To są najlepsze naleśniki z jagodami, jakie jadłam kiedykolwiek. W maleńkiej mazurskiej wsi, gdzieś, gdzie świat się kończy lub zaczyna, w barze, o którym na pierwszy rzut oka niewiele dobrego można powiedzieć, jadłam tego lata prawdziwy rarytas w mistrzowskim wykonaniu. Naleśniki jak naleśniki, niby banał, ale dopiero w tym skromnym miejscu zrozumiałam, że kilka prostych patentów może podnieść to danie do rangi rarytasu. Po pierwsze jagody zostały krótko ( u mnie pół minuty) przesmażone z cukrem i odrobiną mąki ziemniaczanej, dzięki czemu nabrały doskonałej konsystencji. Wciąż były świeże, ale pływały we własnym, smakowitym sosie.

Drugi patent, to obsmażenie naleśników tuż przed podaniem na maśle. Dzięki temu prostemu zabiegowi stały się chrupiące, złociste i niesamowicie smaczne. Załóżmy, że surowiec wyjściowy w postaci usmażonych naleśników już masz. Czas zatem przystąpić do zabawy ;)

Naleśniki z jagodami

[przepis]

8 usmażonych naleśników

250 g jagód

2 łyżki cukru

łyżeczka cukru waniliowego

łyżeczka mąki ziemniaczanej

łyżka wody

masło do smażenia

[/przepis]

1. Jagody umyć, odsączyć, przełożyć do garnka.
2. Dodać cukier i cukier waniliowy.
3. Mąkę ziemniaczaną wymieszać z wodą.
4. Włączyć ogień, wlać do garnka mąkę wymieszaną z wodą.
5. Podgrzewać cały czas mieszając do momentu, aż sos zgęstnieje ( u mnie ok. 30 sekund).
6. Jagody przestudzić, a następnie nadziać nimi naleśniki.
7. Na patelni rozgrzać masło, zrumienić naleśniki na złoto i od razu podawać. Smacznego!