Przepisy

Ziołowe bułeczki (scones) z fetą.

Napiszę wprost – mam lekkiego fioła na punkcie mojego zielnika. Ogródek ziołowy założyłam jakieś 10 lat temu, teraz przeszedł poważną reaktywację, ale zioła to jest mój konik od wielu, wielu lat. Nie przypadkowo przecież powstał Lawendowy Dom – inspiracją było trzydzieści krzaków lawendy, które posadziłam dawno temu w ogrodzie. Potem przybyły inne zioła. Uwielbiam srebrzyste liście szałwii z lekkim meszkiem, soczysto zielone, delikatne listki melisy. Szaleję za cytrynową, ożywczą werbeną, a kwitnący rozmaryn to jeden z moich ulubionych obrazków dojrzałego lata. Nie mogę zapomnieć oczywiście o wszędobylskiej, bezczelnej mięcie, czy ożywczej bazylii o złożonym aromacie. No i tymianek – moja miłość. Tymianek w licznych odmianach każdego roku towarzyszy moim kulinarnym przygodom. W ramach ziołowego zakręcenia przedstawiam przepis na ziołowe bułeczki, zwane scones, które są niebywale łatwe w przygotowaniu. Tylka kilka składników i taki fantastyczny efekt – tak właśnie lubię. Zresztą sami spróbujcie :)

Ziołowe bułeczki (scones) z fetą

[przepis]

230 g mąki pszennej + mąka do podsypania stolnicy

po ½ łyżeczki proszku do pieczenia i sody

łyżka miodu

3 łyżki masła

125 ml mleka

200 g fety

pół szklanki świeżych drobno posiekanych ziół (u mnie tymianek i rozmaryn)

dodatkowo żółtko i łyżeczka mleka do posmarowania

[/przepis]

  1. Piekarnik rozgrzać do 200 st. C.
  2. Do miski wsypać mąkę, proszek do pieczenia, sodę.
  3. Dodać miód i masło.
  4. Rozetrzeć składniki palcami na kruszonkę.
  5. Dodać mleko, pokruszoną fetę oraz zioła.
  6. Połączyć składniki metalową łyżką, tak, by powstało grudkowate ciasto.
  7. Wyłożyć je na stolnicę.
  8. Rozwałkować na grubość 2 cm.
  9. Za pomocą kieliszka o średnicy 4 cm. wykroić bułeczki.
  10. Ułożyć je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
  11. Wymieszać żółtko z mlekiem i posmarować bułeczki.
  12. Wstawić do rozgrzanego piekarnika z włączoną funkcją góra/dół.
  13. Piec ok. 15 minut. Po tym czasie bułeczki powinny ładnie wyrosnąć i być przypieczone z wierzchu.
  14. Wyjąć je na kratkę i zostawić do wystygnięcia.

 

avatar Beata Lipov

Dziennikarka, zawodowo piszę i fotografuję. Na zamówienie urządzam wnętrza, przeprowadzam metamorfozy, robię coś z niczego, inspiruję i motywuję kobiety, prowadzę warsztaty kulinarne, craftowe i fotograficzne. Założyłam i niezmiennie z przyjemnością piszę blog Lawendowy Dom.

Zapraszam

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kupiłam mały żel do twarzy, bo mieścił się do podróżnej kosmetyczki. Dopiero potem zauważyłam, że męski. Żyję :) Mam cerę mieszaną, latem bardzo tłustą, zbliżoną do męskiej. Ja z kolei spotkałam się z komentarzem dotyczącym produkcji kosmetyków, ale nie dermo, tylko takich zwykłych do codziennej prezentacji i podobno różnią się one od kobiecych zapachem i projektem opakowania. Ale dzięki za przestrogę. Będę ostrożniej robić zakupy :D