Lunch box 475 kcal. Jedz smacznie w pracy :)

Kochane moje Panie, rozkręcam się w temacie zdrowego jedzenia w pracy, bo to temat ważny i dotyczy chyba wszystkich. Nie ma więc co rozwijać wstępu i produkować kolejnych słodkich linijek tekstu, od razu przystępuję do spraw praktycznych. Dziś w różowym pudełeczku prawdziwe rarytasy: falafle w wersji fit z chrupiącą sałatką z ogórków, a na deser pyszny naleśnik gryczany. Ponownie o wsparcie poprosiłam fachową siłę w osobie niezastąpionej Eweliny z Studio Sante. Mamy więc dziś solidny posiłek liczący 475 kalorii. No to ogarnijmy to organizacyjnie.

– Przepis na falafle znajdziecie tu. Proszę nie marudzić, że to pracochłonne, bo cała robota to namoczenie paczki ciecierzycy na noc, następnego dnia pozostaje zmiksowanie składników na kaszkę i usmażenie na nasmarowanej olejem patelni. Można sobie te falafle przygotować dzień wcześniej i rano tylko wrzucić do pudełeczka.

– Teraz naleśniki, w naszym przypadku naleśnik jeden. Dzień wcześniej miksujemy banalnie proste ciasto z wody i mąki gryczanej, przepis tu. Smażymy rano, jeśli chcemy mieć świeżutkie, lub wieczorem, jak mamy to w nosie. Do tego dżem słodzony sokiem jabłkowym i gotowe. Cała procedura jest doprawdy banalnie prosta, wiem po sobie, bo co dzień ścigam  się z czasem.

– Sałatka z ogórków jaka jest każdy widzi.

Teraz uwaga ogólna. Nie jęczcie mi w komentarzach, że dymka/cebulka/makrela i inne takie rzeczy zabiją waszych współpracowników zapachem. To komentarz do moich ulubionych malkontentów. No nie wierzę, że w pracy jecie tylko bezzapachowe chlebki ryżowe i pijecie herbatę. Zawsze można sięgnąć po gumę do żucia super extra strong ;)