Moda i uroda

Czarna spódnica – karnawałowa stylizacja w stylu lat 50-tych.

Czarna spódnica ze sztywnego, mięsistego materiału w kolorze głębokiej czerni została zaprojektowana tak, by podkreślić talię. Jest elegancka i nadaje się na większe wyjście, choć uważam, że sprawdzi się też przy skromniejszych okazjach. Kojarzy mi się z kobiecymi sylwetkami wyjętymi wprost z szalonych lat 50-tych. Wąska talia, długość za kolano, rozkloszowany dół i mała, przylegająca góra. Skrojona jest doskonale i za to wielkie brawa dla projektanta tego modelu. Taki fason nie potrzebuje bogatej oprawy. Tu wygrywa prostota, ale muszę przyznać, że dość długo zastanawiałam się, jaką górę do niej dobrać. Wreszcie przy okazji buszowania po wyprzedażach, w moje ręce wpadł prosty biały top wyszywany cekinami. Biel i czerń, to klasyka, która zawsze się broni. Do tego dobrałam cieliste szpilki i w zasadzie nic więcej tu nie potrzeba.

spódnica Taranko – obecnie przeceniona

top Zara

buty H&M

torebka Taranko – tu inne modele

Karnawałowe stylizacje ze spódnicą

Komponując zestaw na większe wyjście najczęściej jestem wierna sukienkom. Ale efektowna spódnica daje o wiele więcej możliwości. Można ją zestawić na kilka sposobów, zmiksować w różnym stylu. Poniżej trzy zestawy ze spódnicą w roli głównej.

Biustonosz Free People – 269 zł

Sweter Lost Ink – 139 zł

Pierścionek MALAIKARAISS – 559 zł

Figi Free People -129 zł

Spódnica Vila – 189 zł

Płaszcz New Look – 319 zł

Kopertówka Belmondo – 279 zł

Kurtka KIOMI – 839

Bluzka Zalando Essentials – 49 zł

Kopertówka Glamorous – 99 zł

Spódnica Closet – 255 zł

Zegarek Skagen – 619 zł

T-shirt KIOMI – 54 zł

Żakiet New Look – 135 zł

Spódnica Missguided – 169 zł

Kolczyki Sweet deluxe – 99 zł

Body Topshop – 189 zł

Kopertówka s.Oliver – 119 zł

 POLECANE PRODUKTY

avatar Beata Lipov

Dziennikarka, zawodowo piszę i fotografuję. Na zamówienie urządzam wnętrza, przeprowadzam metamorfozy, robię coś z niczego, inspiruję i motywuję kobiety, prowadzę warsztaty kulinarne, craftowe i fotograficzne. Założyłam i niezmiennie z przyjemnością piszę blog Lawendowy Dom.

Zapraszam

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Lawendowy Dom dawniej ta strona była jakaś lepsza,albo mi się wydaje że za dużo reklam :/ przepisy też koloryzowane,wciskana Rama do bigosu…eh szkoda,bo kiedyś dużo przepisów stąd wykorzystywałam.

Proporcje uległy zmianie, więcej mody, weszło też sporo reklamowanych produktów, niekoniecznie zdrowych, też wolałam starą wersję bloga, zaufanie miałam do niego większe.

Patrzę patrzę i tak skojarzyłam to jest spódnica z tej serii Taranko, z której pokazywałaś sukienkę. Bardzo podobał mi się ten post sukienkowy i ten też, wprawdzie Taranko ma dobre zdjecia produktów na stronie ale wiadomo pozuja modelki – chudziutkie dziewczęta niejednokrotnie bez biustu i bioder. A zobaczenie jak wygląda ubiór na kobiecie z ….zaznaczonymi atrybutami kobiecości jest bardziej wiarygodny dla mnie. Szczerze mówiąc byłam pewna prawie, ze ta spódnica (i sukienka z tej samej serii też) będzie źle wyglądać na niewysokich kobietach ale myliłam się. Ładnie się prezentuje.

Tez,mnie troszke dziwia te posty prezentujace coraz to nowe ubrania,nie mam nic przeciwko reklamie ubran,fajnie ze robisz to w,taki 'czasochlonny sposob’ organizujac jakiejs sukience czy swetrowi cala sesje. Ale zawsze kiedy widze kolejna taka sesje,a ostanio ich naprawde sporo (w,porownaniu do innych wpisow), to mnie dopada taka mysl,ze te posty to taka proba zatrzymania mlodosci,zrobic sobie pare fajnych fotek, tym bardziej ze fotograf w domu,poki jeszcze sie w miare dobrze wyglada,nagle lawendowy dom dopadla moda na tego typu wpisy. I faktycznie jak pisal ktos wyzej, ten blog jest juz zupelnie inny niz kiedys, kiedys mial wymiar bardziej praktyczny,teraz jak jeden z wielu blogow o modzie, choc na pewno chetni sie znajda. I ta Rama w bigosie faktycznie byla niezla,nie dziwie sie ze ciezko pracujesz nad blogiem bo jak subtelnie rame wplesc do przepisu wymaga wysilku;-) ale bede nadal pewnie co jakis czas zagladac z ciekawosci co bedzie dalej. Na sesje ciuchow nie wchodze,a wlasciwie wchodze ale od razu przechodze do komentarzy z ciekawosci czy ktos to odbiera podobnie jak ja,czy tylko same zachwyty nad profesjonalnymi fotami,i niezmiennie podziwiam autorke ze mierzy sie z krytyką ;-) pozdrawiam Monika