Moda i uroda

Walentynki 2016 – co kupić swojej dziewczynie :)

My dziewczyny mamy już serdecznie dość samotnych, przywiędłych róż przewiązanych wstążeczką, bombonierek w pudełku w kształcie serca, pluszowych misiaków ściskających serce z napisem I LOVE YOU. Więc jeśli drogi chłopaku przeczesujesz właśnie nerwowo internet w poszukiwaniu czegoś na Walentynki dla swojej dziewczyny, to mam kilka sugestii, które ułatwią Ci wybór. Wcale nie chodzi o gadżety drogie, choć jeśli się uprzesz, to czemu nie. Z radością przyjmę cudne szpilki w kolorze fuksji, balową sukienkę, czy złoty zegarek na wiosennie miętowym pasku. Tu jednak chodzi raczej o miły gest, coś na luzie, ale z pomysłem, bo każda okazja, by powiedzieć dziewczynie coś miłego jest dobra i nie można jej marnować. Jako rasowa gadżeciara ucieszy mnie komplet poduszek dla dwojga, ale też słodkie różowe kolczyki w kształcie misiów. Rozczulą mnie trampki w kwiatki, bo zaczęłam już wypatrywać wiosny. Wspólne chwile umili nam zapachowa świeca, ale jeśli upierasz się przy walentynkowej klasyce, to i czerwona koszulka z koronką też nie jest najgorszym pomysłem. Torebka, nawet najmniejsza zawsze zostanie przyjęta z uśmiechem, ale i skromna buteleczka lakieru w miętowym kolorze sprawi radość, bo docenię, jak się namęczyłeś przy wyborze koloru. A jeśli już na prawdę nie wiesz, co mi kupić, spraw mi koszyk pełen kwiatów, albo wisiorek z jednorożcem. Każdy z tych wyborów przyjmę ze szczerym uśmiechem, bo wiem, po prostu wiem, że o mnie myślałeś. I to jest najfajniejsze w tej całej walentynkowej zabawie ;)

walentynki2016

  1. torebka Batycki 79 zł
  2. sukienka Chi Chi 349 zł
  3. wisiorek OMG! Jewels 110 zł
  4. koszulka z koronką Hunkemoller 135 zł
  5. komplet poduszek Lawendowy Bazar 75 zł
  6. zegarek Cluse 439 zł
  7. koszyk Reisenthel 69 zł
  8. szpilki Kiomi 239 zł
  9. kolczyki misie Yummy Cookie 9 zł
  10. miętowy lakier Essie 35 zł
  11. świeca zapachowa H&M Home 22,90 zł
  12. trampki w kwiatki Anna Field 79 zł
avatar Beata Lipov

Dziennikarka, zawodowo piszę i fotografuję. Na zamówienie urządzam wnętrza, przeprowadzam metamorfozy, robię coś z niczego, inspiruję i motywuję kobiety, prowadzę warsztaty kulinarne, craftowe i fotograficzne. Założyłam i niezmiennie z przyjemnością piszę blog Lawendowy Dom.

Zapraszam

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witam Cię serdecznie ,ja też mam dość tej pluchy za oknem ,leżę pod kołdrą z kubkiem gorącej herbaty,od poniedziałku na zwolnieniu lekarskim z zapaleniem krtani i nawet pogadać nie ma z kim bo trzeba oszczędzać gardło,miłego dnia życzę

Moniś, leż sobie spokojnie i zdrowiej :) Z dobrych wiadomości to mam taką, że za miesiąc z kawałeczkiem przyjdzie wiosna. Ściskam i przesylam moc pozytywnej energii :)

Cześć! Ja sie nie daję zimie tylko się z nią zaprzyjaźniłam :) Dziś idę na morsowanie a w niedzielę jadę na kilka dni na narty… tak z okazji walentynek bo kocham zimę <3

My z nart wróciliśmy i bardzo tęsknię za ośnieżonymi górami. Taką zimę w górach kocham. Ale zima w dużym mieście z deszczem za oknem trochę mnie wkurza ;) Cudownego wyjazdu Emilia!!!

Dlatego morsuję bo człowiek nabiera innego spojrzenia i tam gdzie inni widzą bure, smutne jeziorko ja widzę endorfiny :D Jeszcze tylko troszkę i zawita do nas wiosna, wczesne krokusy, bazie i przebiśniegi oraz budząca się zieleń :) Już niedługo zaszeleścimy pięknymi kolorowymi sukienkami :)

Butelkowej :D? No, ciemniejsza mięta ostatecznie ;). Niestety z jasnymi koło twarzy mam problem, właśnie wczoraj odesłałam sukienkę w 1/2 beżową we wzorek zasłonkowy (tj. jak raz skojarzyło mi się zasłonką, to przepadło).

Pani Beato, juz wychodza tulipanki, niebawem w sklepach beda stokrotki i bratki…Zyje juz ta mysla, ze zrobi sie kolorowo, zycze pozytywnych wibracji;) a propozycje pastelowej kolekcji kupuje w calosci;););)

Ja przez całą zimę w balerinkach po domu sobie chodzę :) i uwielbiam zimno za oknem bo wtedy w domku mąż w kominku pali i dzieci są przy mnie :)