Takich propozycji nie otrzymuje się codziennie. Na decyzję miałam jednen dzień, to bardzo, bardzo mało. Wyjazd do Lazio w ramach programu promującego ten piękny region Włoch.
Zaangażowana w inne sprawy podjęłam męską decyzję i… do Włoch pojechał Lubo. Był moimi oczami i uszami, ale przede wszystkim przywiózł masę pięknych zdjęć, no, ale o to byłam spokojna :) Za całe zamieszanie opowiedzialna jest Winicjatywa.
Tak, tak Panowie, chcę Wam podziękować i przywitać w Lawendowym Domu. Maciek Gontarz i Wojtek Bońkowski, współtwórcy najpopularniejszego w Polsce serwisu o winie zjawili się w Lawendowym Domu znienacka i postanowili zadbać o naszą „winną” edukację. Poddaję się tym zabiegom z pokorą i wielką radością i mam nadzieję, że dla całej lawendowej społeczności będzie to wielce ciekawe doświadczenie. Tymczasem zapraszam Was na małą wyprawę po Lazio. Słów mało, niech mówią obrazy.
Cytrynowe gaje w Priverno
Z uprawianych tam owoców kiwi przygotowuje się ciekawą potrawę z pszenicy, oliwy i kiwi. Podobno bardzo smaczne.
Mozarella z bawolego mleka
Opactwo Fosanova
Viterbo
Zakłady mięsne w Viterbo
Maleńki browar w Borgo. Naturalne składniki i wysokiej jakości produkt.
Niektóre gatunki piwa trafiają do butelek wykupionych z upadłej wytwórni szampana…
Atina i jej czarne złoto
Na koniec lokalna winiarnia
Komentarze
te zdjęcia!!! cudne!
wspaniała fotorelacja!
piękne zdjęcia… ach ten krajobraz… cudnie :)
a o winie z miłą chęcią poczytam częściej.
Na ślub zamiast kwiatów zażyczyliśmy sobie wino od gości:)
w domku mamy 50 butelek i wszystko do degustacji!
już niedługo przyjdzie półka od Al na wina, a wtedy zaczniemy smakować i dokształcać się w temacie win:)
buziaki
to wszystko wygląda cudownie smacznie :)))
Opowieści wysłuchałem ale zdjęcia mówią więcej :-)
Piękne zdjęcia! Aż chce się tam pojechać i dotknąć tego wszystkiego!
Smakowicie, słonecznie i pięknie… Czy kolor zółty na zdjęciach w przy sztucznym świetle jest zamierzony?
Jeśli się nie przesadzi jest chyba ok.
Te cytryny… to dopiero jest żółty…! Aż chce się zjeść :)
Cudne zdjęcia. Z takim fotoreporterem można się poczuć jakby się samemu tam było. Pozdrowienia dla całej rodzinki.
Iza
Cudownie !
Kocham Włochy. Fantastycznie móc obejrzeć taką smakowitą, piękną relację :)
To musiał być ekscytujący wypad!:)
Jak zwykle niezwykłe zdjęcia. Patrząc można poczuć smak soczystych cytryn, szynki(?) wina na podniebieniu. Nawet ten żółty samochód ma się ochotę zjeść ;)
Śliczne zdjęcia:)))
Wspanial fotorelacja- Lubo jestes moim idolem!
Świetna relacja, kocham Włochy, żółty samochodzik mnie rozłożył na łopatki totalnie, szkoda, że nie mogłaś pojechać z mężem, ale nadrobicie to z pewnością :) No i zazdroszczę winnego szkolenia…
Genialne zdjęcia ;-)