Mama to szczególny rodzaj człowieka – kiedy trzeba przytuli, kiedy trzeba obroni, zawsze na posterunku, bez względu na to, czy dziecko małe, czy całkiem dorosłe. Mama to mama, wiadomo. Przygotowując ten wpis zastanawiałam się, z czego ucieszyłabym się w ten szczególny dzień. Oczywiście najcenniejsze są prezenty zrobione własnoręcznie, takie prosto spod dziecięcego serducha. Wzruszam się zawsze i pocą mi się oczy, gdy dostaję od moich dziewczynek właśnie takie, samodzielnie wypracowane drobiazgi. Ale czasami chcemy obdarować mamę czymś konkretnym i to też nie jest zły pomysł. Niekoniecznie prezent praktyczny, choć przyznaję i takie bardzo cieszą :) Jakiś drobiazg, dopasowany do maminego gustu zawsze wzrusza. Może to być coś osobistego, jakaś piękna piżamka lub wygodny, mięciutki szlafrok. Ucieszyłabym się z szalonych kolczyków, ale pewnie nie każda mama takie nosi. Zawsze sprawdza się klasyka – czarna kopertówka pasuje do wszystkiego i nie starzeje się. Dyskretna bransoletka będzie przypominać miłe chwile, a miękka poducha z przesłaniem to prezent, który mogłabym trzymać nawet bez okazji ;)