Dekoracje | Ogród

Lawendowe wrzeciono.

W Lawendowym Domu zbliża się czas lawendowych zbiorów. Mam w ogrodzie kilka gatunków, niektóre już zaczynają kwitnienie, inne dopiero zawiązują pąki.

Lawendowe wrzeciona (fusettes de lavande) to efektowna dekoracja i praktyczny sposób zatrzymania lawendowego aromatu w domu.
Potrzebna będzie świeżo ścięta lawenda – użyłam 34 gałązek (można być mniej lub więcej, ale zawsze parzysta ilość) oraz wąska (5 mm) wstążka. Na jedno wrzeciono powinien wystarczyć 1 metr.

Lawendę należy ułożyć w bukiet i mocno związać tuż pod kwiatostanami, a następnie zagiąć łodygi tak, by kwiatostany znalazły się w środku.

Wstążkę przeplatać naprzemiennie co dwie gałązki lawendy. Najtrudniejszy jest pierwszy rządek, kiedy trzeba dokładnie rozdzielić gałązki po dwie, dalej idzie już bardzo łatwo.

Na końcu, gdy kwiatostany są już ukryte w środku, mocno owinąć wstążkę kilka razy wokół łodyg i zawiązać kokardę. Miłej zabawy!

avatar Beata Lipov

Dziennikarka, zawodowo piszę i fotografuję. Na zamówienie urządzam wnętrza, przeprowadzam metamorfozy, robię coś z niczego, inspiruję i motywuję kobiety, prowadzę warsztaty kulinarne, craftowe i fotograficzne. Założyłam i niezmiennie z przyjemnością piszę blog Lawendowy Dom.

Zapraszam

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ależ wspaniały pomysł !
Chętnie się zapiszę, bo uwielbiam naturalne dodatki do domu, a zwłaszcza lawendowe.
Stała obserwatorka i czytelniczka ;)
Pozdrawiam!

Coś niesamowitego! Bardzo się cieszę, że udało mi się znaleźć Twojego bloga i mam nadzieję, że znajdę na nim więcej takich ciekawych i prostych pomysłów!

a ja ostatnio nawet prosiłam koleżankę z Francji by mi poszukała takie wrzeciona:))ale niestety nie może znalezć ,a tu proszę:))znalazłam!
uwielbiam lawendę:)
Roksana

Wspaniałe, widziałam już kiedyś takie wrzecionka. Kursik idealny do zapamiętania. Kocham lawendę i sama podjęłam się próby wyhodowania jej z nasionek, rośnie, rośnie, na efekty muszę jeszcze poczekać, ale listki już pięknie pachną.
Tymczasem z miła chęcią wezmę udział w zabawie. Zapachu lawendy nigdy za wiele:)

ja się też zapisuję na zabawę. bardzo fajny pomysł zatrzymania aromatu lawendy. i pewnie się nie kruszy później. rewelacja.

Super pomysl! Moze uda mi sie wygrac:) jesli szczescie mi jednak nie dopisze to sprobuje zrobic sama;) Mocno trzymam za siebie kciuki;)

Piękne. Szkoda, że moja lawenda strasznie nędzna i co najwyżej mogę pomarzyć o takich bukietach. Pozdrowienia :)

Oo, akurat trafiłam na urocze słodkości :). Już wcześniej bywałam na blogu, ale dopiero teraz przysiadłam na chwilę dłużej. Czytam posty i chociaż w tej chwili powinnam zająć się zupełnie czymś innym, ściągam poprzednie wydania magazynu. I podziwiam, kłaniam się i słaniam ;))! Za pomysły, zdjęcia, uśmiech i za to wszystko co prezentujesz przeogromne chapeau bas! Serdecznie pozdrawiam i życzę dużo sił i ciepłego słoneczka!

Kocham, uwielbiam i szaleję za lawendą..za jej zapachem i widokiem..już dwukrotnie próbowałam ja wyhodować w swoim lesie i nijak nie mogę.. a marzę o tym, żeby powiesić ja u siebie w domu..dlatego tym chętniej ustawiam się w kolejce..mże tym razem jednak dopisze mi szczęście..

Bardzo fajny pomysł, z pewnoscią skorzystam. A powiedz prosze, kiedy najlepiej ścinac lawendę, gdy ma jeszcze nierozwinięte pączki ? w niektórych mam już rozwinięte, musze chyba zrobić szybkie cięcie.

Świetny pomysł na to lawendowe wrzeciono. Z przyjemnością zapisuję się na candy, bo kocham lawendę. Na działce mam parę krzaczków i strasznie lubię siedzieć koło niej i wąchać, wąchać.
Pozdrawiam:)

ale wspaniały pomysł! nawet jesli się nie załapię, to coś takiego sobie zmajstruję, bo pokazałaś instrukcje obsługi:)
pozdrawiam

Uwielbiam lawendę, ale nigdy jeszcze nie spotkałam się z takim lawendowym wrzecionem, chętnie się zapiszę na candy! :)

trafiłam tutaj dzięki candy i zostanę na dłużej, a może raczej na zawsze.
Fantastyczny pomysł z tą lawendą, jestem pod wrażeniem. Zapisuję się rzecz jasna do kolejki chętnych na nią.

zapisuję się, a jakże bo bardzo lubię tu zaglądać, że nie wspomnę już o lawendzie – jej kolorze i zapachu, pozdrawiam, ewa

Witam, fantastyczne są takie lawendowe wrzeciona, dlatego z ogromną chęcią staję po takowe w kolejce. I zabieram się za lekturę tego ciekawego bloga! Pozdrawiam!

U mnie w okolicy niestety nie znalazłam lawendy, więc dołączam się do zabawy. A nóż mi się poszczęści i lawendowy zapach rozniesie po moim domu :)

Witam, jeśli mozna to i ja ustawiam się w kolejce ;)
gessekai.blox.pl – w pasku bocznym

Pozdrawiam Angelika :)

nie mam lawendowego ogrodu więc nie mogę sama zrobić wrzecionka…
mam więc nadzieje, że uda mi się wygrać to cudeńko!
pozdrawiam gorąco i zapraszam tez do mnie na candy

wytworki.blogspot.com

Lawendę mam posadzoną dopiero w tym roku, nie wiem czy zakwitnie,opornie jej to idzie, wiec ustawiam sie w kolejce po gotowca:))))))))))
Patti

Jak zdązyłam to ustawiam się w kolejce.Moja lawenda z kupnych nasion już drugi rok nie wzeszła.Zniechęciłam się ale może choc troszkę szczęście mi sprzyja…..

zdążę zdążę :))))) kocham lawendę :) mam ją na działce:) a motyw lawendy w moim domu gości na wielu rzeczach:)

A ja chciałam tylko podziękować za świetny pomysł z gałązkami lawendy … i za kursik też dziękuję.
Wczoraj chciałam ściąć lawendę moją niestety lunęło okrutnie i ciągle jest mokro ….. żeby mi znowu nie przekwitła:(
Pozdrawiam wszystkich miłośników lawendy:)

Przepraszam, że bez pytania pożyczyłam sobie zdjęcie lawendowego wrzeciona …. jest podpis, że pożyczone a nie moje no i nakierowanie na Twój kursik … mam nadzieję, że się nie gniewasz.
Miłego wieczoru:)

Naprawde przepieknisie to Twoje wrzeciono !!!!!!!! Na 100% wyplotę też dla siebie i mojej przyjaciółki … cudowne lawendowe berło ;) pozdrawiam cieplutko :)

:)))))) o kurcze jakie to ładne :)
dziękuję za łatwy i piękny w zdjęcia tutorial:)
tak zawiązana lawenda na pewno długo będzie pachniała w domu…
już mi się marzą takie 3 wiązki powieszone u mnie w przedpokoju.
ściskam

Zrobione 5 sztuk! I muszę przyznać, że to jeszcze nie koniec. Planuję jeszcze zrobić woreczki z lawendą do włożenia w poszewki poduszek.

rok temu się zachwyciłam wrzecionem, w tym roku udało mi się , moja lawenda miała 30 kwiatków i mam swoje własne wrzeciono:)