Jak jeść, by chudnąć? Moja odpowiedź jest zawsze taka sama – jeść smacznie, moi mili, bo inaczej to się po prostu na dłuższą metę nie da. Sporo już o tym moim odchudzaniu napisałam, ale z rozmów z Wami i listów, które do mnie piszecie wynika, że chcecie więcej i więcej. No to dziś propozycja pysznościowa i błyskawiczna. Makaron z pesto nie brzmi jakoś specjalnie dietetycznie, ale jeśli tego makaronu na talerz nie naładujecie sobie bardzo dużo, a tradycyjne pesto zastąpicie wegańskim sosem bez sera, to zaręczam, że jak najbardziej wpisuje się on w jadłospis przyjazny gubieniu kilogramów.
70 g rukoli
garść świeżej bazylii
50 g orzechów laskowych lub migdałów
ząbek czosnku
sok z połowy cytryny
2 łyżki oleju słonecznikowego
sól
Rukolę i bazylię umyć, dokładnie odsączyć i przełożyć do blendera z pozostałymi składnikami. Zmiksować na pastę. Podawać z makaronem ugotowanym al dente. Cudownie łączy się z młodymi ziemniakami lub bobem. Smacznego!
Więcej dietetycznych przepisów szukaj na blogu pod hasłem odchudzanie. Wpisz je w okienko „szukaj” i gotowe :)
Komentarze
A jeśli się NIE odchudzam… to mogę podać z cieniutkimi plasterkami wędzonego boczku z patelni ? ;)
Robert, naturalnie :) Takie cieniutkie, chrupiące, hmmmmm :)
A ja tylko dodam, dla uczulonych na orzechy, ze takie pesto super wychodzi z pestkami slonecznika :-)
Kasia, słuszna uwaga, robię też ze słonecznika i jest pyszne :) Dzięki serdeczne!
Zrobione na dzisiejszy obiad ze słonecznikiem Mimo wszystko czegoś mi brakowało Może tych cudaśnych oliwek:) Albo dałam za mało cytryny Ile takie pesto może stac w lodówce ? Zabieram się za sałatkę z ogórkami na imprezę Ciekawe jak im zasmakuje
Udanego weekendu życzę
A co czerwonego jest w tym pesto?
Czerwonego nie ma nic. To orzechy, ale one są brązowe :)
Uwielbiam tagiatelle z pesto :) Moje ulubione to właśnie z rucoli bądź bazyli ;)
Pychotka :)