Powiem szczerze, nie ma chyba prostszej metody, by przegnać paskudne chmurzyska i deszcz, który się czai za oknem, niż szklaneczka niebiańskiego w smaku, cieszącego oko bizantyjską przesadą wegańskiego koktajlu z buraków, z dodatkiem czerwonych owoców. Całkowicie bezcukrowy, bezmleczny, ot siła owoców i warzyw :) To co, skusisz się?
Wegański koktajl z buraków i czerwonych owoców
[przepis]
burak średniej wielkości (upieczony wcześniej w skórce)
100 g mrożonych malin
50 g mrożonych truskawek
dojrzała słodka gruszka
pół dojrzałego banana
łyżka soku z limonki
1/2 szklanki soku z mandarynek (najlepiej świeżo wyciśniętego)
łyżeczka skórki otartej z limonki
do dekoracji:
mieszanka mrożonych owoców jagodowych
[/przepis]
- Buraka obrać ze skórki.
- Truskawki i maliny zalać 1/2 szklanki wrzątku.
- Gruszkę i banana obrać.
- Do blendera włożyć buraka, maliny i truskawki (razem z wodą), gruszkę, banana.
- Dodać sok i skórkę z limonki oraz sok z mandrynek.
- Zmiksować na najwyższych obrotach, aż do uzyskania gładkiej konsystencji.
- Przelać do szklanek, udekorować owocami i od razu podawać.
Komentarze
Akurat dzisiaj w planie mam buraczki :) do obiadu co prawda, ale bedą :)
To zostaw jednego i zmiksuj z owocami. W sam raz na drugie śniadanie :)
Chyba sie skuszę :)
Owoce w zamrażalce tez czekają ;)
Przy takiej ponurej pogodzie trzeba zrobić cos pysznie kolorowego
Dzięki za inspiracje
Kocham Pania odwiedzac,daje mi to duzo dobrego…
Gosiu, nawet nie wiesz, jaką mi sprawiłaś przyjemność tym komentarzem, dziękuję <3
To sama prawda, bez maslenia:*
u nas sypie białymi płatkami :)
Też dobrze :) Pięknego piątku życzę!
<3 <3 <3
ojacie <3
Ładne, nie?
przepiękne!
polecam zielona herbate z werbena mgielka zapachowa od Avon.Otulam sie nia co dnia i marze…<3
Dziękuję za fajny pomysł :) Werbenę uwielbiam, mam ją latem w ogrodzie :)
Musze tez posadzic zeby pachniala:)
Jakie kolorowe cudeńko i takie zdrowe:)a co do naszej aury,to gorzej niż żle. Tęskno za słonkiem ,którego jak na lekarstwo.A wiosna tak pięknie pachnie.Sama widzisz ,jak się rozmarzyłam:)
Joanna, dołączam do marzeń :) Damy radę i przegnamy to paskudztwo za oknem!
zabieram sie za produkcje:)
Pycha buraczki.
Wygląda REWELACYJNIE !!! na pewno „kiedyś” spróbuję ;)