Przynajmniej raz w sezonie muszę, po prostu muszę zrobić ze śliwkami. Śliwki powinny być klasyczne. Moim zdaniem nadają się tylko węgierki, ale jestem w tej kwestii dość ortodoksyjna ;) Knedle ze śliwkami to propozycja w sam raz na pożegnanie wakacji.
Perfekcyjne knedle z węgierkami (przepis mojej mamy)
[przepis]
Proporcje dla 4-5 osób
1 ½ kg ziemniaków (koniecznie „stare”, młode ziemniaki mają za dużo wody)
1 jajko
4-5 łyżek mąki pszennej
2 łyżki mąki ziemniaczanej
śliwki węgierki (ok. 450 g)
cukier
olej
120 g masła
5 łyżek tartej bułki
sól
[/przepis]
- Ziemniaki obrać, pokroić na mniejsze kawałki i ugotować w osolonej wodzie do miękkości, odlać, a następnie ugnieść na purée i odstawić do całkowitego ostygnięcia. Najlepiej zostawić je na noc.
- Śliwki umyć i pozbawić pestek.
- Do ostudzonych ziemniaków dodać jajko i oba rodzaje mąki. Wyrobić ciasto (konsystencją podobne do ciasta na kopytka). Jeśli jest za rzadkie, dodać trochę mąki.
- Ciasto rozwałkować na grubość ok 1 cm i wykroić z niego kółka o średnicy ok. 4-5 cm. Wielkość knedli zależy od wielkości śliwek. Jeśli macie drobniejsze śliwki, kółka powinny być nieco mniejsze.
- Na każde kółko kłaść owoc, dodawać po ½ łyżeczki cukru, zakleić ciasto i uformować kulkę. Odłożyć na posypaną mąką stolnicę i przygotować wszystkie knedle.
- W dużym garnku zagotować wodę. Lekko ją osolić i dodać łyżkę oleju.
- Knedle gotować partiami, ok. 3 minuty od wypłynięcia (tu też długość gotowania zależy od wielkości i dojrzałości śliwek). Następnie delikatnie wyjmować łyżką cedzakową na półmisek.
- Masło roztopić w rondelku, dodać bułkę i podgrzewać, aż bułka z masłem lekko się zrumieni. Polać nią gotowe knedle i od razu podawać.
Tu możecie spojrzeć na knedle z truskawkami.
Komentarze
odkąd zmieniłaś domenę, zapominam zaglądać, teraz muszę ponadrabiać ;). a knedle uwielbiam i krakowianki też się do nich nadają ;)
Jo, zapraszam do odwiedzin jak tylko masz ochotę. Tym bardziej, że teraz Lawendowy Dom jeszcze przyjaźniejszy :)
Cudowne są! Piękne zdjęcia, a knedle prezentują się tak smacznie.
Dawno nie jadłam, narobiłaś mi chęci Beatko.
Pozdrawiam serdecznie :)
tak się zastanawiam jak smakowałyby gdyby je tak nadziać tartymi renetami złotymi z wanilią i cynamonem :) – sprawdzałaś może już taką kombinację?
Jesooooo Beata miej litość
Nie mam litość Renatka! Raz w sezonie knedle ze śliwkami obowiązkowo ;)
Właśnie,idę po śliwki!
I to jest doskonała wiadomość. Kup też ziemniaki :)
zjadłabym, ale nie mam kiedy zrobić :(
Kasia, jak ja Cię doskonale rozumiem :) Pozdrawiam serdecznie!
Aaa tak,bo dzisiaj rano uszczuplilam ich ilość,dzięki za przypomnienie! ;-)
Ewa, pamiętaj, że muszą być koniecznie „stare”. Inaczej się nie uda :)
niestety chyba te ziemniaki jeszcze nie są za dobre. W weekend zrobiłam z przekonaniem, że wyjdą tak pyszne jak z truskawkami z tego przepisu i ogromne rozczarowanie :( ale przepis super :)
zgada się, ciężko trafić na dobre ziemniaki… Ja robiłam tydzień temu i również mnie nie zachwyciły, pomimo sprawdzonego przepisu
Dokładnie tak jak piszecie dziewczyny. Moja mama zawsze na to zwraca dużą uwagę i prosi na bazarze o stare ziemniaki :)
niestety ciężko o stare ziemniaki, bo nikt ich nie kupuje. Nawet w czerwcu sporo się nachodziłam, żeby je zdobyć. Ale udało się i knedle z truskawkami były pyszne.
link coś nie bardzo chce działać „Nie posiadasz uprawnienia do podglądu szkiców.” ;)
Bardzo dziękuję Alinko za zwrócenie uwagi. Już powinno działać :)
Tak kochana,pamiętam o tym ;-)
Podoba mi się metamorfoza Twojej strony!!!! To tak a propos
Bardzo się cieszę, że strona Ci się podoba. Ja też jestem zadowolona ;)
Oh takie z Węgierkami najlepsze i to tego bułeczka na masełku. Takie pMietam z domu. Najlepsze. Pozdrawiam Beata Jenna z Bistro de Jenna
Bułeczka na masełku obowiązkowa :))) Pozdrawiam serdecznie!
Aż zapachniało Beatko :)tak te smakowitości wspaniale pokazane.Dzięki za przepis,napewno zrobię:)
Polecam i pamiętaj, że ziemniaki muszą być stare :)
ślinka cieknie!
Zgadzam się :)
Jedliscie :)
Zaraz padnę co za smakowitości
Trochę off topic ;) bo sezon na śliwki w pełni i powinno być ciasto ze śliwką, ale znalazłam w zamrażarce ostatnią porcję mrożonej dyni zeszłojesiennej… Mąka pełnoziarnista, a zamiast orzechów laskowych: orzechy włoskie i pestki dyni.
DYNIOWE BLONDIE by Lawendowy Dom. Beato, pyszne było!!!
Pysznie i złociście :)
Ale super!!!! Piękny początek września :))))))
Smak dzieciństwa