Przed wakacyjnym wyjazdem miałam w zwyczaju miotać się bezsilnie miedzy szafą a stosem rzeczy, które przygotowywałam na łóżku do zabrania. Przeżywałam wtedy rozterki z gatunku nierozwiązywalnych – czy uda mi się upchnąć w bagażu jeszcze te dwie sukienki, tamte spodnie i te cholerne buty na koturnie. Zazwyczaj się udawało, a ja z rozwianym włosem i obłędem w oczach domykałam trzeszczącą w szwach walizkę rzeczy bez których na wakacjach nie mogłam się obejść. Tak mi się w każdym razie wydawało do czasu, aż zaczęłam świadomie budować swoją garderobę. Moje doświadczenia z szafą w pigułce (możesz o nich poczytać tu) nauczyły mnie, że o dziwo nie potrzebuję wielu ciuchów, żeby czuć się dobrze ubraną. Dotyczy to życia codziennego, ale też wakacyjnych wypadów. Nie ważne ile wezmę ciuchów, tylko jak je dobiorę, by do siebie pasowały i tworzyły gotowe zestawy na różne okazje.
Co zabrać na wakacje nad morze
Dodam, że myślę tu o najpopularniejszym kierunku, jakim się piękne plaże naszego Bałtyku. Ale podobny klucz można zastosować także dla innych, znacznie cieplejszych kierunków, biorąc korektę na ilość ocieplaczy, które tam przydadzą się zdecydowanie rzadziej. Nad Bałtykiem wiadomo jak jest. Pięknie, ale kapryśnie. Możesz trafić na tropikalne upały i będzie to miłą niespodzianką. Ale statystycznie rzecz ujmując, nastaw się na to, że poza kostiumem i klapkami, przyda Ci się też kilka cieplejszych rzeczy.
Kostium – co kto lubi. Może być bikini, może być jednoczęściowy lub wygodna opcja tankini z majtkami. O kostiumach dla biuściastych pisałam więcej tu.
Coś na głowę – kapelusz, bandanka, coś, co ochroni Cię przed działaniem promieni słonecznych.
Japonki – to but uniwersalny. Z dużym prawdopodobieństwem będziesz je nosić zarówno na plaży, jak i poza nią, bo są wygodne i pasują do wielu wakacyjnych stylizacji.
Sandały – wybrałabym wersję płaską. Jakieś delikatny, skórzany, niezbyt ozdobny model, który można założyć i do szortów, i do sukienki i do dżinsów. Jeśli wolisz coś wyższego, to rozważ espadryle na koturnie. W tym się zawsze dobrze wygląda i są zdecydowanie wygodniejsze od wszelkich obcasów.
Buty sportowe – u mnie zawsze klasyczne trampki. Noszę je do wszystkiego i w zasadzie nie umiem się bez nich obejść. Przydadzą się na zwiedzanie, jakąś wycieczkę, czy chłodniejszy dzień.
Sukienka – jedna się przyda. Wybieram model z cienkiej bawełny. W dzień możesz ją zarzucić na kostium, gdy idziesz na plażę. Wieczorem z sandałkami i jakimiś ozdobnymi kolczykami będzie świetną stylizacją na wyjście w miasto.
Szorty – lubię klasyczne dżinsowe. Długość zależy od tego, co lubisz. Szorty i bluzka w paski to super stylowy look na nadmorskiej promenadzie. W tym zawsze wygląda się dobrze.
Bluzka w paski z długim rękawem – jeśli o szortach mowa, to wiadomo, bez pasiaka się nie obejdzie. Założysz ją też do dżinsów, a gdy na plaży mocniej zawieje od morza, to zarzuć ją wporst na kostium.
Bawełniane topy bez rękawów – do szortów i dżinsów. Gdy gorąco, nosisz ne solo, gdy chłodniej, na wierzch zarzucasz jakąś bluzę lub luźny, zsuwający się z ramienia kardigan.
Bluzka w stylu boho – romantyczna, stylowa, bardzo kobieca. Na plażę i na wieczór, w zależności od dodatków.
Sweter/otulacz – coś, w czym możesz odbyć romantyczny spacer brzegiem morza przy zachodzącym słońcu. Miękki, otulający, w łaskawym dla opalonej skórze kolorze.
Sportowa bluza – doskonała na plażę, na wycieczkę, na podróż. Wygodna, niezastąpiona w wakacyjnej walizce.
Szal – najlepiej wielki, z cieniutkiej bawełny. Możesz go użyć jako pareo na plaży lub zarzucić na ramiona wieczorem.
- sukienka Glamorous 113 zł
- topy Zalando Essentials 55 zł 2 szt.
- szal Hilfiger Denim 104 zł
- sandały Vero Moda 135 zł
- kostium Morgan 263 zł
- bluza Gap 209 zł
- torba Your Turn 149 zł
- japonki Havaianas 99 zł
- dżinsy Levi’s 501 279 zł
- torba Zign 67 zł
- sukienka Vila 95 zł
- kardigan Culture 169 zł
- szorty Tom Tailor 131 zł
- kapelusz Pieces 84 zł
- bluzka Gap 109 zł
- trampki Converse 319 zł
- bluzka Springfield 119 zł
- okulary Aldo 69 zł
Jeśli prognozy pogody zapowiadają się niekorzystnie, zabierz ze sobą też kurtkę z kapturem i kalosze. Wtedy nie straszna Ci wilgotna aura i możesz nawet w deszczu oddawać się nadmorskim spacerom. Bez względu na pogodę, najważniejszy jest dobry humor. Cudownego wypoczynku!
Komentarze
Na wczasach bylismy, a jak! Ale w Bieszczadach, szukajac spokoju. Wrocilismy z naladowanymi bateriami :)
Słodkie zdjęcie ❤️
Dziekujemy :)
W drodze powrotnej z urlopu zajechalismy do dziadkow nad polskie morze, do Smażalnia Ryb „Na Skarpie” w Rewalu.
Zazdroszczę Wam, zjadłabym smażoną rybkę 😄
Oj tak, rybka najlepiej smakuje nad morzem :)
jeszcze czekam na urlop
Beatka, gdzie się wybierasz?
Gran Canaria
Super! Byłam wiele lat temu, ale wiosną, Cudowna wyspa :)
Początek Polski ;)
Ale magiczne ujęcie. No i te kolory💙💙💙
Co tam Bora Bora, Malediwy czy Zanzibar. To my mamy najpiękniejsze plaże na świecie; )
Dobrochna, zgadzam się. Nasze plaże są wyjątkowe :)
ja dopiero jadę nad morze więc poradnik dla mnie idealny dziękuję:)
Mam nadzieję, że się przyda. Życzę Ci Agnieszko cudownego urlopu 😀
Lawendowy Dom dzięki
zrobiłam listę ale proste :)))))))))) normalnie szok:))))
Właśnie jestem nad Bałtykiem i pogoda kiepska. Wiec kurtka i kalosze dla dziecka obowiązkowo. Twój ( mogę tak pisać) blog czytam od tygodnia, obecne i stare wpisy i bardzo mi się tu podoba. Pozdrawiam cieplutko z deszczowego Chłapowa
Ja dopiero w pazdzierniku urlop
Aneta, gdzie się wybierasz?
Akademia fotografii – Chiny (Pekin szanghaj) :)
Ja juz po jednym a tuż przed nastepnym. wybieram ciepły kierunek i moją ukochana Bułgarię do walizki dorzucam jeszcze długą sukienkę bez której nie wyobrażam sobie lata. Cieplutko pozdrawiam :)
Pozdrawiam Kasiu i życzę cudownego odpoczynku :)
a będą jakieś linki do tych ponumerowanych ubrań na kolażu? ;)
Aniu, będą, już uzupełniam :)
Kiedyś nad morzem codziennie. Od kilku lat już tylko w weekendy. Rodowita ustczanka nosilabym wszystko! (numerki z linkami Ci zjadło czy na wersji mobilnej nie widać?)
Numerki z linkami już uzupełniam, gapa ze mnie :) Zazdroszczę Ci takich bliskich kontaktów z morzem, to moje marzenie :)
Fajny post, chociaż chyba jakiś najazd chochlików nastąpił? „zawieje od moża, to zarzuć ją wporst na kostium.
(…)Gdy gorąco, noisz ne solo, gdy chłodniej, na wierzch zarzucasz nakąś bluzę lub luźny, zsuwający się z ramienia kardigan.” :D
Kasiu, bardzo dziękuję za czujność i polecam się na przyszłość. Już poprawione, jak coś tam jest jeszcze nie tak, to pisz Kochana, bo ja takiego uważnego oka nie mam :)
I parę kaloszy
Bardzo słuszna uwaga :))))
Ja już po w tym roku był Sopot pogoda była ładna baterię naladowane
A my obecnie w Bułgarii w Kawarnie ☺