Błyskawiczna zupa tajska to jest mój patent na brzydką pogodę, melancholię i inne smutki. Już same wyczyny nad garnkiem, z którego buchają aromaty i kolory sprawiają, że człowiekowi na duszy robi się lżej. Więc gdy tylko poczujesz, że zbliża się zły humor, gdy potrzeba Ci szybko trochę pozytywnej energii, to nie zastanawiaj sie, tylko zrób sobie zupę tajską. Jestem pewna, że przepis różni się od oryginału, to moja prywatna wariacja na temat tego pysznego dania. Więc po prostu poświęć 7 minut i ugotuj coś pysznego. No i spróbuj się przy tym nie uśmiechnąć :)

Błyskawiczna zupa tajska

[przepis]

Do biegu, gotowi, start!

3 łyżki sosu rybnego

2 ząbki czosnku

1 łyżeczka soli

1 łyżka przyprawy curry

3 ziarna kardamonu

1 łyżeczka sproszkowanego imbiru

1 łyżeczka ostrej paparyki

2 cebule dymki

3 łyżki oleju

1 limonka

opakowanie makaronu ryżowego

400 g obranych krewetek

1 puszka mleka kokosowego

3 pomidory pokrojone w kostkę

jeśli mam dodaję jeszcze: zieloną pastę curry i na koniec liście kolendry

[/przepis]

1. Zagotować 3 l wody z sosem rybnym. Otrzeć skórkę z limonki.
2. Do moździerza wrzucić czosnek, sól, curry, kardamon, imbir, skórkę limonki i paprykę.
3. Rozgnieść na papkę. Pokroić cebulę.
4. W garnku rozgrzać olej, wrzucić cebulę, i mieszankę przypraw, smażyć minutę, często mieszając, następnie zalać wodą z sosem rybnym.
5. Do garnka wrzucić krewetki, dodać makaron, zagotować i wlać mleko kokosowe. Dokładnie wymieszać.
6. Zestawić garnek z ognia, wrzucić pomidory.
7. Meta!