Ciasta i ciasteczka | Kuchnia | Wegetariańskie

Pieczone oponki serowe z polewą karmelową

Jeśli zdecydujesz się na pieczone oponki serowe z polewą karmelową będzie to najlepsza decyzja jaką mogłaś odjąć. Dzieci Cię ozłocą, chłopak pokocha na nowo, teściowej spadną kapcie, a sąsiadka, jeśli ją poczęstujesz, będzie już zawsze patrzeć na Ciebie z szacunkiem. Tak na serio, jest to niebywale udany mariaż zarówno w sferze wizualnej, jak i smakowej. Pieczone oponki są lekkie i puszyste, nie obciążone nadmiarem tłuszczu jak w przypadku tradycyjnie smażonych w głębokim tłuszczu. Ciasto na bazie białego sera jest umiarkowanie słodkie, dzięki czemu doskonale współgra z polewą karmelową. A polewa to poemat. Aksamitna i intensywna w smaku.

Pieczone oponki serowe z polewą karmelową

Na oponki:

300 g sera białego półtłustego

350 g mąki + trochę do podsypania

łyżeczka proszku do pieczenia

½ łyżeczki sody

3 łyżki cukru waniliowego

jajko

żółtko

3 łyżki śmietany

Na polewę karmelową:

100 g cukru

50 g masła

100 ml śmietanki 36%

  1. Ser rozgnieść widelcem.
  2. Do miski wsypać mąkę, dodać proszek do pieczenia, sodę i cukier. Wymieszać suche składniki.
  3. Dodać jajko, żółtko i śmietanę oraz ser. Zagnieść ciasto. Jeśli zbytnio się klei, podsypać mąką.
  4. Rozwałkować na grubość ok. 1,5 cm. Wykroić oponki o średnicy 8 cm. Ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
  5. Piec w piekarniku nagrzanym do 180 st.C przez 15-20 minut, aż oponki urosną i ładnie się zrumienią. Po upieczeniu wyjąć na kratkę do ostygnięcia.
  6. Przygotować polewę. Do garnka z grubym dnem wsypać cukier. Podgrzewać, aż się rozpuści i zbrązowieje, w żadnym wypadku nie mieszać.
  7. Gdy cukier będzie brązowy, zmniejszyć ogień. Dodać masło i wymieszać.
  8. Następnie wlać śmietanę, cały czas mieszając. Podgrzewać nie przerywając mieszania, aż masa karmelowa będzie jednolita i lekko zgęstnieje.
  9. Upieczone oponki zanurzać w lekko przestudzonej polewie karmelowej i odkładać na kratkę do ostygnięcia.

avatar Beata Lipov

Dziennikarka, zawodowo piszę i fotografuję. Na zamówienie urządzam wnętrza, przeprowadzam metamorfozy, robię coś z niczego, inspiruję i motywuję kobiety, prowadzę warsztaty kulinarne, craftowe i fotograficzne. Założyłam i niezmiennie z przyjemnością piszę blog Lawendowy Dom.

Zapraszam

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Mniam, pyszna alternatywa dla klasycznych oponek (zawsze mam na nie ochotę, ale jednak to smażenie na głębokim tłuszczu jednak mnie przeraża – nie lubię aż tak intensywnego posmaku tłuszczu). A taką wersję spokojnie mogą przygotować również osoby, które są na diecie i trenują – wszystko dla ludzi ;)