Bezglutenowe | Kuchnia | Napoje | Wegetariańskie

Domowa woda smakowa. Ile cukru zawiera kupna woda smakowa?

domowa-woda-smakowa_7Pora spojrzeć prawdzie w oczy – spożywamy za dużo cukru. Wiadomo, wszystko jest dla ludzi, cukier też, ale nie zawsze zdajemy sobie sprawę ile tego ukrytego cukru zawierają produkty z pozoru niewinne. Weźmy pod lupę wodę smakową. Czy wiecie, że niby niewinna, tak popularna woda o smaku truskawek lub cytryny zawiera w 500 ml aż 4,5 łyżeczek cukru?! Dla porównania Coca-Cola ma 5 łyżeczek cukru, czyli niewiele mniej… Proponuję Wam zdrowy zamiennik, który doskonale gasi pragnienie i cukru nie zawiera wcale. Panie i Panowie, czas polubić się z domową wodą smakową. Przygotowanie zajmuje dosłownie chwilę i można wykorzystać to, co macie pod ręką. Do dowolnego naczynia, wkładam np.

– truskawki

– pomarańcze

– mandarynki

– maliny

– jagody

– jeżyny

– limonki

– arbuz

– melon.

Świetnie, orzeźwiająco smakuje też

– ogórek

oraz zioła:

– mięta

– melisa

– szałwia

– tymianek.

Do tego woda i gotowe. Jeśli bardzo, ale to bardzo potrzebujecie trochę słodyczy, to można dodać odrobinę miodu albo liście stewii.

Oto kilka moich ulubionych zestawów smakowych:

Limonka, ogórek i szałwia

domowa-woda-smakowa_2

Mandarynka, truskawki i mięta

domowa-woda-smakowa_3

Cytryna, ogórek

domowa-woda-smakowa_4

Truskawki, borówki

domowa-woda-smakowa_6

Cytryna, mięta

domowa-woda-smakowa_5

avatar Beata Lipov

Dziennikarka, zawodowo piszę i fotografuję. Na zamówienie urządzam wnętrza, przeprowadzam metamorfozy, robię coś z niczego, inspiruję i motywuję kobiety, prowadzę warsztaty kulinarne, craftowe i fotograficzne. Założyłam i niezmiennie z przyjemnością piszę blog Lawendowy Dom.

Zapraszam

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

kiedy nabiera smaku? zostawic to na noc w lodowce? wymieszac i wytarmosic porzadnie i juz? jaki czas jest najlepszy do oddania smaku w maksimum?

Trudne pytania, a sprawa jest raczej prosta. Wrzucam owoce do naczynia, zalewam wodą i woda jest gotowa do spożycia. Taką wodę możesz zabrać ze sobą na trening, na zakuoy lub powoli sączyć podczas pracy przy komputerze :)

Dziś oglądałam na ten temat program „wiem ,co jem i co kupuję „.W szoku jestem.Człowiek myślała,że robił dobrze kupując dziecku te wszystkie Kubuś Water,bo to przecież woda :/ tak samo nie wiedziałam,że woda żródlana jest zbliżona składem do kranówki i najlepsza jest jednak mineralna.A tak ładnie brzmią nazwy wód źródlanych. P.s-Woda żywiec zdrój produkowana jest w zachodniopomorskim …szok !

Aleksandra Zaremba,nie no woda to jest…ale na pewno nie z naturalnymi ekstraktami.Zazwyczaj skład wygląda tak : woda,cukier i/lub syrop g-f, aromaty….masakra…już nigdy wody smakowej,a już na pewno nie dla dzieci.Tak samo,jak dopiero niedawno z programu „wiem,co jem…” dowiedziałam się ,ze jak na serze nie ma słowa „ser” to nie jest ono serem.I rzeczywiście.Poszłam do sklepu a tam tylko na opakowaniach „typu gouda”,”edamski”-ale nigdzie słowa ser !!! W końcu znalazłam JEDEN,ale z odpowiednią do jakości ceną.No,ale wolę kupić drożej niż jejść masy seropodobne :/ jaki człowiek naiwny jest…

Mniam :) Musze koniecznie sprobowac tej z mandarynkami. Ja lubie jeszcze wode sodowa z mrozonymi owocami zamiast lodu. Ostatnio moj ulubiony napoj.

A tak poza tematem, to ostatnio robilam twoja kokosowa kasze jaglana z jarmuzem i lososiem. Pycha! Wszystkim bardzo smakowalo.

Wodę z miętą z ogródka (u nas połączenie mięta i melisa) znamy i pijemy od dawna, ale po Twoim wpisie w naszym ogródku przez cały weekend królowała woda z mandarynkami i truskawkami. Rewelacja.

Ach kochana jak będzie robiła te dżemy z truskawek i banana to mieszaj je cały czas ja wczoraj tylko się do tyłu obejrzałam i już się przypaliły:(,po tem robiłam tylko z truskawek i mogłąm je zostawić na kilka min i nie przypaliły się a te z bananem tak.

U mnie latem zawsze wyjmuję jedną półkę z lodówki (mieszkam sama, więc mogę sobie na to pozwolić ;) ), żeby zmieścił się pięciolitrowy słoik, który wypełniam właśnie różnymi owocami i ziołami i zalewam wodą. Dobrym sposobem na szybsze puszczenie smaku przez owoce jest dociśnięcie ich (np. drewnianym tłuczkiem barmańskim) – choć nie są wtedy niestety tak fotogeniczne :D