Kiedy otrzymałam propozycję przetestowania blendera ręcznego Braun MultiQiuck 9 ucieszyłam się jak dziecko. To nowe cacko ze stajni Braun nie mogło trafić w lepsze ręce. Oto ja, szefowa domowej kuchni od lat używam ręcznych blenderów Braun. Miksuję, rozkruszam, rozdrabniam i trę – mogłabym snuć opowieść o moich przygodach w nieskończoność.

Braun MultiQuick 9

Oto mam przed sobą najnowszy produkt, który ma się stać flagową pozycją w portfolio marki. Brzmi ambitnie – nowoczesny design i sprytne rozwiązania pomogą prawdopodobnie ogarnąć kuchenną rzeczywistość, lub jak obiecuje producent, zdobyć kulinarne szczyty i zapomnieć o jakichkolwiek ograniczeniach.

Innowacyjne rozwiązania

Blender robi dobre wrażenie od pierwszego wejrzenia. Czarne elementy w połączeniu ze stalą wyglądają solidnie i nowocześnie. Urządzenie wyposażone jest w szereg sprytnych rozwiązań, które mają podnieść jakość pracy i zapewnić spektakularne efekty. Rozpoczęłam testy blendera przygotowując wyjątkowe ciasto. Piernik bez glutenu i cukru upiekłam na bazie mąki migdałowej, którą zrobiłam używając małej szatkownicy. Pierwsze wrażenie mega pozytywne. Czuć moc 1000 – watowego silnika. Silnik automatycznie dostosowuje moc do potrzeb urządzenia. Migdały mieliłam na mąkę metodą pulsacyjną. Wystarczyła dosłownie chwila i mąka była gotowa.

Technologia ActiveBlde – zapewnia ruch unikalnymi ruchomymi ostrzami, dzięki czemu miksowane masy są jeszcze gładsze. Uwielbiam przygotowywać zupy kremy, ale też wszelkie dipy, masła orzechowe i koktajle. Bez względu na to, co chcesz zmiksować, dzięki tej technologii oszczędzasz aż do 40% wysiłku wkładanego w pracę. Jednym słowem, jest prościej i szybciej.

Technologia Smart Speed – daje Ci pełną kontrolę nad szybkością pracy blendera. Jeden przycisk działa w zależności od siły Twojego nacisku. Sprytne i proste.

Technologia SplashControl – zapobiega rozchlapywaniu. Koniec z zachlapaną pomidorami lub malinami bluzką. Wreszcie ktoś o mnie pomyślał!

Technologia PowerBell Plus – chodzi o to, że urządzenie poradzi sobie nawet z dużymi i twardymi składnikami. Tak w praktyce, to zamrożone banany i truskawki zamieni na pyszny sorbet. Brzmi dobrze, prawda?

Praktyczne dodatki

Wersja, którą otrzymałam do testów wyposażona jest w szereg praktycznych dodatków. Jedno urządzenie załatwia praktycznie większość potrzeb kulinarnego szaleńca takiego jak ja. Mała szatkownica jest doskonała do siekania orzechów, nasion, twardych serów. Duża szatkownica plus cała gama dodatkowych ostrzy pokroi mięso, warzywa w dowolne kształty, plasterki, frytki, warzywa na surówki, co tylko chcesz.

Przystawka do puree zamieni ziemniaki lub inne warzywa w gładkie puree szybko i niezawodnie. To fajne rozwiązanie przy przygotowywaniu wszelkich warzywnych burgerów, krokietów lub farszów do pierogów. Trzepaczką ubijesz białka na sztywną pianę, zrobisz majonez, bezę lub suflet. Bardzo często jej używam i jestem zadowolona z szybkości pracy oraz doskonałego napowietrzenia przygotowywanych potraw.

Moim okiem

Z blenderami ręcznymi Braun pracuję w kuchni od wielu lat i mam skalę porównawczą w stosunku do starszych urządzeń tego typu. Model MultiQuick 9 robi wrażenie i to nie tylko wizualne. Jest prosty w użyciu, działa intuicyjnie, ma imponującą moc i całą masę sprytnych rozwiązań, które przydają się na co dzień. Często dostaję od swoich czytelników pytania, jakiego urządzenia użyłam do przygotowania pesto, masła orzechowego, sorbetu, czy innego tego typu dania. Cóż, mam w kuchennej szufladzie blender ręczny Braun – to był mój pierwszy wybór wiele, wiele lat temu, gdy zaczynałam dopiero organizować swoje kuchenne królestwo. Cieszę się, że pojawiła się wersja, nad którą projektanci popracowali solidnie, ulepszając przy tym tak wiele.

Piernik bez glutenu i cukru

150 g migdałów

½ łyżeczki sody

20 g gorzkiego kakao

łyżka przyprawy do piernika (przepis na domową przyprawę znajdziesz tu)

10 suszonych daktyli

2 łyżki miodu

4 jajka

2 łyżki syropu z agawy lub miodu

3 łyżki dżemu z czarnej porzeczki słodzonego sokiem jabłkowym

70 g orzechów włoskich

50 g suszonych śliwek

30 g kandyzowanej skórki pomarańczowej

niesłodzona konfitura śliwkowa do przełożenia

polewa:

40 g masła

2 łyżki ksylitolu

4 łyżki mleka (użyłam roślinnego)

3 łyżki kakao

Przygotować małą keksówkę, wykładając ją papierem do pieczenia. Piekarnik nagrzać do 170 st. C. Migdały w skórkach wsypać do małej szatkownicy. Siekać pulsacyjnie do uzyskania mąki migdałowej. Przesypać mąkę do miski, dodać sodę, kakao i przyprawę do piernika. Wymieszać. Daktyle pozbawić pestek, zalać gorącą wodą, odstawić na 15 minut. Następnie odlać wodę, przełożyć do małej szatkownicy, dodać miód i zmiksować na gładką masę. Oddzielić białka od żółtek. Białka ubić na sztywną pianę. Żółtka ubić do białości w większej misce, dodać masę daktylowo-miodową i ubijać razem jeszcze 2 minuty. Zmniejszyć obroty miksera i stopniowo dodawać dżem z czarnej porzeczki oraz mieszankę sypkich składników. Na koniec delikatnie połączyć ciasto z ubitą na sztywno pianą z białek. Wsypać posiekane dość grubo orzechy, śliwki i skórkę pomarańczową. Przełożyć ciasto do przygotowanej keksówki i piec 40 minut. Upieczone ciasto lekko przestudzić, a następnie przełożyć na kratkę do całkowitego wystygnięcia. Piernik przekroić wzdłuż na pół. Przełożyć konfiturą ze śliwek. Przygotować polewę. Do małego rondelka włożyć masło i wsypać cukier. Podgrzewać na małym ogniu, aż cukier się rozpuści, następnie wlać mleko i wsypać kakao. Podgrzewać mieszając szpatułką, aż składniki się połączą. Gotową polewą polać piernik i odstawić do zastygnięcia.