Kuchnia | Przepisy

Detoks trzydniowy dla początkujących. O co w tym chodzi?

Co powiesz na detoks trzydniowy? Detoks brzmi dziwnie i trochę groźnie i tak jakość nieodwracalnie, prawda? Jednak przychodzi czasem taki moment, u mnie przyszedł zupełnie niedawno, gdy człowiek ma ochotę wziąć jakąś szczotkę i posprzątać wszystkie zakurzone kąty swojego… organizmu. Zamiast jednorazowych zrywów i obietnic, że od najbliższego poniedziałku to ja… poprosiłam o pomoc dietetyczkę Eweliną Bartniak ze Studia Sante. Przyjrzałyśmy się bliżej detoksowi i postanowiłyśmy go nieco oswoić.

detoks_3

O co chodzi w tym całym detoksie?

Rocznie, wraz ze spożywaną żywnością, wypijaną wodą i wdychanym powietrzem, organizm człowieka wchłania od 4 do 7 kg różnych toksyn środowiskowych. Brzmi nieprzyjemnie, a jeśli w dodatku zdamy sobie sprawę, że mogą się one kumulować w tkankach, negatywnie wpływając na nasze samopoczucie fizyczne i psychiczne, a także na stan skóry, włosów i paznokci, to włącza się u mnie nieodparta potrzeba zrobienia z tym porządku! Narządami, które są odpowiedzialne za naturalną detoksykację są: wątroba, nerki, jelita oraz skóra. Dobrze zatem wspomóc ich pracę zmieniając swoją dietę! Jeśli jednak tak jak ja jesteś osobą pracującą, osobą z mnóstwem dodatkowych obowiązków poza pracą zawodową, osobą, która wolnego czasu ma tyle co nic, no wiesz taką zwyczajną osobą, a nie telewizyjną gwiazdą, która ze swojego detoksu zrobi show, schudnie, wypięknieje i jeszcze jej za to zapłacą, to trzeba to jednak zaplanować i zrobić z głową.

Jak nie zrobić sobie krzywdy, czyli kilka prostych zasad detoksu dla początkujących.

1. Wybierz odpowiedni moment.  Najlepiej, jeśli zaczniesz w weekend, gdy masz więcej czasu i możesz się skupić na sobie.

2. Na początek wystarczą 3 dni, jeśli masz ochotę i zapał i silną motywację, przedłuż swój detoks do tygodnia, ale nie dłużej. Trzy dni to niewiele, ale zaręczam, że poczujesz się zdecydowanie lżejsza, poczujesz, że zrobiłaś dla siebie coś dobrego i mam nadzieję, że zechcesz to dobre samopoczucie przedłużyć, włączając na stałe do swego życia małe, pozytywne zmiany :)

3. Postaw na rośliny. Twoimi towarzyszami przez te 3 dni niech będą wyłącznie warzywa, owoce i zioła. Moc minerałów i witamin wspomoże organizm w neutralizacji i wydalaniu toksyn. Błonnik oczyści jelita ze złogów i wpłynie korzystnie na skład mikroflory jelitowej.

4. Pij wodę! To jest absolutny mus, bez tego detoks możesz sobie wsadzić do kieszeni. Minimum 2 litry dziennie wody niegazowanej, np. z dodatkiem cytryny.

5. Nie używaj używek ;) Wyklucz kawę, czarną herbatę, alkohol, papierosy, czekoladę (to chyba do mnie). Nie stosuj przez ten czas soli, cukru i tłuszczu. Zapomnij o żywności wysokoprzetworzonej, o frytkach, chipsach, słonych paluszkach i innych niewinnych przyjemnostkach dnia codziennego.

Detoks i co dalej?

Trzy dni minęły jak z bicza strzelił. Na wadze pewnie z 1,5 kg mniej, w spódnicy odczuwalny przyjemny luz, a w głowie kłębią się pytania – co dalej? A dalej bez spiny, powoli wprowadzasz inne produkty – produkty zbożowe, takie jak kasze, ciemny ryż, pieczywo z mąki z pełnego przemiału, produkty mleczne takie jak kefir, jogurt, pieczone w folii lub gotowane chude mięso i ryby. Unikasz w miarę możliwości produktów wysokoprzetworzonych i zastanawiasz się, czy ten przyjemne, lekkie samopoczucie nie mogłoby trwać dłużej…

Rozpiska, czyli konkrety.

Poniżej przykładowy jadłospis, szalenie przykładowy, to ma być dla Ciebie tylko inspiracja. Chodzi  o ogólne zasady, żebyś szybko złapała, na czym ta zabawa polega. Jeśli nie cierpisz selera, zastępujesz go kapustą, jeśli brukselka to Twój wróg, zamiast niej wcinaj marchewkę. Pamiętaj, że istnieją też mrożonki, które będą Twoim sprzymierzeńcem teraz, gdy na warzywnych grządkach zalega śnieg i hula wiatr. Polecam też świeżo wyciskane  soki, którymi ja np. zastępuję sobie drugie śniadanie lub podwieczorek. Mój ulubiony sokowy zestaw to burak, marchewka i seler naciowy :)

detoks_2

I dzień

Śniadanie (do 1 h po przebudzeniu):  surówka z selera, marchewki i ogórka kiszonego (opcjonalnie z dodatkiem cebuli), szklanka zielonej herbaty

II Śniadanie (ok 10:00-11:00) koktajl z soku jabłkowego, szpinaku, ogórka i selera naciowego

Obiad (ok 13:00-14:00): zupa wielowarzywna, brokuły lub brukselka gotowana, szklanka świeżego soku marchewkowego

Podwieczorek (ok 16:00-17:00): jabłko pieczone, szklanka naparu ziół oczyszczających (np. z pokrzywy)

Kolacja(ok 19:00 – 20:00): marchewka z groszkiem duszona bez oleju, grejpfrut, szklanka naparu ziół oczyszczających (np. kopru włoskiego)

II dzień:

Śniadanie (do 1 h po przebudzeniu):  bukiet warzyw gotowanych (mogą być mrożone),  szklanka zielonej herbaty

II Śniadanie (ok 10:00-11:00) surówka z cykorii i jabłka

Obiad (ok 13:00-14:00): zupa krem z buraków, bigos jarski, szklanka soku grejpfrutowego

Podwieczorek (ok 16:00-17:00): surówka z marchwi i jabłka, szklanka naparu ziół oczyszczających

Kolacja(ok 19:00 – 20:00): kalafior gotowany, surówka z pomidorów (opcjonalnie z cebulą), szklanka naparu ziół oczyszczających

III dzień:

Śniadanie (do 1 h po przebudzeniu):  rozgrzewający mus z dyni (z imbirem, gałką muszkatołową), szklanka soku z buraka

II Śniadanie (ok 10:00-11:00): koktajl gruszkowo-bananowy

Obiad (ok 13:00-14:00): zupa pomidorowa (czysta), bakłażan duszony, sałatka z papryki czerwonej i ogórka

Podwieczorek (ok 16:00-17:00): surówka z kiszonej kapusty, szklanka naparu ziół oczyszczających

Kolacja(ok 19:00 – 20:00): szpinak duszony z czosnkiem, szklanka soku wielowarzywnego

 

IV dzień lub VIII dzień – normalizacja

Śniadanie (do 1 h po przebudzeniu):  rozgrzewająca kasza jaglana z jabłkiem, imbirem i cynamonem, szklanka zielonej herbaty

II Śniadanie (ok 10:00-11:00) sałatka z cykorii i gruszki, z jogurtem naturalnym, szklanka naparu ziół oczyszczających

Obiad (ok 13:00-14:00): zupa (może być krem) brokułowa, gołąbki z ryżem i (opcjonalnie) z mięsem mielonym z indyka, ogórek kiszony

Podwieczorek (ok 16:00-17:00): surówka z czerwonej kapusty, szklanka ziół oczyszczających

Kolacja(ok 19:00 – 20:00): leczo wielowarzywne, grzanka chleba żytniego na zakwasie

avatar Beata Lipov

Dziennikarka, zawodowo piszę i fotografuję. Na zamówienie urządzam wnętrza, przeprowadzam metamorfozy, robię coś z niczego, inspiruję i motywuję kobiety, prowadzę warsztaty kulinarne, craftowe i fotograficzne. Założyłam i niezmiennie z przyjemnością piszę blog Lawendowy Dom.

Zapraszam

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Bardzo przydatny post. Od dawna mysle o przeprowadzeniu detoksu, ale ciagle wydaje mi się, że nie ma dobrego momentu na jego rozpoczęcie… A wydaje mi się, że warto. Pozdrawiam ciepło :)

Cudownie! Konkretna inspiracja :) mój detoks jest zawsze po wyjazdach do znajomych, imprezach, świętach… ale wtedy raczej lecę na owsiankach, jogurtach, warzywach i owocach odstawiając słodycze i przekąski (łącznie z bakaliami)… nie wiem czy to dobrze czy źle ale zawsze mam nadzieję, że to +2 na wadze i fałdka na brzuchu to zatrzymana woda…

Czy mogłabym prosić o więcej pomysłów na takie posiłki? niekoniecznie z podziałem na śniadanie, obiad etc :)

A co z matka karmiąca. .. po porodzie waga leciala w dol ale teraz po 9m-cach stoi, a ja mogłabym sie żywić tylko czekoladą… ach tem nieposkromiony apetyt na slodkie…

Jak nie wolno tluszczu, to oliwa tez wykluczona?…. Pytam dla pewnosci, zeby chociaz odrobina przyjemnosci w ciagu tych trzech dni byla…:))

Właśnie czegoś takiego szukałam!!! Czy porcje są jakoś określone np. szklanka koktajlu czy miseczka zupy, ile tej surówki można zjeść? Z góry dziękuję za odpowiedź :)

Z takimi detoksami trzeba ostrożnie i nie wolno ich traktować jako odchudzanie.
Byłam na diecie dr Dąbrowskiej przez 14 dni. Ten czas dłużył mi się niczym rok. Myślałam tylko o jedzeniu, marzyłam o chlebie z masłem albo chociaż suchym, nie mogłam już patrzeć na jabłka i buraki. Schudłam ze 4 kg może, ale to przybyło niemalże od razu po zakończeniu diety, gdy zaczęłam jeść normalnie. Podkreślam słowo „normalnie”, bo nie obżerałam się słodyczami ani fastfoodami. Detoks warto zrobić, ale jeśli chcecie schudnąć i trzymać wagę, to 100 razy lepiej zmienić nawyki żywieniowe 4ever – ja nie jem białej mąki (nadrwrażliwość pokarmowa na pszenicę), białych makaronów, słodyczy, słodkich serków, wędlin, fastfoodów też nie oczywiście. Tłuszcze, których używam to kokosowy i oliwa z oliwek. Cukier zaminiłam na ksylitol, też w rozsądnych ilościach. Jeśli mam ochotę na ciasto, piekę na mące gryczanej lub owsianej + stwewia/ksylitol. I zamiast 59 kg jest 54. Pozdrawiam :)

Cześć Molly, o ostrożnym, zdrowym odchudzaniu napisałam bardzo dużo, a detkosu nie polecam jako metodę na odchudzanie, lecz na oczyszczenie organizmu. Zakrzyj do zakladki Fit Life. Pozdrawiam serdecznie :)

Jak mozna przygotowac marchewke duszona z groszkiem? bardzo prosze o szczegolowy przepis:) Czy surówka z selera, marchewki i ogórka kiszonego ma byc tylko w startej postaci warzyw bez dodatków?
Pozdrawiam :)

Od czasu do czasu warto poświecić czas i oczyścić organizm z toksyn. Nawet jeśli jesteśmy uzależnieni od jakiś używek typu palenie papierosów. Mojemu mężowi zawsze staram się przemycić coś zdrowego. Bierzemy także witaminy i suplementy. Domowe sposoby tez się sprawdzają.