Niebieski, szary, czerwony, miętowy, a może różowy? Nie mogę się zdecydować, które podobają mi się najbardziej.
Londyńskie drzwi we wszystkich kolorach tęczy, nie mogłam przejść obok nich obojętnie. Jaki jest Wasz typ? Ja stawiam na… różowe :)
Już niedługo w Lawendowym Domu krótki wypad do Brighton, miasteczka, które skradło moje serce i kolejny odcinek poradnika podróżnika.
Komentarze
ja bym chciała miętowe! chociaż wszystkie są genialne :D
Miętowe też piękne :) Pozdrawiam!
Gdy mieszkałam w Londynie miałam niebieskie, później czerwone, a ostatnie były zielone :) Taka klasyka kolorystyczna :) Piękne te kolory…