Mikroblog

Totalny relaks

Wpadam na chwilę, żeby się przywitać i przeprosić za lekki poślizg w kolejnym fartuszkowym rozdaniu. Mały wypad na Mazury pozwolił  nieco doładować baterie. Ciekawa jestem, jak Wy sobie radzicie w ten upalno-burzowy czas? Postaram się do jutra nadrobić zaległości, a jeszcze dziś zachęcam do zostawienia wpisów z Waszymi ulubionymi potrawami z letniego wydania magazynu Lawendowy Dom. Pamiętajcie, że wpisów można dodać kilka:) Pełna pozytywnej energii i chęci do działania, przesyłam Wam moc uścisków.

 

avatar Beata Lipov

Dziennikarka, zawodowo piszę i fotografuję. Na zamówienie urządzam wnętrza, przeprowadzam metamorfozy, robię coś z niczego, inspiruję i motywuję kobiety, prowadzę warsztaty kulinarne, craftowe i fotograficzne. Założyłam i niezmiennie z przyjemnością piszę blog Lawendowy Dom.

Zapraszam

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Strasznie zazdroszczę takiego doładowania baterii. Marzy mi się, oj marzy….Póki co dwóch dwu i pół latków regularnie ładuje i totalnie rozładowuje moją baterię;) A podczas weekendu korzystając z chwilowej przerwy w burzach i upałach przeszukiwaliśmy lasy w poszukiwaniu jagód.

Nad morzem oprócz upałów jest oczywiście przyjemny chłodny wiaterek..:)
Chociaż i u nas burzowo momentami.
Pozdrawiam serdecznie!:)

Samo patrzenie na zdjęcie dodaje mi energii. Cieszę się, że udało Ci się miło spędzić czas.
Pozdrawiam!
Iza

Cudne jest to zdjęcie :-) Pieknie Ci w niebieskim.
Też bym pojechała na Mazury, moje dziecię tam wypoczywa na kolonii.
Pozdrowienia:)

Dziękuję moja pachnąca ciasteczkami Agnieszko z Ciasteczkolandii, za to że tu trafiłam… Polubiłam i się zaczytałam. Pędzę dziś na działeczkę mojej mamy po cukinie…. I nie bedę szukać tych dorodnych, bo te nie trudno znaleźć, ale tych malutkich… tych z kwiatkami :) Dziękuję Beatko i gratuluję pięknie realizowanego pomysłu.