Nie lubię dosłowności w stroju, więc często przełamuję moje stylizacje pozornie niepasującymi elementami. Tylko spójrzcie – marynarską sukienkę zestawiłam z cekinowym żakietem i dopełniłam uroczym granatowym toczkiem z filcu. Toczek pochodzi z pracowni FloraArt. Zrobiła go Basia, która moim zdaniem jest prawdziwą czarodziejką, Zajrzyjcie koniecznie na jej stronę, bo jest na co popatrzeć, U Basi znajdziecie ozdoby na włosy, piękne wianki i bukiety. Polecam z całego serca! Wracając do mojego stroju, jest w tym zestawie luz, jest zabawa i o to chodzi :) Czuję się w nim wygodnie, mimo że nie brak mu uroczystego charakteru. Co sądzicie o takim mieszaniu konwencji w modzie?
Cekinowy żakiet – Tatuum
Sukienka – Second Hand
Fascynator z granatowego filcu z woalką – FloraArt
Zamszowe pantofle z brokatowymi noskami – Massimo Dutti
Świąteczny keksik – przepis znajdziecie tu ;)
Zdjęcia: Kora Bułanow
Komentarze
cekiny są śliczne,ale naprawdę trudne w utrzymaniu. Jak to wyprać?? No i trzeba bardzo uważać, żeby nic nie odpadło.
Marta, na szczęście to nie jest ubranie codziennie. Zakładam to raz, max dwa razy w roku. Mam jeden sweterek zdobiony cekinami już od 12 lat. Klasyczny fason, pasuje na świąteczne okazje i trzyma się bardzo dobrze :) Pozdrawiam serdecznie.
A mnie zauroczyła fryzurka! Super!!! Co za odmiana! Uwielbiam takie fryzury. :-)
Monika, bardzo dziękuję za mile słowa. Raz na jakiś czas lubię zaszaleć z fryzurą i oto efekt :)
Taki żakiet to może nie moja bajka, ale kurcze jak Tobie ładnie w tej krótkiej fryzurce! Super, super!
W ogóle pięknie wyglądasz :)