Z wielką przejemnością i jeszcze większą tremą zapraszam Was już po raz ósmy do nowego, gorrrrrącego numeru magazunu Lawendowy Dom. Ciekawa jestem, co Wam szczególnie przypadło do gustu w tym jesiennym wydaniu?
[issuu width=420 height=260 backgroundColor=%23222222 documentId=121001090006-fa849d52659246b8b211c7566f689894 name=lawendowy-dom-jesien-2012 username=lawendowy-dom tag=beata%20lipov unit=px v=2]
Ściskam bardzo mocno! B.
Komentarze
Ojej!!! ale fajnie, że już jest i jeszcze z moją wymarzoną okładką:))) juz się zabieram do czytania:))))))))
buziaki posyłam
:-)************************** magiczny!
nie wiem kiedy i juz 113 stron za mna! jak zwykle super :)
Wrócę do domu, jak zwykle przy czytaniu nowego wydania wypiję kubek ulubionej herbaty i deszczowy dzień nie będzie już taki ponury:)
dolaczam sie do pochwal- jak zwykle swietne teksty i smaczne przepisy.Gratulacje.
Piękny jak zawsze. wiele ciekawych przepisów i porad
Tylko rzuciłam okiem, to chyba najpiękniejsze wydanie Lawendowego Domu jakie do tej pory powstało : ) Bajeczne przepisy i zdjęcia : ) Jak dobrze że jesteście : *
do srodka jeszcze nie zajrzałam ale cieszę się, że jest okładka na którą właśnie stawiałam. Cuuudna :) A teraz biegnę zajrzeć dalej
Piękny numer! Uwielbiam tu zaglądać :)
Ja również dziękuję Beato!!!!
Zadam może dziwne pytanie – a jak można obejrzeć najnowszy nr Lawendowego Domu? Trzeba się zalogować?pdr
Czy można to kupić czy tylko wersja elektroniczna ?
Numer jak zawsze piekny!
Mam uwagę tylko do pestek z dyni w karmelu – na zdjęciu wyraźnie pestki są nie obrane i to mnie zachęciło do wykonania potrawy. Niestety, nie uprażone, a oblane jedynie ciepłym miodem łupinki na pestkach są cokolwiek trudne do przełknięcia, zwłaszcza niektórych dyń o grubych i twardych łupinkach.
Cay jest na to inny panent (oprócz żmudnego obierania)?
Aniu, nawet mi do głowy nie przyszło, żeby oblewać karmelem nieobrane pestki. Są obrane i pyszne. Znowu je dziś zajadam :)
No cóż, czyli nic nie pozostaje jak zasiąść do skubania, a już miałam nadzieję…. ;-)