Baleriny to chyba najpopularniejszy model obuwia damskiego. Uwielbiamy je za wygodę, zo to, że można je dopasować praktycznie do każdej stylizacji. Obecnie w sklepach mamy balerinowy zawrót głowy, a wiadomo, że od nadmiaru też może głowa rozboleć. W każdym razie ja co roku przeżywam rozterki, na jakie baleriny postawić.
Krótki przewodnik po świecie balerin
Klasyczne – mają zaokrąglone noski, są mocno wycięte, z przodu mają obowiązkową kokardkę najczęściej z cienkiej tasiemki lub sznureczka. Takie balerinki pasują do paryskiego looku – top w paski, cygaretki, beżowy trencz i ciemne okulary.
Ze szpiczastym noskiem – doskonały sposób na wyszczuplenie stopy. Baleriny ze szpiczastym noskiem ładnie modelują sylwetkę, doskonale wyglądają z rozkloszowanymi spódnicami. Występują we wszelkich możliwych kolorach, ale jeśli zależy Ci na optycznym wydłużeniu nóg, wybierz baleriny w kolorze nude lub w odcieniu pudrowego różu.
Z wyciętymi bokami – stopa wygląda w nich subtelniej i zgrabniej. Są lżejsze od klasycznych balerin, więc sprawdzą się także latem w roli sandałków. Pasują do szortów, sukienek i spodni o długości 7/8.
Z tworzywa – elastyczne, wygodne, doskonale dopasowują się do stopy. Często mają zabawne fasony i szalone kolory. To doskonały pomysł na drugą, poza klasycznymi, parę balerin na uzupełnienie wiosenno-letniego looku.
Przegląd modeli wiosna 2016
czerwone lakierowane Tamaris 139 zł
beżowe z kokardką Melissa 379 zł
złote Tamaris 179 zł
kobaltowe ze szpicem Zalando Iconics 299 zł
w kolorze pudrowego różu New Look 64 zł
czerwone z wyciętymi bokami Zign 299 zł
klasyczne czarne Bufalo 209 zł
błękitne Caprice 229 zł
czerwone Crocs 129 zł
miętowe z wąskim noskiem Kiomi 199 zł
żółte z kwiatkiem Zaxy 139 zł
białe Tom Tailor 152 zł
w kolorze nude ze srebrną kokardką Zaxy 139 zł
srebrne z wycięciami z boku Kiomi 249 zł
w czarne groszki Mint&Berry 249 zł
czerwone z wąskim noskiem Zalando Iconics 299 zł
cieliste z kokardką Top Shop 81 zł
z zzdobnym zapięciem Tamaris 199 zł
żółte z okrągłym noskiem New Look 54 zł
blado różowe Scapa 239 zł
żółte z ozdobnym przodem Zaxy 139 zł
miętowe z kokardką Tamaris 206 zł
błękitne z wycięciem z boku Zign 249 zł
czerwone z kwiatkiem Zaxy 139 zł
Słodki look w stylu lat 50’tych
Baleriny z rozkloszowaną spódnicą i małą górą to klasyczny, mega kobiecy look w stylu lat 50’tych. Sprawdzi się na spacerze, wyjściu do restauracji, na koncercie lub imprezie rodzinnej. Na luzie, z pomysłem, kolorowo i z przymrużeniem oka – to moja ulubiona definicja perfekcyjnej wiosennej stylizacji.
Ze spódnicą w cytryny
Absolutnie boską spódnicę w cytrynowy print zestawiłam z miętową górą i cudnymi, delikatnymi balerinami ze szpiczastym noskiem.
bluzka Mint&Berry 109 zł
kolczyki Konplott 209 zł
zegarek Komono 299 zł
spódnica Mint&Berry 209 zł
baleriny Kiomi 199 zł
torebka Clarks 349 zł
Z haftowanym sweterkiem
Cudowna stylizacja na wyjątkową okazję. Delikatna, zwiewna spódnica beza z maleńkim, pięknie zdobionym sweterkiem. Do teg subtelna biżuteria i wygodne klasyczne baleriny.
kardigan Fever London 249 zł
naszyjnik Only 69 zł
baleriny Scapa 239 zł
spódnica Chi Chi London 249 zł
torebka Miss Sellfridge 92 zł
zegarek New Look 74 zł
Ze spódnicą z koła
Prosta, urocza, wygodna stylizacja dla Pań lubiących odrobinę modowego szaleństwa ;)
okulary Aldo 69 zł
torebka Cath Kidston 179 zł
kardigan Benetton 129 zł
baleriny Zaxy 139 zł
spódnica Mint&Berry 169 zł
kolczyki Konplott 209 zł
Komentarze
super przegląd..ciesze się głównie na te modele z czubkami, bo te okrągłe jakoś mnie męczą
Ja mam same okrągłe, ale myślę o takich z czubkami. Niektóre modele z mojego zestawienia są urocze :)
Ja wczoraj oglądałam te ZAXY i są rewelacyjne! takie mięciutkie, wkładka w środku jest ekstra! teraz tylko wybrać kolor :D
Mnie też Zaxy zaskoczyły bardzo pozytywnie. Wkładka rewelacyjna! I też mam problem z wyborem koloru :)))
U mnie pogoda wyklarowała się na kalosze ;)
U nas lało wczoraj, ale tylko przelotnie. Za to dziś piękne słonce. No i zapowiadane temperatury na ten i przyszły tydzień bardzo obiecujące ;)
Wczoraj było urwanie chmury. A dziś leje od rana. Także baleriny poczekają. Kalosze rulezzz :)
kocham baleriny :)
To jest nas już dwie :)
U mnie jak co roku, czarne klasyczne :-) Już zakupione czekają, aż będę w nich śmigała :-)
Lubię czarne klasyczne :)
U mnie 8 stopni i leje. Znów wyciągnęłam zimowe botki,a tak bardzo chce już balerinki
O nie, to rzeczywiście paskudna pogoda! Trzymam mocno kciuki, żeby się jak najszybciej ociepliło!
Brakuje balerinek dla dziewczyn z wysokim podbiciem. Typowe balerinki nie trzymają się stopy. W grę wchodzą z paseczkiem, rzymskiej itp
😟pozdrawiam
u mnie klasyka – czarne i w kolorze naturalnym skóry, ale miętowe z wyciętym noskiem czekają na lato ;-)
Udana kolekcja Haniu :) Miętowe są śliczne, uwielbiam ten kolor :)
Dla nas kalosze leje na maxa
Baleriny to mój nałóg:)))) róże, beże, pastele i odcienie skóry, czarnych nie mam ale granat hmmm chodzą za mną:))) i z odkrytymi palcami może miętą oooo no to juz mam co polować
Bez balerin wiosną się nie da :)))
Balerinki to mój ulubiony rodzaj butów na wiosnę i lato. Są mega wygodne i pasują do każdej stylizacji.
Mój wybór to niezmiennie te z okrągłymi noskami, kokardką lub bez i najczęściej w pastelowych kolorach.
W złotych Tamaris pomykam już trzeci sezon ;)
A zapasy zrobiłam już w lutym, na zalando.pl kupiłam 6 nowych par :D
Uwielbiam i kupuję namiętnie! Pod wpływem Twojego wpisu nabyłam kolejne 2 pary…6 kpl kupiłam już w lutym
Masz zdecydowanie zły wpływ na mój portfel
Robię co mogę Kornelia ;) Pochwal się, jakie kupiłaś, bo uschnę z ciekawości!!!
A to moja kolekcja 😁
Mam totalnego kręćka na punkcie balerinek 😄
To się nazywa minimalizm balerinkowy:)))) z każdego koloru po jednej parze:)))
:)))) Ja poproszę ;)
I bym zapomniała u mnie tylko skórzane , żadne inne z Wojasa lubię… Chodzę po 3lata i żyją
:) u mnie przydałyby się baleriny a’la kalosz :) ja w tym sezonie postawiłam na żółte :)
Żółte są super! Uwielbiam żółte akcenty w stylizacjach :)
Wszystkie balerinki są cudne,tylko ja chyba nie potrafię odpowiednich kupić, bo te które do tej pory kupowałam już po kilku dniach mi spadały ze stopy😢.
Gdyby bylo cieplej to caly rok bym nosila :D tyle zostalo po czystce w szafce z butami :D
Jola, jestem Twoją fanką!!!
Mam amarantowe, wszystkie małe dziewczynki mnie zaczepiają „fajne buty!”
Piękniste 😍
Gdzie można kupić taki kolor?
Kornelia Rudawska z Lidla sprzed 2 lat! Niezniszczalne i wciąż na fali!!! 😎
Przegrywają z innymi (wojas, tissi, clarks) także w kategorii „komfort stopy”… Niebywałe….
… Ale mój mąż ich nienawidzi…. chyba przez te małe dziewczynki, fanki różowego…
Iza rozwaliłaś dziś system swoimi różowiastymi balerinkami :))))
Przepraszam…jutro się poprawię: idę na łowy do Riviery po seledynowe 😜
Piękne są i aż dziw ze przetrwaly 2 lata :)
Nie to co konwersy, lecą mi z nóg już po jednym sezonie…
Baleriny prześliczne ale z wygodą i komfortem zdrowotnym kręgosłupa niewiele mają wspólnego. Cóż wybór należy do nas☺
Oczywiście że wybór należy do każdej z nas. Tak z ciekawości to w czym chodzisz Ewa?
Właśnie po poważnych perturbacjach ortopedycznych zwracam uwagę na buty z właściwym profilem i podeszwą. Marek nie podam z uwagi na kryptoreklame😊
Dawaj, Ewa, tym co dobre należy się dzielić!
❤️
O matko jedyna, Marta jaka doskonała kolekcja!
Do wyboru, do koloru 😜
Pomocny wpis:) ja się w końcu, po latach kupowania balerin za 30zł, przymierzam do kupna tych z trochę wyższej półki. Te z tworzywa mnie urzekły..da się w tym chodzić? Stopa się nie poci i nie odparza? Niektóre modele przecudne! Pozdrawiam!
Alicja, ja też się czaję na te z tworzywa :)
Mam czarne baleriny ale chodzę w nich jedynie w pracy (a raczej siedzę bo pracuję na siedząco). Kilka lat temu chodziłam w balerinach stale przez kilka miesoecy co niestety dla mnie skończyło sie ostrogami. Na dłuższe dystanse chodzę w wygodniejszych butach z porządną, profilowaną podeszwą i choć balerinki straszne nadal mi się podobają to zawsze mam ze sobą buty na zmianę
Ja poprosze te zolciutkie i czarno biald z kropeczkami a i oczywisc obowiazkowo zaokraglone noski :)
A ja nie mam ani jednej pary balerinek. Wolę mokasyny.
Też dobrze :)
Świetne,ale większość zdecydowanie za drogie .
Basiu, z całym szacunkiem, w zestawie są zarówno balerinki w ekonomicznych cenach już od 64 zł. Są modele w średnich cenach i oczywiście droższe. Przecież każdy wybiera to na co go stać i co mu pasuje.
Dlatego napisałam,że „większość” ;)
No tak, ale tak, ale większości nikt nie kupuje, wystarczy jedna wybrana para. Po prostu nie widzę sensu takich komentarzy. Zawsze staram się zaprezentować cały wachlarz propozycji, do wyboru. Bo myślę o wszystkich moich czytelniczkach :)
Beatko,ani ten komentarz nie był obraźliwy,ani nikogo nie krzywdził.Wyraziłam tylko swoje zdanie.
Narobiłam sobie ochoty nie tylko na balerinki, ale i na rozkloszowaną spódnicę :)
Baleriny są fajne, choć ich kupowanie przypomina historię z „Kopciuszka” ;) , kiedy panny z królestwa przymierzały pantofelek i na żadną nie pasował; choć troszkę inaczej. Rozmiar balerin jest problemowy, jedne za luźne, drugie za ciasne… W palcach uciskają lub za bardzo je odsłaniają… Komfort ich noszenia bardzo zależy od tworzywa. Nie rozumiem sztywnych form, w których stopa czuje się jak w cementowej wylewce. Albo zbyt „ciężkich”, grubych.
Z przedstawionych chyba najbardziej podobają mi się czerwone by Zign i bladoróżowe Scapa :)