Ustalmy to raz na zawsze – kobieta nigdy nie ma za dużo butów, a tym bardziej, gdy rozpoczyna się wiosna. Ustalmy również, że najbardziej uniwersalnym fasonem kobiecych butów są baleriny. To buty pasujące chyba na wszystkie okazje i niemal do wszystkich strojów:
– do klasycznych dżinsów i pasiastej koszulki
– do szortów
– do chinosów
– do cygaretek i żakietu
– do ołówkowej sukienki
– do bawełnianej sukienki w stylu boho
– do rozkloszowanej spódnicy o długości midi
– do długiej spódnicy z dzianiny
– do prochowca
– do skórzanej kurtki
Chyba tylko z kostiumem kąpielowym balerinki by nieco zgrzytały. Rozglądam się za balerinami w kolorze nude, bo poprzednie mi się już rozpadły. Chętnie bym też przygarnęła jakieś szalone żelowe meliski, choć nigdy w takich nie chodziłam i ciekawa jestem Waszej opinii, jak się sprawdzają na co dzień. Oto, co wpadło mi w oko w tym sezonie:
– Z rypsową kokardką – Gummie Store 99 zł
– Złociste – Zara 99 zł
– Z serduszkami – SzuzSzop 149 zł
– Skórzane limonkowe – Zalando 499 zł
– Z czarnymi kokardkami – Answear 329 zł
– Miętowe z weluru – Zalando 199 zł
– Kobaltowe – Sarenza 380 zł
– Różowe ze złotą ozdobą – Zalando 269 zł
– Amarantowe ze ściętym czubkiem – Mango 189 zł
– Zielone – SzuzSzop 179 zł
– Z plecionym przodem – Zara 149 zł
– Czerwone ze złotym serduszkiem – Mivo 169 zł
Zdjęcia pochodzą ze sklepów: Zara, SzuzSzop, Zalando, Answear, Sarenza, Mivo, Gummie Store
Komentarze
mam takie same: blekitki sa the best!
Witam, ja mam mel i mielissy – mel (model błękitno-granatowy z zapięciem na kostce, matowe) – super lekkie i mega wygodne, polecam z czystym sumieniem, melissy podobne do tych z answear (matowe, inny kolor, inna kokarda, ale sama konstrukcja identyczna) – też bardzo wygodne, dodatkowo lekko podwyższone na wysokości pięty – noga ładniej w nich wygląda niż w takich zupełnie płaskich.
Nie polecam mel i meliss w wersji „błyszczącej” (np. takich jak zielone) – moim zdaniem na żywo wyglądają dość tandetnie.
ja na wiosnę kupiłam sportowe buty na jeremy-scott.pl:) polecam sklep:)