To było wyzwanie! Szukanie pleneru zajęło nam pół dnia zdjęciowego, ale potem poszło już gładko. Plaża w lekko retro stylu, czyli tak jak lubię nabardziej, a na kocyku same smakowitości!
Koniec gadania, zajrzyjcie po prostu do sierpniowego wydania „Mojego Gotowania”.
Specjalnie dla Was przepis na pyszne paszteciki, od których trudno się oderwać. Jeszcze dziś w Lawendowym Domu.
No i ogromne podziękowania dla sklepu Green Gate z CH Promenada za pomoc w realizacji sesji!
Komentarze
czekam na przepis z pasztecikami z niecierpliwością :) a na taki piknik wybrałabym się z wieeelką chęcią, szkoda, że nigdy jeszcze nie byłam nad morzem ;)
A to niespodzianka, bo sesję realizowaliśmy w samym centrum Warszawy :))
Ja już zajrzałam i znalazłam mnóstwo ciekawych przepisów:)
Pozdrawiam:)
O tak, bardzo inspirujący materiał.
Pieknie :) Chcialabym kiedys dostac zaproszenie na taki piknik :)
Fajna plaża w Warszawie, oddalona od ludzi, gdzie można by zrobić sejsę to zawadzka plaża koło ulicy Zaściankowej. Polecam ;)
Czyli jednak dobrze rozpoznałam:) Piękne zdjęcia, pięknie razem wyglądacie. Smakowite przepisy, bardzo przydatne rady dotyczące organizacji pikniku.
Agnieszka i Marcin to mistrzowie w swojej dziedzinie. Mam wielką przyjemność pracując z nimi.
Wyglądasz pięknie :)
Skryta pod kapeluszem. Umęczyliśmy się okropnie przy tej sesji. Dziękuję serdecznie :)
Och jak ja chciałabym tam z Wami popiknikować. Uwielbiam pikniki i jak tylko będę w większym mieście to poszukam tej gazetki.
Serdecznie pozdrawiam!
Pozdrawiam serdecznie Izuś!
cudne piknikowe zdjęcie:)
Napracowaliśmy się, ale jestem bardzo zadowolona z efektu.
Dzięki Tobie zaczęłam interesować się Moim Gotowaniem, szkoda, że u Liski pojawiło się w tak nieprzyjemnym kontekście. Jestem w kropce :-/
Małgosiu, ja zawsze staram się kierować zasadą, że robię swoje, najlepiej jak potrafię i nie oceniam innych. Wiele razy widziałam „mocne inspiracje” Lawendowym Domem i moją pracą w różnych miejscach i co? Nie przejmuję się tym i po prostu działam. Z Moim Gotowaniem jestem związana zawodowo. To moja praca :)
To prawda, że wszystko czego się podejmujesz jest dopracowane w każdym szczególe. Wiele razy miałam okazję o tym się przekonać :-) Czy artykuł do gazety, czy cała internetowa gazeta (!), warsztaty dla dzieci (perfekcyjne), akcje Slow Food, blog, strona internetowa, książki a ostatnio widziałam Cię w ciekawym programie telewizyjnym. Według mnie jesteś świetnym przykładem dla innych dziennikarzy i blogerów, żeby tylko chcieli brać przykład!
Oj matko!! sceneria jak z marzeń, albo jakiegoś snu z stylu retro!! i to w centrum miasta??cudnie:D