Na Was zawsze mogę liczyć :). W posiadanie kosza pełnego rumianych rajskich jabłuszek weszłam dość przypadkowo i od razu dostałam od Was mnóstwo świetnych pomysłów na ich wykorzystanie. Dziś jeden z nich, czyli jabłuszka w karmelu. Cukrowa złocista skorupka z zammkniętrym w środku kwaskowym, maleńkim jabłuszkiem. Ale pycha!
Rajskie jabłuszka w karmelu
1 ½ szklanki cukru
4 łyżki wody
ok. 12 małych jabłuszek i tyle samo patyczków (moje są z derenia)
przyda się też mata silikonowa
Zagotować wodę w garnku. Oderwać ogonki jabłuszek i wrzucić je do wrzątku na minutę. Następnie wyjąć łyżką cedzakową i ostudzić. Przygotować patyczki, wbić je w jabłuszka. Do niewielkiego garnka wsypać cukier, dodać wodę, włączyć gaz i podgrzewać, aż cukier się roztopi, przyjmie jasno złocistą barwę, a na powierzchni utworzą się bąbelki. Trzeba przy tym uważać, bo karmel jest bardzo gorący i łatwo się oparzyć. W gotowym karmelu zanurzać jabłuszka, poczekać, aż nadmiar karmelu spłynie i ustawiać jabłka na silikonowej macie do ostygnięcia. Można je udekorować ziarnami sezamu, płatkami migdałów lub kolorową posypką. Ja chyba wolę takie bez dodatków.
Komentarze
aż się zaśliniłam :D
:) :)
Pięknie wyglądają. :)
Tak, są naprawdę śliczne :) I bardzo proste w wykonaniu.
jejku, ślicznosci po prostu :)
Jakie cudne jabłuszka!!!Słodkie maleństwa. Nigdy nie widziałam jabłek takiej wielkości. Piękne są, w dodatku w karmelu. Poezja!!!
Pozdrawiam