Desery | Kuchnia | Przepisy

Mus czekoladowo – kawowy.

Lubicie kawę? Ja w każdej postaci. Lody kawowe, kawowe ciasta i desery, no i oczywiście kawa, w różnych wcieleniach.
Dziś mus czekoladowo – kawowy. Nie mogę się od niego oderwać, ale zdrowy rozsądek tym razem chowam do kieszeni. To część wiekszego materiału, przygotowywanego do zimowego wydania magazynu Lawendowy Dom. Mam nadzieję, że się Wam spodoba.

Mus czekoladowo – kawowy
225 g gorzkiej czekolady
50 g cukru pudru
30 ml mocnego espresso
30 g miękkiego masła
3 jaja
szczypta soli
125 ml śmietany 36%

Czekoladę połamać, rozpuścić w kąpieli wodnej. Zostawić na ok. 15 minut do lekkiego przestygnięcia, a następnie zmiksować z miękkim masłem i espresso. Białka oddzielić od żółtek. Zacząć ubijać je ze szczyptą soli. Gdy piana zacznie sztywnieć, dodawać stopniowo cukier, cały czas ubijając, aż masa stanie się lśniąca i sztywna. Śmietanę również ubić. Do przestudzonej masy czekoladowej dodawać po jednym żółtku, miksując cały czas na najwolniejszych obrotach. Następnie wmieszać do masy ubitą śmietanę i na końcu pianę z białek. Najlepiej robić to posługując się silikonową łopatką. Należy przy tym pamiętać, żeby ruchy były delikatne, koliste, od dna naczynia ku górze. Gotową masę przelać do miseczek lub pucharków o odstawić na min. 3 godziny, żeby stężała.

Na koniec chcę podziękować wszystkie za wpisy związane z czubrycą, które przeczytałam od deski do deski. Miło mi poinformować, że słoiczek trafi do Anny-apsik1. Aniu, czekam na dane do wysyłki.
Przed nami weekend, mam nadzieję, że będzie słonecznie. Do zobaczenia!

avatar Beata Lipov

Dziennikarka, zawodowo piszę i fotografuję. Na zamówienie urządzam wnętrza, przeprowadzam metamorfozy, robię coś z niczego, inspiruję i motywuję kobiety, prowadzę warsztaty kulinarne, craftowe i fotograficzne. Założyłam i niezmiennie z przyjemnością piszę blog Lawendowy Dom.

Zapraszam

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Jak zwykle nie mogę się doczekać kolejnego numeru Lawendowego Domu. Mus wyglada przepysznie. U nas królują czekoladowe i czekolada pod różnymi postaciami.
Pozdrawiam serdecznie.
Iza

Wszystko byłoby w tym musie ok gdyby nie surowe jajka, które mnie trochę przerażają… W dzisiejszych czasasch surowe jajka to lekko jak samobójstwo. Poza tym z całą pewnością jest SUPEROWY!

Ach Beatko, wspaniały! No i te zdjęcia!
Ja kocham kawę w każdej postaci. Taki mus z całą pewnością podbiłby moje serce i podniebienie.
Pozdrowienia:)

A jakby tak rozpuszczona łyżeczka żelatyny do czekolady i bitej śmietany? Byłoby wprawdzie mniej gęsto i musowo ale też mniej surowo.
Też mam wielu znajomych, którzy po podaniu szczegółów przepisu z surowymi jajkami patrzą na mnie jakbym chciała ich otruć. A przecież takie pyszności przyjemnie jeść w towarzystwie! Pozdrawiam Ania

Witam Was kochane czekoladomaniaczki! Przepraszam, że odpowiadam dopiereo teraz.
Gazetowe pojemniki to produkcja własna na potrzeby sesji. Pojemniki na lody zostały oklejone wydrukowanymi skanami starych gazet.
Surowe jaja – w tym przepisie każda zmiana np. na żelatynę spowoduje, że otrzymamy zupełnie inny smakołyk. Podstawą takiego musu są jajka. Od zawsze stosuję zdroworozsądkową zasadę – nie karmię surowymi jajkami maleńskich dzieci i kobiet w ciąży oraz zachowuję w kuchni zasady higieny.
Pozdrawiam serdecznie!

No czyli oprócz tego, że nauka produkcji niebiańskich nektarów i ambrozji tutaj to i jeszcze piękne decoupage można spotkać.. W takim razie, nie mam wyjścia, to już oficjalnie moja NAJulubiona strona od dzisiaj.. :D Pozdrawiam gorąco..