Dzieci | Zabawy

Manufaktura cukierków. Zrób sobie lizaka.

Zaczyna się od złocistego, gorącego karmelu. Wylany na marmurowy blat gęstnieje dość szybko, dlatego cały czas trzeba go wyrabiać. Podczas tej części pokazu obserwujemy wszystko zza bezpiecznych szyb, bo wiadomo – gorący karmel i dziecięce rączki to nie jest dobry scenariusz. Do części karmelu dodaje się barwniki. Dziewczynki po kolei wybierają niebieski, czerwony, pomarańczowy itd. Reszta karmelu zostaje energicznie rozciągnięta na ogromnym haku przymocowanym do ściany, dzięki temu staje się prawie biały i wygląda jak anielskie włosy. To będzie baza to jaśniejszych kolorów. No i zaczynia się formowanie, toczenie, wyyyyyciąganie.

Gdy masa osiąga bezpieczną temperaturę, do pracy biorą się dzieci.

Tym razem powstają bajecznie kolorowe lizaki w różnych kształtach. Moja jubilatka własnoręcznie robi sobie lizaka giganta…

Warszawską Manufakturę Cukierków przy Tamce 49 (wejście od Ordynackiej) odwiedziliśmy z okazji urodzin mojej najstrarszej córki. Miejsce przyjazne dzieciom, pokaz prowadzony w sposób, który lubię najbardziej – dzieci są uczestnikami, a nie tylko obserwatorami. Wyszliśmy otoczeni słodką wonią, ściskając w rękach tęczowe lizaki i cukierki o wszystkich smakach, jakie sobie możecie wymarzyć. Moje ulubione to arbuzowe J

Wpis nie sponsorowany, po prostu chciałam wam opowiedzieć o fajnym miejscu w Warszawie. Pięknego dnia życzę!

 

avatar Beata Lipov

Dziennikarka, zawodowo piszę i fotografuję. Na zamówienie urządzam wnętrza, przeprowadzam metamorfozy, robię coś z niczego, inspiruję i motywuję kobiety, prowadzę warsztaty kulinarne, craftowe i fotograficzne. Założyłam i niezmiennie z przyjemnością piszę blog Lawendowy Dom.

Zapraszam

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Muszę się pochwalić że we Wrocławiu tez jest! Prowadzona przez dwie przesympatyczne siostry które organizuja tez warsztaty i pokazy dla dzieci :) Ale nie wiem czy moge tak bezczelnie linkiem zapodać ;)