Piękna, bardzo kolorowa, lekka i niezwykle smaczna galaretka warzywna będzie jedną z głównych ozdób wiosennego stołu. Dzięki esencjonalnemu wywarowi galaretka ma wyrazisty smak, który można podkręcić sosem chrzanowym lub tatarskim. Intensywna zieleń groszku cieszy oko, a delikatna konsystencja i złożony, choć delikatny smak ucieszą niejedno podniebienie :) Dla wielbicieli konkretniejszych smaków do galaretki można dodać kawałki pieczonego łososia lub kurczaka.
Galaretka warzywna z jajkami przepiórek
[przepis]
na galaretkę:
4 marchewki
pietruszka
kawałek selera
kawałek pora
niewielka cebula
2 listki laurowe
3 ziarna ziela angielskiego
sól
4 łyżeczki żelatyny
dodatkowo:
300 g mrożonego zielonego groszku
18 jajek przepiórczych
[/przepis]
- Obrać marchewkę, pietruszkę, selera i pora.
- Przełożyć do garnka, zalać 1 l wody. Dodać liście laurowe, ziele angielskie, sól i opaloną nad gazem cebulę.
- Całość zagotować, zmniejszyć ogień do minimum i gotować pod przykryciem ok. 45 minut.
- Gotowy bulion odcedzić. Połączyć z żelatyną i bardzo dokładnie wymieszać, aż żelatyna się rozpuści.
- Groszek ugotować w lekko osolonej wodzie. Mrożony gotować nie dłużej niż 7-10 minut, a następnie od razu schłodzić w wodzie z lodem. Dzięki temu zachowa swój cudowny kolor.
- Dwie marchewki pozostałe po gotowaniu bulionu pokroić w plasterki, groszek odsączyć na sitku.
- Jajka ugotować na twardo, obrać.
- Na dno formy wsypać warstwę groszku, zalać tężejącą galaretką.
- Na groszku ułożyć jajka, zalać galaretą i podobnie postąpić z pozostałymi składnikami.
- Odstawić naczynie do lodówki do zastygnięcia, najlepiej na całą noc.
- Podawać z octem winnym lub sokiem z cytryny. Świetnie smakuje z dodatkiem sosu chrzanowego.
Komentarze
cudnie wygląda!
Śliczne, prawda? Można sobie zrobić wersję mięsną, rybną, lub wege, jak kto chce :)
nie będę kombinować-zrobię identyczną :)
Ula, doskonała decyzja :)))
Pięknie to wyczarowałaś Beatko:)aż buzia się śmieje,jak sie patrzy na te wiosenne kolorki….a i samo zdrowie:)I jak zawsze ukłony dla fotografa,bo wspaniale pokazał to cudo:)pozdrowionka:)
My z Lubo to zgrany duet, on mi czyta w myślach :)
He ,he…dokładnie:)
czy mogę dowiedzieć się jaka foremka została użyta do tej galaretki ? :)
Mam taką plastikową do ryżu :)
Mam podobną. Nazywa się Liliana z Tupperware.
Jak pięknie !!
Aniu, bardzo mi miło <3
zaskoczę teściowa
Dobry pomysł :) :) :)
Robimy robimy np z wędzonym pstrągiem!
Wędzony pstrąg – jak ja to lubię!
Robię mięsne z warzywami, ale takie warzywne też muszę spróbować :)
Uwielbiam takie galaretki. Bardzo lubię drobiową, kurka wodna, chyba sobie zrobię, bo aż mi ślinka cieknie :)
U mnie wieprzowa, naturalna jest przebojem wyszukiwarki :)
Bardzo ciekawy kształt :-) można wiedzieć jaka to forma ? do ciasta?
Do ryżu :) Plastikowa.
piękna :) ja robiłam w foremce takiej falowanej ,też była ładna,,ale nie aż tak :) a w ogóle uwielbiam!
ekstra te kolory :)
Cudna propozycja!
wlasnie maz wczoraj zrobil ,ale klasyczna ,na nozkach i golonce !
Przepiękna i jaka APETYCZNA
ale cudo! :)
Pewnie, że robimy, na Wielkanoc zalewam takie małe galaretki w wydmuszkach jajek, potem sobie stygną i w sam raz na świąteczne śniadanie można już obrać i postawić takie piękne na stole
Piękna jest!
nie przepadam za galaretą… ale Twoja wygląda tak pięknie, że chyba sama spróbuję!
Bedzie w tym roku na moim wielkanocnym stole! Pieknota!
zielono mi♫♫)
Ja b. lubię galaretkę na wywarze z mięsa (z kurzych łapek, mniam :)), ale w środku tylko warzywa.. Ale że to podwójna robota, bo trzeba jakoś zagospodarować to mięso z wywaru, to bardziej mi się nie chce niż chce za to zabierać :D
Wygląda pysznie i pięknie! :)
No wprost cudo!
A foremka to chyba Liliana :) Galaretka musi być! szczególnie na wiosnę z jajeczkami :)
Wygląda ślicznie,mam pytanie – jaki jest patent na to żeby ładnie wyszła z formy? bo w moim przypadku często polecane ocieplenie przez chwilę niezbyt działa, są jakieś inne sposoby? pozdrawiam,Monika
Cześć Moniko, tak jak napisałaś, tylko ocieplenie działa. Zanurzam na kilka sekund formę w gorącej wodzie, a następnie, gdy widzę, że galaretka lekko się już rusza, wykładam na talerz. Nie ma opcji, żeby się nie udało.
Piękna! Ile wcześniej mogę ją przygotować, chciałabym ją podać w Niedzielę Wielkanocną. pozdrawiam Monika
Żelatyna niestety nie jest „wege”, także w złej kategorii jest ten przepis :(