Len ma tylu zwolenników, co przeciwników. Jedni go cenią za naturalność i właściwości użytkowe, inni nie mogą mu wybaczyć jego lekko zmiętego wyglądu. Ale właśnie ta cecha moim zdaniem jest jego zaletą. Len pozwala wrzucić na luz i całkowicie się zrelaksować. O lnianych ubraniach pisałam już wielokrotnie, teraz czas na pościel, czyli chcąc nie chcąc zaglądamy pod kołdrę 😀
Lniana pościel – fakty i mity
– Doskonale wpływa na nasze samopoczucie – prawda
Dzięki kontaktowi z naturalnymi włóknami ciało się odpręża, a umysł relaksuje. W lnianej pościeli śpię wyjątkowo mocno.
– Len podczas upałów chłodzi, pozostając jednocześnie przyjemnie świeży w dotyku, natomiast przy niższych temperaturach przyjemnie otula, dając poczucie ciepła – prawda
Len jest tkaniną całoroczną, choć bardziej kojarzy się z latem. Działa jak doskonała klimatyzacja. W lnianej pościeli nie musisz rozgrzewać stóp, nie odczuwasz też chłodu jak np. w pościeli bawełnianej. Len jest uniwersalny i przytulny bez względu na porę roku.
– Hamuje rozwój bakterii i nie powoduje reakcji alergicznych – prawda
To ważne podczas nocnego odpoczynku. Len zawsze pozostaje świeży i to jest jedna z jego magicznych mocy. Ma piękny, delikatny naturalny zapach
– Ciężko się go prasuje – mit
Lnu nie prasuję. Nie wymaga tego. Dobrze wygląda w wersji naturalnej. Gdy chcę nieco wygładzić zagniecenia, stosuję tzw. „greckie żelazko”, czyli delikatnie spryskuję go wodą. To jedna z najmniej wymagających tkanin.
– Podczas użytkowania w przeciwieństwie do innych materiałów nie starzeje się i nie niszczy, a zyskuje na miękkości i szlachetnym wyglądzie – prawda
Len jest wytrzymały i trwały. Z każdym praniem staje się bardziej miękki i delikatny
Wiosenna metamorfoza sypialni
Po zimowej czerwieni i biało-czarnym przedwiośniu zapragnęłam w sypialni koloru. Nie zastanawiałam się długo, nasycony, energetyczny odcień butelkowej zieleni od razu wpadł mi w oko. Im dłużej patrzę na moje szmaragdowe łóżko, tym bardziej się cieszę z tego wyboru.
Doskonale się sprawdza w moim minimalistycznym wnętrzu ze ścianą z bielonych desek. W ofercie Dekorii znajdziesz też inne kolory lnianej pościeli. Możesz wybierać między bielą, zielenią khaki i naturalnym odcieniem lnu.
Lubię łączyć różne kolory, dlatego do butelkowej zieleni dodałam dodatkowo białe i beżowe poduszki.Ciekawa jestem, jaki kolor najbardziej podoba się Tobie?
Zmieniłam także wystrój ściany za łóżkiem, na której zawisły nowe plakaty w ramach pochodzące również z oferty Dekorii. Wybór jest spory, a ja dość długo zastanawiałam się, jaki styl wybrać. W końcu zdecydowałam się na minimalistyczne szkice w czarnych ramach.
Komentarze
Uwielbiam len, ale nie podoba mi się jednak mimo wszystko to, jak się gniecie, dlatego go unikam :(
A czy poleca Pani używanie prześcieradeł ochronnych takich jak np te https://posciel.pro/67-przescieradlo-nieprzemakalne ???