Garnki Tefal Hero pojawiły się w Lawendowym Domu w dobrym momencie. Moje garnkowe zasoby lekko się zdziesiątkowały i już od dłuższego czasu zastanawiałam się, na jaki komplet powinnam się zdecydować.
Wygląd
Pierwsze wrażenie po wypakowaniu kompletu 5 garnków z opakowania było bardzo pozytywne. Zestaw prezentuje się wizualnie tak jak lubię – klasycznie. Elegancja szczotkowana stal dłużej zachowuje dobry wygląd, na czym mi bardzo zależy. Uchwyty stalowe, zaopatrzone są w solidne nitowanie. Garnków można używać także w piekarniku do 260 st. C. Pokrywki dobrze dopasowane i wszystkie wyposażone w otwór odprowadzający parę. Garnki są wyraźnie cięższe od tych, których używałam do tej pory. Od razu rzuca się w oczy grube, solidne dno, które jak zapewnia producent, jest odporne na deformację i gwarantuje równomierną dystrybucję ciepła.
Test praktyczny
Na pierwszy ogień poszło danie, które w Lawendowym Domu uwielbiamy – gołąbki z łososiem i sosem ze świeżych pomidorów. Wybrałam je, bo do przygotowania potrzeba sporo garnków :) Pierwsza rzecz, która mnie zaskoczyła, to fakt, że garnki nagrzewają się nieco wolniej za sprawą na prawdę solidnego, grubego dna. Test przeprowadziłam zarówno na kuchence gazowej jak i płycie ceramicznej. Na płycie ceramicznej dno doskonale kontaktuje ze śliską powierzchnią kuchenki. Uchwyty nie nagrzewają się i można ich dotykać bez dodatkowych zabezpieczeń. Wewnątrz przydatna podziałka do odmierzania produktów. Na kuchence gazowej odczuwalna jest przyjemna stabilność garnków, a to za sprawą tego, że są dość ciężkie i solidne.
Ocena końcowa
Garnki Tefal Hero ze stali nierdzewnej zdały test praktyczny bardzo dobrze. Do dobry wybór dla osób szukających solidnego produktu za rozsądną cenę. Czy poleciłabym je przyjaciółce? Tak, wysoką jakość widać gołym okiem, a docenia się jeszcze bardziej podczas gotowania. Producent daje aż 10 lat gwarancji na stal. Szkoda jedynie, że w komplecie nie ma patelni. Więcej o garnkach Tefal Hero przeczytacie tu.
Gołąbki z kapusty włoskiej z łososiem i sosem ze świeżych pomidorów
[przepis]
Sos:
2 kg pomidorów malinowych
2 średnie cebule
ząbek czosnku
sól
2 łyżki oleju
[/przepis]
- Zaczynamy od sosu, który potrzebuje trochę czasu, by zgęstnieć. Pomidory umyć, naciąć na krzyż, zalać wrzątkiem, a następnie obrać ze skóry. Cebulę i czosnek drobno posiekać.
- Garnek rozgrzać. Pierwsze spostrzeżenie – garnki Tefal Hero potrzebują nieco więcej czasu na rozgrzanie. Wynika to z tego, że mają bardzo grube dno. Gdy jednak osiągną pożądaną temperaturę, ciepło rozchodzi się równomiernie. Wlać olej, wrzucić cebulę i czosnek, dodać pół łyżeczki soli. Zeszklić, co jakiś czas mieszając, a następnie wrzucić do garnka pomidory.
- Zagotować, zmniejszyć moc palnika na średnią i gotować sos co jakiś czas mieszając. Pod koniec gotowania zmiksować całość na gładką konsystencję. Sos powinien zmniejszyć zdecydowanie swoją objętość, a po zmiksowaniu osiągnąć aksamitną gładkość.
[przepis]
Gołąbki:
13 liści kapusty włoskiej
2 cebule
100 g ryżu
400 g łososia świeżego
150 g łososia wędzonego
po 1/2 pęczka koperku i natki pietruszki
jajko
sól
świeżo mielony pieprz
gałka muszkatołowa
2 łyżki oleju
[/przepis]
- Czas na ryż. Rozgrzać garnek, wlać olej i wsypać odmierzony, suchy ryż. Smażyć przez chwilę, cały czas mieszając, następnie zalać wodą w proporcji 2:1. Doprowadzić do wrzenia, dodać sól. Zmniejszyć moc palnika do minimum, przykryć garnek i gotować jeszcze 20 minut. Ugotowany ryż będzie sypki. Dzięki wewnętrznej nieprzywierającej powłoce nie miałam obawy, że ryż mi się przyklei do dna.
- Kolej na farsz. Do blendera włożyć pokrojoną na ćwiartki cebulę, obranego ze skóry i oczyszczonego z ości łososia świeżego i wędzonego. Zmiksować składniki. Dodać posiekany drobno koperek i natkę, jajko, sól, pieprz i gałkę do smaku.
- Połączyć ryż z masą rybną, dokładnie wymieszać.
- Jeden liść kapusty zostawić, resztę obgotować w osolonym wrzątku. Od razu schłodzić zimną wodą, by zachowały ładny, zielony kolor. Wyciąć głąby. Na każdy liść nakładać porcję farszu, zwijać gołąbki.
- Na dnie garnka położyć pozostawiony, surowy liść. Ułożyć na nim gołąbki. Zalać osolonym wrzątkiem, tak, by lekko je przykrył. Gotować pod przykryciem na małym ogniu ok. 30 minut. Podawać z sosem pomidorowym.
Wpis powstał w ramach współpracy z firmą Tefal.
Komentarze
Hmmmm ciekawe
Pychotka, szczególnie w taką paskudną pogodę :)
U nas nie jest źle… Słonko wyszło :-D
Kasztelanka Ka szczerze zazdroszczę :)))
Beatko….już zaszło ;-)
Niestety łosoś jest bardzo zanieczyszczoną rybą i radzę raczej go unikać :(https://www.youtube.com/watch?v=2l1bHFWimmY&feature=youtu.be
Beatka i jak tu sie odchudzic majac Ciebie na facebooku!
Agnieszko, taki los ;) Te gołąbki to akurat dietetyczne, oczywiście jeśli nie zjesz zawartości całego garnka :)))
Zjadłabym…wyglada rewelacyjnie…pozdrawiam
Jadłabym! :D
Ale pycha!
Oj tak, szczerze polecam ten przepis :)
Niedzielne wydanie
Kasiu, Twoje gołąbki wyglądają genialnie!
Beatko stety niestety to nie ja, to mąż robił 😄
Kasia, to chyba stety, ja też bym tak chciała ;)
wygladają pysznie :)