Kuchnia | Potrawy świąteczne | Przystawki | Świąteczne

Doskonały pasztet z ciecierzycy

Pyszny pasztet wegetariański o wyrazistym smaku i kremowej konsystencji. Przygotowałam go na bazie ciecierzycy, którą połączyłam z pieczarkami, marchewką i selerem. Pasztet jest przepyszny, miękki, wilgotny i aromatyczny. Dobrze się kroi. Doskonale smakuje z żurawiną i chrzanem.

Doskonały pasztet z ciecierzycy

[przepis]

cebula

200 g pieczarek

3 ząbki czosnku

2 marchewki

kawałek selera

2 łyżeczki soli

łyżeczka wędzonej papryki

2 łyżeczki słodkiej papryki

łyżka przyprawy curry

½ łyżeczki mielonego kminu rzymskiego

­­400 g ciecierzycy z puszki

2 jajka

4 łyżki bułki tartej

5 łyżek oleju

dodatkowo: masło i bułka do formy

[/przepis]

  1. Cebulę, czosnek i pieczarki pokroić.
  2. Na patelni rozgrzać olej. Wrzucić cebulę i czosnek. Posolić i smażyć na średnim ogniu, aż będą szkliste.
  3. Dodać pieczarki. Smażyć 7 minut.
  4. W tym czasie obrać marchewkę i selera. Zetrzeć na tarce z dużymi oczkami. Przełożyć na patelnię.
  5. Smażyć do miękkości, często mieszając drewnianą szpatułką.
  6. Pod koniec doprawić wędzoną i słodką papryką, curry i kminem rzymskim.
  7. Ciecierzycę wraz z zalewą i pozostałe warzywa zmiksować.
  8. Do masy dodać jajka i bułkę tartą. Wymieszać do połączenia składników. Masę przełożyć do podłużnej formy wysmarowanej masłem i wysypanej bułką tartą. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 st.C z włączoną funkcją góra/dół. Piec ok. 50 minut, aż wierzch się przyrumieni. Po upieczeniu zostawić do wystygnięcia.

avatar Beata Lipov

Dziennikarka, zawodowo piszę i fotografuję. Na zamówienie urządzam wnętrza, przeprowadzam metamorfozy, robię coś z niczego, inspiruję i motywuję kobiety, prowadzę warsztaty kulinarne, craftowe i fotograficzne. Założyłam i niezmiennie z przyjemnością piszę blog Lawendowy Dom.

Zapraszam

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Miksowałam mikserem ręcznym żyrafowym. Nie ma znaczenia rodzaj sprzętu. Możesz przepuścić nawet przez maszynkę do mięsa

Ten pasztet jest najlepszy i najprostszy wśród tych, które do tej pory wykonałam. Smakuje największym przeciwnikom pasztetów bezmięsnych. Zrobiłam od razu podwójną porcję i piekłam nieco dłużej. Zniknął tak szybko, że trzeba pomyśleć o powtórce.