Kuchnia | przetwory

Jak suszyć pomidory? Krok po kroku w pomidorowych oparach…

Jeśli się zastanawiasz, jak suszyć pomidory w domu, to właśnie znalazłeś odpowiedź. Lawendowy Dom jak co roku o tej porze tonie w pomidorach! Kolejne partie poddawane są myciu, krojeniu i powolnemu suszeniu. A my chłoniemy ten cudowny pomidorowy, słodkawy zapach, który zdążył już się roznieść po wszystkich zakątkach domu.

pomidory do suszeniaO suszeniu pomidorów w naszych, polskich warunkach klimatycznych pisałam już w Lawendowym Domu. Uznałam, że warto dziś przypomnieć ten prosty patent, bo jeśli nie teraz, to kiedy, no kiedy będziecie suszyć pomidory?

Jak suszyć pomidory?

Suszenie odbywa się partiami. Pomidory kupujemy na pobliskim targu, w partiach po 20 kg. To ilość, którą da się przerobić bez strachu, że czekające na swoją kolej pomidory zaczną się psuć. Wybieramy odmiany mięsiste, z małą ilością soku, polecam najpopularniejszą Limę. Na początek należy przygotować blachy do piekarnika. Wszystkie, którymi dysponujesz. Pomidory trzeba umyć, przekroić na pół i ułożyć na blachach jak najciaśniej się da. Nie wydrążać, nie posypywać niczym. Na przyprawianie przyjdzie czas później.

pomidory do suszenia_2

suszone pomidory_3 Piekarnik nastawić na 100 st.C z włączonym termoobiegiem. Drzwiczki piekarnika zostawić lekko uchylone, by pomidorowe opary miały ujście. W czasie suszenia co jakiś czas trzeba  zajrzeć do piekarnika i wyjąć pomidory ususzone, żeby ich nie przypalić. Cały proces zajmuje ok. 6 godzin. A potem… zaczynamy zabawę od początku z kolejną partią.

suszone pomidory_5

Jak przechowywać pomidory?

To zależy, jak szybko chcecie je zużyć. My suszymy dużą partię (ok. 100 kg na sezon), żeby starczyło aż do kolejnego pomidorowego sezonu. Dlatego zamrażamy niewielkie porcje w torebkach foliowych. Wystarczy je potem wyjąć i zalać ziołowo oliwną mieszanką, a następnie odsawić na min. godzinę, żeby przeszły smakiem ziół. Proste, prawda?

suszone pomidory_2

 

avatar Beata Lipov

Dziennikarka, zawodowo piszę i fotografuję. Na zamówienie urządzam wnętrza, przeprowadzam metamorfozy, robię coś z niczego, inspiruję i motywuję kobiety, prowadzę warsztaty kulinarne, craftowe i fotograficzne. Założyłam i niezmiennie z przyjemnością piszę blog Lawendowy Dom.

Zapraszam

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

a czy uchylenie piekarnika jest konieczną koniecznością? pytam gdyż moje ustrojstwo jest tak przez zmyślnych koreańczyków przemyślane, iż po uchyleniu drzwiczek piekarnik automatycznie się wyłącza, tak ma i koniec

Chętnie spróbowałabym takie domowe :) Szkoda, że w moim starym piekarniku nie da się ustawić temperatury:( Mogę piec jedynie na maxa :( Ale może kiedyś ;)

och jaki wspaniały pomysł:)
na ten moment mam zbyt mało na suszenie, ale chyba będzie trzeba podziałać w tym temacie i zakupić większą ilość. nie myślałam, że to takie łatwe:)

Świetny post! Nie sądziłam, że to faktycznie jest aż tak banalnie proste:) Z pewnością skorzystam z Twoich rad. Pozdrawiam

ja już skorzystałam podpierając się postem z zeszłego roku :) prosto,łatwo…tylko coraz mniej miejsca w zamrażalniku…a jeszcze maliny trzeba gdzieś upchnąć :) pozdrawiam znad morza

dziękuję :))
za przepis i fantastyczne zdjęcia :))
we czwartek (i sobotę) na bazarku zakupię podwójną ilość… bo moi mężczyźni uwielbiają zupę pomidorową, więc już 20 kg przerobiłam na przecier i chyba zrobię jeszcze z 10 kg… a suszone pomidory mogłabym jeść chyba na każdy posiłek … w moim osiedlowym markecie są fajne (o ile kupne są fajne) z dodatkiem czosnku (chyba) i ziaren słonecznika… są doskonałe do sałatek…

Mam 2 pytanka:
1. Czy wysuszone już pomidory są mocno twarde czy też lekko miękkie? (chodzi o to, żeby nie wysuszyć „na kamień” :))
2. Czy można suszyć w suszarce do owoców/warzyw/grzybów?

można taniej tylko trzeba zbudować suszarnie i wykorzystać ciąg powietrza
jak braknie prądu czy gazu to wtedy ma to niewymierną wartość

Dzięki za przepis suszenia. Uwielbiam pomidory. Proszę Cię powiedz, czy w zalewie,( którą podajesz na innej stronie), suszone pomidory długo mogą stać w spiżarce? Nie mam miejsca już w zamrażarce. Tak bym chętnie posuszyła pomidorki.

Nie umiem odpowiedzieć na to pytanie. Te sklepowe mają konserwanty, dlatego stoją wytrzymują długo. W tym wypadku jeśli w zalewie będą świeże zioła, a pomidory np. nie do końca wysuszone, to mogą zacząć się psuć.

Sklepowe zwykle nie mają konserwantów, a ściślej – konserwantem są sól i oliwa, która musi przykrywać pomidory grubszą warstwą. To jest zresztą sposób na wszystkie sosy, pesto itp. produkty w słoiczkach, które po otwarciu mają tendencję do psucia się, wystarczy je zalać warstwą oliwy kilka mm powyżej produktu. Oliwa odcina dopływ powietrza, a sama jest dość „niepsujna”. Oczywiście można to stosować tylko do takich produktów, którym oliwa nie zaszkodzą smakowo ;-) Można też zastosować inne oleje, które mają długi termin przydatności, czyli takie niepasteryzowane i niefiltrowane się nie nadają.

W praktyce wygląda to tak, że mocno wysuszone warzywa i owoce można przechowywać kilka miesięcy w woreczku papierowym lub z naturalnego materiału (jeśli jest niebezpieczeństwo zajęcia przez mole, to można nawet trzymać w niedokręconym słoiczku bez oliwy, ale lepiej nie ryzykować zbyt długo), a jeśli ktoś się obawia zepsucia (lub są słabiej ususzone), to w oliwie moje wytrzymały 6 miesięcy (potem się skończyły, ale pewnie postałyby dłużej). Poza tym nie ma co się bać nadmiernego wysuszenia, mnie kiedyś uschły na kamień, ale po namoczeniu w oliwie się poprawiły, a po obróbce termicznej (tj. dodane do potraw) były znowu mięciutkie. Może być problem z krojeniem, ale wystarczy mieć dobrze naostrzony nóż.

Wspaniałe muszą być takie domowe ,suszone pomidory. :)
Śliczne zdjęcia , piekny fartuszek no i Ty Beatko wyglądasz pięknie.
:)

I te 20 kg od jednego sprzedawcy? Ludzie, którzy też mieli na nie chrapkę nie patrzyli się krzywo? :D Mam jeszcze nieśmiałe pytanie dotyczące zalewy… jak zużyję te pomidorki to muszę robić świeżą zalewę czy mogę jeszcze raz do niej wsadzić nową partię z zamrażarki? Pozdrawiam i zazdroszczę tej ilości :)

Czuję się zmotywowana !
Mam takie wrażenie że mój dom będzie chociaż trochę jak „Lawendowy” kiedy zrobię sobie takie : )

prosze podajcie przepis na zalewjakieę do suszonych pomidorow .Uwielbiam pomidory a jakie zdrowe! Pozdrawiam wszystkich co lubią pomidory.Stasia.

już ususzyłam:) w tym roku 80 kg, z całego serca dziękuję za przepis, to prawdziwy rarytas mroźną zimą. serdecznie pozdrawiam.

Dziękuję za taki praktyczny przepis, te podłużne uwielbiam, moja mama suszyła w suszarce do grzybów, ale sposób piekarnikowy zdecydowanie bardziej w moim guście ;) i jak się uda wprost w oliwę ;), a teraz tylko ta cudowna kolorowa misa będzie spędzać mi sen z powiek ;)

Kupuję w sklepie pomidory suszone bez żadnej zalewy, ale zasolone. Przechowuje je w słoiku około miesiąca. Czy pomidory z Waszego przepisu też można tak długo przechowywać?

czytamy ze zrozumieniem :D

Suszymy w piekarniku nastawionym na 100 st.C z włączonym termoobiegiem. Drzwiczki piekarnika zostawiamy lekko uchylone, by pomidorowe opary miały ujście. W czasie suszenia co jakiś czas trzeba zajrzeć do piekarnika i wyjąć pomidory ususzone, żeby ich nie przypalić. Cały proces zajmuje ok. 6 godzin. A potem… zaczynamy zabawę od początku.

Niestety nie wyszło mi suszenie.Zbyt czasochłonne.Nie miałem odpowiednich może pomidorów. Skórka twarda – nic dobrego. Wpadłem natomiast na pomysł aby obrać pomidory ,(mam taka odmianę ,że skórka jak dojrzałe sama prawie schodzi – )dałem do słoika , dodałem: po łyżeczce oregano,bazylii 2 ząbki czosnku, ok. 0,5 łyżeczki vegety ale tej czerwonej (75g)sól ok.0,5.Zagrzałem olej do dość wysokiej temperatury – uwaga delikatnie zalewać ponieważ: słoik może pęknąć i pryska.Jak zalewam to widzę ,że czosnek się rumieni.Zakręcam
Mnie to smakuje – jest to zrobione dla leniwych gospodarzy , albo jak ocenicie może komuś posmakuje.

A co jesli nie mam piekarnika z termoobiegiem? :( wynajmowane mieszkanie nie bede w nie inwestowac ;)

Ja suszyłem,ale:drenowałem je z miąższu(używałem resztki do pasteryzowanego soku na zupę),potem suszyłem w 80 stopniach,lekko soląc.Nie były po przypalane,potem zalewam gorącym olejem w słoiku z czosnkiem,bazylią oregano i pieprzem ziołowym i pieprzem czarnym.Taki sposób gwarantuje bezterminowe przechowywanie nawet latami ,nie tracąc witamin i aromatu.!00 stopni zabija wit C.

mam pytanko. dlaczego je mrozisz a nie można je po wysuszeniu zalac oliwą i przyprawami? ile mogą tak pływać w oliwie ? pytam bo nie mam juz miejsca w zamrazarce.

Pani Beato, zdjęcia jak zwykle…. jak marzenie :) U mnie pomidory ususzone i zaprawione. Po ciepłym lecie było warto zadać sobie trud bo pomidory były wyjątkowe .. Bardzo proszę o coś o bakłażanach :)

tak wlasnie robie od kilku lat, najlepszy i niezawodny sposob :) (ja jescze szusze w cyklach 3 godzinych, z nocną przerwa na ostygnięcie i odparowanie, wiem wtedy ile czasu jeszcze potrzebuja).

podgrzewa ją, żeby była gorąca i zalewam w słoiku z pomidorami i dodatkami – ja daje suszone oregano, ziola prowansalskie, czosnek, ocet balsamiczny i kapary , ale można według uznania :)

A suszyliśmy! i keczup też zrobiliśmy :) A nawet odważyliśmy się suszyć w całości pomidory koktajlowe co u Teściowej obrodziły nie do przejedzenia i baaaaaaardzo polecamy! Sam smak! Pestki niewyczuwalne.