Miejsca | Podróże

Polska na weekend – lawendowa plantacja Siwianka

Zabieram Was w podróż na plantację lawendy we wsi Siwianka. Polskie plantacje lawendy zdobywają coraz większą popularność, przyciągając turystów niepowtarzalną atmosferą, przepięknymi widokami i oczywiście aromatem, który koi, uspokaja i relaksuje. Znajdują się w wielu miejscach naszego kraju, my dzisiaj odwiedzamy Siwiankę, położoną na Mazowszu, w powiecie otwockim.

Lawendowa plantacja Siwianka

Jeśli chcesz zobaczyć pole kwitnącej lawendy, zaplanuj wizytę od połowy czerwca do końca lipca. Kojący, niepowtarzalny zapach poczujesz zaraz po wyjściu z samochodu, a spacer wzdłuż rzędów kwitnących kwiatów to doświadczenie magiczne. Na plantacji możesz obejrzeć wiele odmian lawendy. Różną się kształtem, wielkością, kolorem kwiatów i łodyg. Mnie zaskoczyły kępy lawendy białej, której nigdy wcześniej nie widziałam.

W każdy weekend tu w Siwiance odbywają się warsztaty, w których możesz uczestniczyć „z marszu”, nie trzeba się wcześniej zapisywać.  Możesz na nich zrobić sól do kąpieli, woreczki zapachowe lub lawendowe wrzeciono. Warsztaty organizowane są przez cały rok zarówno dla klientów indywidualnych, jak i dla grup zorganizowanych.

Na miejscu znajduje się sklepik. Znajdziesz w nim lawendowe bukiety i wianki. Woreczki z suszem, zawieszki do szaf, maskotki dla dzieci pomagające w zasypianiu, magiczne różdżki dla lawendowych księżniczek. Możesz też zaopatrzyć się w olejek lawendowy, lawendową wazelinę do ust lub mgiełkę do ciała oraz mydełka.

Na terenie plantacji możesz zwiedzić ponad stuletnią pięknie odrestaurowaną drewnianą chatę. Można ją wynająć na okolicznościowe sesje fotograficzne.

W Siwiance czekają również dwa sześcioosobowe domki, istnieje możliwość spędzenia kilku dni w otoczeniu lawendy. Podczas pobytu możesz korzystać z bani i sauny, które znajdują się na terenie plantacji.

Moim okiem

Dla mnie wizyta w Lawendowej Siwiance była doskonałą odskocznią po dość stresującym dniu. Wybrałyśmy się z moją przyjaciółką na spokojne babskie popołudnie i udało nam się naładować akumulatory oraz spędzić kilka uroczych godzin w przepięknym otoczeniu. Gospodyni plantacji Pani Mariola i jej córka poczęstowały nas lawendową lemoniadą i opowiedziały wiele ciekawostek o uprawie lawendy i jej zastosowaniu. I przyznam, że choć lawendą interesuję się od wielu już lat, dowiedziałam się wiele nowego podczas mojego pobytu w Siwiance.

Zajrzyjcie na stronę Lawendowej Siwianki po więcej informacii ➡️ Lawendowa Siwianka

 

avatar Beata Lipov

Dziennikarka, zawodowo piszę i fotografuję. Na zamówienie urządzam wnętrza, przeprowadzam metamorfozy, robię coś z niczego, inspiruję i motywuję kobiety, prowadzę warsztaty kulinarne, craftowe i fotograficzne. Założyłam i niezmiennie z przyjemnością piszę blog Lawendowy Dom.

Zapraszam

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *