Sprawa jest prosta. I banalna. I właściwie wszyscy o tym wiemy. No więc po co w kółko pisać o tym samym? Bo przecież wszyscy wiemy, jak ważne jest zdrowe odżywianie, gdy jesteśmy w pracy. Ja wiem, a Ty? Przyznajcie się sami przed sobą, czy przez te 8 -10 godzin, czasem znacznie więcej, kontrolujecie, co trafia do Waszych brzuchów? Bo ja nie do końca. Gdy dopada mnie głód, a dopada mnie zazwyczaj zupełnie niespodziewanie, nagle po prostu narasta to nieprzyjemne uczucie i muszę coś szybko zjeść. I tu zaczyna się kłopot. Jeśli nie mam pod ręką czegoś bezpiecznego, domowego, przemyślanego, czegoś przygotowanego zgodnie z moimi upodobaniami i potrzebami mojego organizmu, to wciągam to, co wpadnie mi pod rękę. Szybko, dużo i mega niezdrowo. Bo takie jedzenie jest zazwyczaj na wyciągnięcie ręki. Można je kupić prawie wszędzie. Bez specjalnego szukania trafisz na gotowe kanapki z majonezowym sosem i listkiem zwiędłej sałaty, na kurczakopodobne kawałki panierowane w nie wiadomo czym, na pseudo dietetyczne sałatki skąpane w oleju niewiadomego pochodzenia, na słodkie bułki oblane lukrem lub nadziane budyniowym kremem, po którym poziom cukru we krwi skacze tak, że wychodzi uszami. Mogłabym tak wymieniać bez końca. Każdy z nas to zna. Ja mam na to radę. Prostą radę – moje różowe pudełeczko. A w nim tym razem jak obliczyła Ewelina Bartniak ze Studia Sante 550 kcal i są to bardzo przyjazne 550 kcal! Co my tu mamy tym razem?
– Pyszna, prosta i zielona jak wiosenna trawa zupa krem z brokułów. Przygotowuję ją błyskawicznie, a w drogę mogę zabrać w termosie (odpada wtedy podgrzewanie) lub w słoiku, gdy wiem, że będę miała dostęp do jakiegoś kącika kuchennego. Zupa ugotowana z główki brokułów, do tego podsmażona na łyżce oleju cebulka, pół dużej główki selera, ząbek czosnku, wszystko zalane wodą, ugotowane i zmiksowane na krem. Doprawione odrobiną soli. Pycha!
– Boskie pieczone pulpety z kaszy jaglanej i batatów na które przepis znajdziecie tu. Są tak pyszne, że koledzy zza biurek będą patrzeć na Was łakomym wzrokiem ;)
– Na deser bezcukrowe, choć naturalnie słodkie i bardzo smaczne babeczki z płatków owsianych (przepis tu). Banalnie proste w przygotowaniu, pożywne i zdrowe. Doskonałe do dopieszczenia zmęczonego ludu pracującego.
Więcej pomysłów na obiady do pracy w różnych wydaniach znajdziecie tu. Zachęcam również do zadawania Ewelinie pytań związane ze zdrową dietą. Wystarczy wejść na stronę Sante i napisać do niej. Na pewno odpowie :) A ja życzę Wam zdrowego, pełnego energii nadchodzącego tygodnia. Wiosna coraz bliżej Kochani!!!!!!
Komentarze
Cudowne przepisy:) ja muszę pulpeciki zrobić:)
Muszko, zrób pulpeciki, są bardzo smaczne i wprawiają w doskonały nastrój :)
gdzie można kupić taki słoik? i czy jest on szczelny! ja też się wzięłam za siebie, trzymaj kciuki! ściskam
Kciuki trzymam mooocno! Podobne słoiki można kupić w sklepie Tiger. Nie jest szczelny, bo w pokrywce ma dziurkę na słomkę :)
dziękuję;)
Ja od jakiegos czasu przygotowuje sobie jedzonko do pracy i bardzo sobie to chwale ;)
mysle, ze do tych sloiczkow moznaby dopasowac zakretke z innych sloikow (np. musztardowych czy majonezowych) i wymienic na oryginalna kiedy chcemy zupke skonsumowac…
zupę dziś uczynię ;) na kolację.