Bezglutenowe | Dania główne | Kuchnia | Przepisy | Wegetariańskie

„Pokochaj olej rzepakowy” Najlepsze ziołowe nacinane ziemniaki

Aromatyczne dzięki szczodrej dawce ziół, chrupiące i złociste dzięki dodatkowi oleju rzepakowego, pożywne i bardzo smaczne. Uwielbiają je dzieci i dorośli. Szczerze powiedziawszy to nie wiem, czy jest osoba, która potrafi się oprzeć temu widokowi. To doskonały przepis dla całej rodziny. Do pieczenia wybieram ziemniaki podobnej wielkości, w sezonie stawiam na młode. Samo nacinanie wbrew pozorom nie jest trudne, wystarczy wykorzystać prosty patent z łyżką i sprawa staje się bardzo prosta. Ziemniaka kładę na drewnianej łyżce i kroję na cienkie plasterki. Nóż zatrzymuje się na krawędzi łyżki i w ten sposób mam ziemniaki nacinane a nie chipsy ;)

najlepsze-nacinane-pieczone-ziemniaki-przepis02

najlepsze-nacinane-pieczone-ziemniaki-przepis03

Teraz wystarczy je tylko posmarować olejem rzepakowym, dzięki czemu po upieczeniu będą wyjątkowe chrupiące. Olej rzepakowy mam zawsze pod ręką. Właściwie nie wyobrażam sobie funkcjonowania w kuchni bez niego. Ale warto pamiętać, że o olej trzeba dbać, by nie stracił nic ze swoich korzystnych właściwości.

najlepsze-nacinane-pieczone-ziemniaki-przepis05

Jak dbać o olej rzepakowy

  • Trzymaj go w cieniu. Przechowując olej, warto pamiętać o tym, że nie powinien on być narażony na bezpośredni dostęp światła. Zamiast w przeszklonej witrynie, trzymaj go raczej w ciemnej kuchennej szafce.
  • Pilnuj daty ważności. Olej zachowuje swoje wartości odżywcze zwykle około roku od daty produkcji. Oczywiście pod warunkiem, że przechowujesz go w odpowiedni sposób.
  • Używaj do smażenia tylko raz. Olej rzepakowy doskonale sprawdza się podczas smażenia, ale niech Cię nie kusi zlewanie oleju z frytkownicy do ponownego wykorzystania. Aby zachować korzystne właściwości, wykorzystuj go do jednokrotnego smażenia.

najlepsze-nacinane-pieczone-ziemniaki-przepis06

Najlepsze nacinane ziemniaki

[przepis]

1 kg młodych ziemniaków podobnej wielkości

4 łyżki oleju rzepakowego rafinowanego

sól

na sos ziołowy:

1/2 pęczka natki pietruszki

1/2 pęczka dymki

1 ząbek czosnku

2 łyżki soku z cytryny

2 łyżki oleju rzepakowego tłoczonego na zimno

100 g fety

[/przepis]

  1. Ziemniaki w skórkach wyszorować dokładnie pod bieżącą wodą i odłożyć, żeby wyschły.
  2. Naciąć w plasterki szerokości 1-2 mm, im cieniej, tym lepiej, korzystając z patentu z łyżką.
  3. Ułożyć na blasze do pieczenia.
  4. Za pomocą pędzelka posmarować olejem rzepakowym rafinowanym, doprawić solą i wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 st. C (z włączoną funkcją góra, dół, termoobieg) i piec ok. 45 minut, aż się dobrze przyrumienią i będą miękkie. Czas pieczenia zależy od wielkości i odmiany ziemniaków.
  5. W tym czasie przygotować sos. Posiekać natkę, dymkę, czosnek przecisnąć przez praskę i wszystko wymieszać z sokiem z cytryny i olejem rzepakowym tłoczonym na zimno.
  6. Doprawić solą.
  7. Upieczone ziemniaki wyjąć z piekarnika i podawać z sosem oraz pokruszonym serem.

najlepsze-nacinane-pieczone-ziemniaki-przepis11

najlepsze-nacinane-pieczone-ziemniaki-przepis07

najlepsze-nacinane-pieczone-ziemniaki-przepis10

ENJOY_pasek_2

avatar Beata Lipov

Dziennikarka, zawodowo piszę i fotografuję. Na zamówienie urządzam wnętrza, przeprowadzam metamorfozy, robię coś z niczego, inspiruję i motywuję kobiety, prowadzę warsztaty kulinarne, craftowe i fotograficzne. Założyłam i niezmiennie z przyjemnością piszę blog Lawendowy Dom.

Zapraszam

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

U nas też burze, ale gwałtowne, wiatr głowy urywa, deszcz leje się strumieniami, ale…… Po burzy wszystko jak było! Chwilowe wytchnienie! I tak jest już chyba od czwartku…..

Mi tez nie!!! Po tym czasie z przepisu byly twarde .Przedluzylam czas pieczenia i wtedy odwrotnie miąż miekki ale skorka taka twarda że mozna bylo sie zakrztusic hmmmm co zrobilam zle? pozdrawiam

Chcę odnieść się do zachwalanego OLEJU RZEPAKOWEGO RAFINOWANEGO – tego i innych olei rafinowanych nie da się pokochać, gdyż jest trucizną dla naszych organizmów a na dodatek smażenie i pieczenie na nim to katastrofa – bomba wybuchowa. Proszę poczytać co znaczy „rafinowany” i czym jest rafinowany to sami Państwo ocenicie jak „zdrowe” są takie oleje. Na dodatek reklama oleju w butelce plastykowej – koszmar. Oleje czy oliwy powinny być przechowywane w butelkach szklanych i przyciemnianych.

Niestety nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że olej rzepakowy jest zdrowy. Mieszkam na wsi i choć nie mam gospodarstwa to wiosną widzę jak rzekomo zdrowy rzepak jest opryskiwany (nie są to naturalne oprsyki tylko same toksyny) by pięknie wyrósł.
Pozwolę sobie przycztoczyć słowa z innego źródła:
„Chociaż współcześnie słowo rzepa dawało niepokojące skojarzenia z czasami II wojny światowej, ludzie myśleli, że to nie odnosi się do rzepaku, a olej z nasion rzepy był wykorzystywany do celów przemysłowych.

Tymczasem prawdziwy problem o nazwie olej rzepakowy jest to, że olej ten był tak toksyczny, że FDA zakazało spożywania go przez ludzi w 1956 roku.

Tak więc, gdy kanadyjscy plantatorzy wyhodowali nową odmianę rzepy/rzepaku w 1970 roku z niższą zawartością toksycznego kwasu erukowego, stwierdzili, że potrzeba dla tego oleju nowej nazwy, która mniej by się kojarzyła z trucizną.

Termin został ukuty jako rzepak i kanadyjski olej o niskiej zawartości kwasu erukowego miał przekonać konsumentów, że olej ten jest całkowicie bezpieczny do jedzenia.

I chociaż rzepak był pierwotnie zarejestrowany jako znak towarowy, to po upływie lat nazwa ta stała się tak powszechnie znana, że znak towarowy został ostatecznie opuszczony i rzepak stał się domyślnym terminem w wielu krajach na każdy nisko erukowy olej rzepakowy.

olerz3Tymczasem olej rzepakowy jest bardzo skuteczny jako środek owadobójczy i jest podstawowym składnikiem wielu „organicznych” (nie chemicznych) środków towarzyszących pestycydom, którymi natryskiwane są warzywa w celu zabijania robaków.

Można nawet uknuć nową nazwę na olej rzepakowy, pestycyd oleju rzepakowego.” /pepiseliot/