Wnętrza

Dom na plaży w środku miejskiej dżungli.

To marzenie towarzyszy mi odkąd pamiętam, a może jeszcze dłużej… Niewielki biały dom z ogromnym drewnianym tarasem wychodzącym wprost na plażę. Za oknami błękit morza i biel piasku, w uszach szum fal. Wieczorem, otulona pledem siedzę na schodkach prowadzących wprost na plażę i popijam herbatę wpatrując się w codzienny spektakl zachodzącego słońca. Jestem pewna, że moje marzenie nie jest szczególnie oryginalne i znajdzie się wśród was wielu podobnych marzycieli. Być może z tego pragnienia zamieszkania na plaży i codziennego obcowania z pięknem nadmorskich przestrzeni wynika fakt, że styl marynistyczny we wnętrzach od lat święci triumfy. Gdy tylko dni stają się dłuższe, a słońce rozświetla niebo, gdy lato wydaje się już być na wyciągnięcie ręki, mój dom z dnia na dzień przemienia się w wymarzony domek na plaży.

Jak osiągnąć styl marynistyczny – pięć prostych kroków.

Po pierwsze – kolor.

Biel i błękit. To kolorystyczna baza marynistycznego stylu. Biel w różnych odcieniach. Zimna, czysta biel morskiej piany. Złamana, wpadająca w beż biel wymytych morską wodą kamieni. Biel obłoków. Piaskowa biel spalonego słońcem piasku. Do tego cała gama beżów, aż do spłowiałych brązów. Spłowiałe odcienie wyrzuconych na brzeg konarów i pofalowane wiatrem od morza beżowe łachy piasku. Do tego nieodzowny błękit. Błękit morza w pogodny dzień lub mroczny granat wzburzonych wód podczas sztormu. Przezroczysta niebieskość wymytych wodą szkiełek, które dzieci zbierają na plaży i nasycony kobalt nieba tuż przed zachodem słońca.

Odcienie podstawowe można ożywić kroplą czerwieni, co nada wnętrzu elegancji niczym z jachtklubu gdzieś w południowej Hiszpanii. Dla odmiany nieco koloru żółtego, który kojarzy się ze sztormiakiem lub starym rybackim kutrem. Kombinacji jest wiele, ale podstawa to zawsze biel i błękit.

marine_2

Po drugie – paski

Biało-granatowe paski, to klasyka gatunku wprost z koszulki marynarza. To niebywałe, jak ten prosty, elementarny deseń stał się wyznacznikiem jednego z najpopularniejszych trendów wnętrzarskich. Aby nie przesadzić z dosłownością, dobierz nie więcej niż 3 elementy w paski do swojego wnętrza. Może dywan, poduszka i  podnóżek? Jeśli zdecydujesz się na jeden mocny element, np. kanapę w biało-granatowe pasy, reszta wnętrza powinna pozostać neutralna i być jedynie tłem.  Skomponuj pasy z gładkimi dużymi powierzchniami lub zmiksuj np. z motywem kotwicy, ryb lub muszli.

Po trzecie – natura

Marynistyczny styl dobrze współgra z naturalnymi materiałami. Grubo tkana bawełna lub drelich na obicia i poduchy. Sznurkowe dywany lub chodniki, naturalne drewno w mniejszych elementach dekoracyjnych, takich jak misy, patery, lampy. Proste ozdoby z muszli lub patyczków znalezionych na plaży. Mogą to być duże słoje wypełnione białymi muszlami lub kamykami. Może to być proste lustro z ramą wykonaną z kawałka deski znalezionej gdzieś na plaży. Możliwości jest wiele. Warto zbierać podczas nadmorskich spacerów naturalne ozdoby i wykorzystać je do prostych,, niepowtarzalnych aranżacji. Styl marynistyczny lubi  prostotę i subtelną elegancję. Zamiast wielu banalnych drobiazgów ustawionych na komodzie, postaw jeden ogromny lampion i paterę z muszlami. Mniej znaczy więcej, ta zasada sprawdza się zawsze.

Westwing_Mood_FINAL_Glamouroese-Hamptons_2

Po czwarte – lina

Okrętowa, jutowa, gruba lina daje ogrom możliwości aranżacyjnych w marynistycznym wnętrzu. Gruba lina jako rama lustra. Tablica z węzłami żeglarskimi jako element ozdobny na ścianie. Lampa z prostym, białym abażurem i podstawą z liny okrętowej.  Stop door  wykonany z liny, chwosty do zasłon, podstawki pod talerze, gałki i uchwyty do mebli, wreszcie sznurkowe, ciężkie dywany, które wyglądają, jakby były uplecione z liny. To tylko część pomysłów z liną w roli głównej. Z liną nie ma żartów na statku, musi być solidna i niezawodna. Lina we wnętrzu nadaje klimatu niczym ze starego, targanego żywiołami, drewnianego żaglowca.

ES-BA076WWASP2SES-1-product

Po piąte – światło

Światło jest niezwykle istotnym elementem we wnętrzu marynistycznym. Poczynając od świateł, które wysyła latarnia morska, by chronić statki przed rozbiciem się o skalisty brzeg, poprzez sygnalizację świetlną statków spowitych we mgle na środku oceanu. Lampy sufitowe duże, wyraziste, z metalowymi kloszami, przypominające stylistyką lampy przemysłowe sprawdzą się nad stołem. Lampy stojące, z prostymi kloszami z bawełny i solidnymi drewnianymi podstawami dodadzą wnętrzu ciepła i przytulnej atmosfery. Ale, by dopełnić nadmorski klimat, przyda się lampion ze szkła i drewna lub metalu. Duży, solidny, strzelisty niczym latarnia morska, z prostą białą świecą w środku. Na długie, letnie wieczory w domu na plaży w środku miejskiej dżungli.

O domu na plaży to ja mogłabym opowiadać jeszcze długo. Jeśli tak jak ja, wciąż szukacie niebanalnych wnętrzarskich inspiracji, zapraszam na Westwing, stronę, którą odwiedzam regularnie. Dodatkowe porady dotyczące stylu marynistycznego znajdziecie tu. Jest co czytać i oglądać :)

7

Wpis powstał we współpracy z Westwing.pl

avatar Beata Lipov

Dziennikarka, zawodowo piszę i fotografuję. Na zamówienie urządzam wnętrza, przeprowadzam metamorfozy, robię coś z niczego, inspiruję i motywuję kobiety, prowadzę warsztaty kulinarne, craftowe i fotograficzne. Założyłam i niezmiennie z przyjemnością piszę blog Lawendowy Dom.

Zapraszam

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *