów lista potrzebnych rzeczy:
– szare koperty z uroczym zapięciem kupiłam w sklepie Tiger – 3 komplety po 8 szt.
– drewniane mini spinacze z numerkami od 1 do 24 znalazłam również tam
– biało-czerwony sznurek – kupiony na Allegro, widziałam też w Empiku
– dekoracyjna taśma z motywem świątecznym – spory wybór w Empiku i sklepie Tiger
– tasiemki wyszperane w szufladzie
– deska z plaży
W każdej kopercie ukryłam drobiazgi, u mnie oczywiście x trzy – dla moich trzech panienek. To co moi mili, do roboty! Cudownego weekendu Wam życzę.
Komentarze
Zachwycające! :)
Bardzo mi miło :)
Cudownie wygląda ja nie mam takich zdolności:)
Muszko, to bardzo proste, spróbuj :)
to jest rewelacyjne :)
Agata, bardzo się cieszę, że Ci się podoba :)))
Czy można to kupić?
Edytko, kupujesz koperty i sznurek, a potem robisz sama. Jak widzisz, to jest bardzo proste :) Pozdrawiam serdecznie!
Dziękuję za odp. Myślałam ,że mogę to u Pani kupić ,bo z braku czasu….nie wiem czy uda mi się to zrobić . Ale w przyszłym roku na pewno ,super inspiracje można znaleźć u Pani;)pozdrawiam