Pękam z dumy bo moja ławka do przedpokoju nie tylko jest dokładnie taka, jak chciałam, ale też kosztowała niewiele. Zrobiłam ją od początku do końca własnoręcznie, wykorzystując materiały, które miałam w domu i dokupując kilka brakujących rzeczy. Na siedzisko, zamiast tradycyjnej gąbki tapicerskiej, której nie miałam, wykorzystałam podkłady pod panele, które zalegały w moim garażu po remoncie oraz resztki tkaniny obiciowej. Podczas montażu korzystałam z kleju w sprayu, który pokrywa klejone powierzchnie cienką, równomierną warstwą, trwale i szybko łączy różne materiały i tekstury. Cała zabawa z wykonaniem ławki od zera zabrała mi nie więcej niż dwie godziny, z przerwami na zrobienie zdjęć ;)

Materiały i narzędzia

• płyta wiórowa o wymiarach Leroy Merlin 100×30 cm – 10 zł (przycięta na wymiar)
• tkanina obiciowa Ikea – ok. 10 zł (tu tkanina SOFIA)
• wypełnienie – wykorzystałam podkład pod panele za 4,83 zł/m2
• metalowe nogi meblowe Leroy Merlin wys. 40 cm – 4×9 zł

dodatkowo:

• klej w spray’u Tesa – 37 zł (bardzo wygodny w użyciu, ale można oczywiście użyć innego kleju uniwersalnego)
• zszywacz ręczny
• wkrętarka
• wkręty do drewna – ok. 5 zł opakowanie

Wykonanie

• Przyciąć gąbkę tapicerską lub jak w tym przypadku podkłady pod panele na wymiar odpowiadający wymiarowi siedziska (tu 100×30 cm), a następnie je ze sobą za pomocą kleju w spray’u – u mnie 5 warstw.
• Przykleić podkłady lub gąbkę do płyty wiórowej.

• Przyciąć tkaninę obiciową na odpowiedni wymiar, tak by można ją było zawinąć pod spód i przymocować.
• Przymocować tkaninę za pomocą zszywacza ręcznego

• Przymocować nogi wkrętami do drewna.

• Ławka gotowa!