Uwaga, dzisiaj fokus na stare polskie produkcje z czasów PRL-u, które moim zdaniem doskonale nadają się do oglądania w wakacje. Wybór starannie wyselekcjonowany i nieoczywisty. Są to filmy, które ogląda się z przyjemnością i sporą dawką sentymentu. Dla mnie to swoisty wehikuł czasu, który przenosi w dawno już minioną przeszłość. Zdjęcia nierzadko realizowane w miejscach, które doskonale znam. Zaznaczam, że jest to wybór całkowicie subiektywny. Mam też nadzieję, że jak zwykle dorzucicie coś od siebie.
5 polskich filmów do obejrzenia w wakacje
Małżeństwo z rozsądku (rok 1966)
Reżyseria: Stanisław Bareja
Miłość córki zamożnych handlarzy (Elżbieta Czyżewska) do ubogiego artysty (Daniel Olbrychski) to wdzięczny temat na film lekki, zabawny i pełen nieoczekiwanych zwrotów akcji. Olbrychski jest tu uroczy i śpiewa, warto to zobaczyć. W tle stara Warszawa, co mnie osobiście wzrusza. A w obsadzie cała plejada wybitnych aktorów, m.in.: Wojciech Pokora, Jacek Fedorowicz, Wiesław Michnikowski, Bohdan Łazuka.
Mocne uderzenie (1967)
Reżyseria: Jerzy Passendorfer
Komedia muzyczna, pełna zabawnych pomyłek. W tle modna w latach sześćdziesiątych muzyka big-beatowa i dwa szalenie wówczas popularne zespoły: Niebiesko-Czarni i Skaldowie. Ślub, do którego nie doszło, poszukiwania niewiernego chłopaka, Johnna Tomali i cała masa związanych z tym perypetii prowadzą jak to zwykle bywa, do szczęśliwego zakończenia. Na ekranie m.in. Jerzy Turek i przeurocza Magdalena Zawadzka.
Rzeczpospolita babska (1969)
Reżyseria: Hieronim Przybył
Rzecz się dzieje na ziemiach odzyskanych tuż po wojnie. W niewielkiej odległości funkcjonują dwa zdemobilizowane obozy męski i żeński. Zwaśnione obozy toczą spory, a jednocześnie jakaś naturalna siła pcha ich ku sobie. I to mała osobista dygresyjka. Film był kręcony niedaleko mojego domu, niemalże po sąsiedzku. Część w pałacu, w którym obecnie mieści się Technikum Hodowli Koni – to filmowe obozowisko żołnierzy. Zaś w Stadzie Ogierów w Bogusławicach, również w pałacu, skoszarowany był obóz żeński. Fajnie się na to patrzy ze współczesnej perspektywy. Fabuła prosta, film zabawny i pełen uroku. Wśród plejady gwiazd zobaczyć można Romana Kłosowskiego, Jana Machulskiego, Elżbietę Starostecką, Teresę Lipowską i Krystynę Sienkiewicz.
Lekarstwo na miłość (1966)
Reżyseria: Jan Batory
Film na podstawie znakomitej powieści Joanny Chmielewskiej „Klin”. Joanna (Kalina Jędrusik) zniecierpliwiona czekaniem na telefon od ukochanego odbiera serię dziwnych połączeń. W końcu podszywa się pod tajemniczą Honoratę i w ten sposób wplątuje się w sam środek afery kryminalnej. Brawurowa gra aktorska (Łapiński, Sienkiewicz, Czechowicz) i błyskotliwy scenariusz (Chmielewska) sprawiają, że ten film ogląda się jak najlepsze produkcje hollywoodzkie. Bardzo polecam.
Niebieskie jak Morze Czarne (1973)
Reżyseria: Jerzy Ziarnik
W tej komedii nic nie jest takie, jak powinno być. Wyjazd na obóz młodzieżowy do Bułgarii, w którym bierze udział cały autokar panów w garniturach i pod krawatem w wieku zdecydowanie średnim. Absurd goni tu absurd, pokazując realia dzikich czasów PRL-u. A na ekranie same wielkie nazwiska: Marian Kociniak, Zdzisław Maklakiewicz, Bronisław Pawlik, Wiesław Michnikowski, Wacław Kowalski.
Komentarze
„Niebieskie,jak morze czarne”nie oglądałam ,więc muszę nadrobić.Ale aktorki były wtedy naturalnie piękne i utalentowane a moda
zachwyca i co jakiś czas powraca.
Masz rację, uroda aktorek zjawiskowa i cudownie naturalna. „Niebieskie, jak morze czarne” – ciekawa jestem Twojej opinii :)
Dziękuję! Będzie cudny wieczór
Niejeden.
Bardzo się cieszę :) Te filmy są świetne. Mają taki uroczy retro klimat.