Skąd ja to wszystko mam, czyli słów kilka o stylizacji zdjęć kulinarnych.

Pytań na ten temat dostaję dużo, więc dziś mała wycieczka po zakamarkach Lawendowego Domu, których zazwyczaj nikt nie odwiedza. Zaczynamy!

Tła – mam ich setki. Składuję je w specjalnych koszach, poukładane kolorystycznie. Żeby łatwiej było szukać.

Cześć teł, z którymi właśnie pracuję po uprasowaniu wieszam na specjalnym mobilnym wieszaku na kółkach. Deseczki i inne stare elementy trzymam w garażu.

Moje tropy:

Allegro, kategoria szycie i dziewiarstwo, można wyszperać świetne wzory za niewielkie pieniądze

Ebay – zazwyczaj kupuję kilka tkanin u jednego sprzedawcy i zaoszczędzam w ten sposób na przesyłce. Warto negocjować. Moja ulubiona kategoria to bawełny. 

Pchli targ – miejsce do wymiany przedmiotów, pojawia się tam wiele skarbów za grosze. 

Zara Home – drogie rzeczy, ale dwa razy w roku świetne wyprzedażowe okazje. Wyszperałam w tym sklepie cacka za ułamki ceny. Często kupuję bieliznę pościelową z pięknej, wzorzystej bawełny. W sam raz na tla. 

Poza tym szukam teł podczas wszytkich moich dalszych i bliższych podróży, często zaglądam też do sklepów z używaną odzieżą.W Paryżu polecam plątaninę ulic u stóp BazylikiSacré–Cœur. Jeden z moich ulubionych sklepów to wiekowy, kilkupiętrowy skład, gdzie można znaleźć praktycznie wszystko. Adres tu. 

Londyn to eldorado tkanin, wzorów i kolorów. Warto zaplanować sobie zakupy wcześniej i zostawić miejsce w bagażu. Świetne wzory znalazłam także podczas wycieczki na Litwę.

Naczynia – poukładane kategoriami na specjalnym regale. Odzielnie talerze deserowe, odzielnie głębokie, odzielnie solniczki, odzielnie buteleczki, odzielnie gadżety wielkanocne itd. Co jakiś czas w zbiory wkrada się chaos i trzeba wszystko układać od początku.

Moje tropy:

TK Maxx- naczynia, sztucce, szkło, formy do pieczenia, serwetki. Tajemnica tego sklepu tkwi w łapaniu ukazji, które szybko znikają bezpowrotnie. Trzeba zaglądać często.

Duka – czekam na wyprzedaże, choć często pojawiają się ciekawe akcje promocyjne.

Home&You – duży wybór stylów i kolorów, częste obniżki i wymiana kolekcji.

Red Onion – warto dwiedzić dla miejsca, w którym się znajduje i dla asortymentu. Sporo oryginalnych gadżetów znanych i mniej znanych marek.

Empik – od niedawna rozbudowany dział dodatków do domu, sporo ciekawych drobiazgów, w tej chwili znajdziecie tam wiele rzeczy z oferty zlikwidowanego Flo z cenami obniżonymi o 50 i 70 %. Warto zajrzeć

Tiger – uwielbiam ten sklep. Duńska marka od niedawna na naszym rynku. Co miesiąc nowa kolekcja.

Paryż – znajdziecie tam wiele niedrogich kuchennych gadżetów. O sklepach dla kulinarnych maniaków pisałam obszernie tu. 

Targi staroci – zawsze i wszędzie. Na warszawkim Kole piękne wiekowe sztućce po 5zł sztuka, we francuskim Perpignan cudowne drobiazgi niczym z zapomnianego przez wszystkich zamku w cenie już od 5 euro. Podobne w Barcelonie, Paryżu, czy Londynie. W czasach tanich lotów przemieszczamy się bez trudu, warto więc zawsze pamiętać o zaglądaniu w miejsca, gdzie handluje się antykami. Czasami są to prawdziwe skarby. Co jakiś czas robię w swoich zbiorach czystki, pozbywam się nieużywanych przedmiotów, by zrobić miejsce na nowe… Pozdrawiam serdecznie wszystkich zakręconych fotografią kulinarną.