Kilka dni na mazurskiej wsi sprawia, że mam ochotę na proste, swojskie smaki. Smażąc kotlety z kaszy gryczanej zażyczyłam sobie nieco kurek do sosu. Po krótkim czasie miałam już na patelni dopiero co zebrane w pobliskim lesie złociste grzybki. Sos doprawiłam cebulą i koperkiem prosto z grządki. Jakie to było pyszne!
Kotlety z kaszy gryczanej z sosem kurkowym
Kotlety:
200 g kaszy gryczanej
250 g sera białego półtłustego
2 cebule
2 jajka (jeśli masa jest za sucha dodać jeszcze jedno)
bułka tarta
Sos kurkowy:
350 g kurek
1 cebula
100 ml kwaśnej śmietany
½ pęczka koperku
Dodatkowo:
sól
świeżo mielony pieprz
olej do smażenia
W garnku z grubym dnem rozgrzać 2 łyżki oleju, wsypać suchą kaszę i smażyć ok. 2 minuty, cały czas mieszając. Następnie zalać ok. 400 ml wody, doprowadzić do wrzenia, zmniejszyć ogień do minimum, przykryć i gotować jeszcze 15 minut. Cebulę pokroić w drobną kostkę. Usmażyć na złoto. Trzeba to robić powoli, na wolnym ogniu, żeby cebula się nie przypaliła, była miękka i słodka. W misce połączyć kaszę, ser i cebulę. Doprawić solą i świeżo zmielonym pieprzem, dodać jajka, wymieszać. Formować niewielkie kotlety, obtaczać w bułce i smażyć z obu stron na rozgrzanym oleju. Uwaga! Kotlety przed usmażeniem dość łatwo się rozsypują, dlatego trzeba je ściśle uformować ręką. Po położeniu na patelni nie odwracać, dopóki nie przyrumienią się solidnie, gdyź mogą pęknąć. Kurki oczyścić, umyć, pokroić w kawałki podobnej wielkości. Cebulę drobno posiekać. Podsmażyć na oleju na szklisto, następnie dodać grzyby i smażyć razem ok. 7 minut. Pod koniec dodać śmietanę i pokrojony drobno koperek. Wymieszać dokładnie, doprawić solą i pieprzem.
Komentarze