Miejsca | Podróże

Zrozumieć Wenecję

Zrozumieć Wenecję można na wiele sposobów. Poznać trudno, bo ma wiele twarzy i wszystkie wydają się prawdziwe. Czy jest piękna? To zależy, jak pojmuje się piękno.

Czy domy obwieszone targanym wiatrem praniem są piękne? Czy ciasne uliczki, prowadzące donikąd są piękne? Czy piękne są palazzo wzniesione na wodzie, których świetność minęła już dawno?

Jeśli wysiądzie się z pociągu na końcowej stacji Santa Lucia, przeciśnie jakimś cudem przez zbity tłum obładowany walizkami i przejdzie na na drugą stronę, wprost na stację vaporetti można po prostu poczuć się jednym z tysięcy zmęczonych, wymiętych turystów, ściskających w rękach przewodniki krzyczące „TOP 10 list Venice!”

Dla mnie to przejście ma wymiar symboliczny. Czuję się niczym Alicja, która przechodzi na drugą stronę lustra. Uderza mnie cisza. Tak, wenecka cisza na zawsze pozostanie mi w głowie.

Cisza gwarnego targu u stóp Rialto. Ryby, warzywa, sery, chleb. Wypchane kosze, załadowane siatki, skrzynki wyładowywane wprost z łodzi.

Cisza Canal Grande z samego rana, gdy wodne taksówki prześcigają się z vaporetti wymijając o włos wyładowane towarami łodzie i traghetti.

Cisza na San Marco o świcie, gdy pusto tu i pięknie.
Światło, kolor i cisza, taką Wenecję zapamiętam.

Zdjęcia: Lubo i Beata Lipov

avatar Beata Lipov

Dziennikarka, zawodowo piszę i fotografuję. Na zamówienie urządzam wnętrza, przeprowadzam metamorfozy, robię coś z niczego, inspiruję i motywuję kobiety, prowadzę warsztaty kulinarne, craftowe i fotograficzne. Założyłam i niezmiennie z przyjemnością piszę blog Lawendowy Dom.

Zapraszam

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

DO ZAKOCHANIA JEDEN KROK NIE WIEDZIEC CZEMU UROKLIWIE TAJEMNICZO PIĘKNIE….SZCZEGOLNIE PODCZAS KARNAWAŁU….ACH TE MASKI…

Dobrze, że pojawił się znak bo nie wiem czy wybierałbym się bez pewności, że Italia czeka.
Wenecka przygoda powiadasz… dla siebie wybrałem Umbrię, zaczynam od 2 miesięcy nauki. O wszystkim chętnie doniosę.
Piękne te stragany z warzywami! Weekend się zbliża, już jutro zrobię wycieczkę bo warzywa pod Halę Mirowską.
pozdrowienia i dziękuję za pozdrowienia dla babci:)

pięknie nas poprowadziłaś przez Wenecję.
byłam tam 2 razy i były to za każdym razem inne podróże… również taką Wenecję poznałam. i zakochałam się. chciałabym tam jeszcze wrócić. bardzo…

My kochamy Wenecje! tu sie zareczylismy i odwiedzamy raz w roku, dla mnie Wenecja jest magiczna! Uwielbiam te uliczki z dala od turystow i wycieczki na przekolorowa wyspe Burano z pastelowymi domkami, ah cudownie:-))) sciskam!

Byłam tu z mężem pod koniec października. Chodziliśmy po zalanym placu św. Marka na pomostach. Około południa były już tylko kałuże, a my napawaliśmy się urokliwymi uliczkami, zabytkami i magią Wenecji. Chcielibyśmy jeszcze choć raz tu wrócić:)